zachód słońca

zachód słońca

niedziela, 10 maja 2020

V Niedziela Wielkanocy

   Gdy liczba uczniów wzrastała, zaczęli helleniści szemrać przeciwko Hebrajczykom, że przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano ich wdowy (Dz 6,1).

   Wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa (1 P 2,5).

   Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! (J 14,1).

   Pojawił się problem i pojawiło się szemranie. Już na początku, w tej pierwszej gminie chrześcijan. Napięcie między Hebrajczykami i hellenistami. Takie napięcia są wciąż obecne i nie powinny dziwić.

   Problemem nie jest sam kryzys, jaki się jawi, nie jest problemem różnorodność, ale to, w jaki sposób się do niego podchodzi. Jak potrafimy sobie poradzić z kryzysem.

   Można znaleźć wiele postaw:
* udawać, że problemu nie ma, może z czasem się sam rozwiąże;
* można próbować problem ukryć, czasem skierować uwagę na coś innego;
* można bagatelizować - co to za problem, tam to dopiero ludzie mają problemy;
* i można wreszcie powiedzieć - to jest problem i podjąć wysiłek, by go rozwiązać. Tego uczą apostołowie. Szukają rozwiązania wobec wyzwania, przed którym stanęła wspólnota.

   Rozwiązać problem, zlikwidować źródło napięcia, aby wznosić się we wspólnym budowaniu żywej świątyni. Różnorodność nie jest problemem, jest bogactwem.

  Bóg każdego dnia, kiedy Mu pozwalamy, przemienia nas, byśmy stawali się ludem Bogu na własność przeznaczonym.

   Ewangelia ukazuje nam drogę do tej przemiany. Jezus mówi słowa, które apostołom, pewnie nie tylko im, trudno było zrozumieć. Ja jestem drogą, prawdą i życiem

   Trudno zrozumieć, że naśladowanie Jezusa jest
ważniejsze niż nauka katechizmu i regułek. Trudno zrozumieć, że nie chodzi o studiowanie teologii, ale pozwolenie, by Jezus był przewodnikiem. 

   W codziennym życiu nie zawsze jest to łatwe. Dzisiaj mamy do czynienia z problemami i sytuacjami, które nie mają nic wspólnego z tymi, z którymi spotykał się Jezus i apostołowie. 

   To jest właśnie nasze wyzwanie: znaleźć rozwiązania dla problemów, które napotykamy. Tak jak apostołowie we wczesnym Kościele. Natychmiast rozwiązali problem, tworząc grupę, która się nimi zajęła: diakoni. 

   W ten sposób musimy naśladować Jezusa: starając się oferować rozwiązania problemów, które napotykamy, zawsze zadając sobie pytanie: co Jezus zrobiłby w takiej sytuacji?

1. Czy potrafię patrzeć na problem jako szansę i możliwość?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz