Słowo jubileusz wywodzi się od żydowskiego słowa jobel (baran), którym nazywano instrument (róg barani) używany dla ogłoszenia roku jubileuszowego i innych ważnych wydarzeń. Nakaz roku jubileuszowego zawarty był w Torze pośród 613 innych praw, oznaczał wyzwolenie dla tych, którzy z różnych powodów tracili swoją wolność. Ogłaszany co pięćdziesiąt lat.
Obecnie przeżywamy rok jubileuszowy w Kościele. I to jest dokładnie to, czego potrzebujemy i czego potrzebuje nasz świat: radości, uwielbienia i wyzwolenia w obliczu coraz większych niesprawiedliwości i zniewoleń, którym podlega człowiek. Potrzebujemy powrotu do sprawiedliwości, potrzebujemy pojednania i zgody.
Jubileusz, rok jubileuszowy nie może być jednak pustym sloganem, sztuką dla sztuki. Rok jubileuszowy powinien być proroczym gestem, wskazującym na to, że prawdziwe i pełne życie możliwe jest jedynie w komunii, w jedności z Bogiem. Jest powrotem do Przymierza, jest nową szansą. Bóg ponownie wolność wyjścia, aby nie zapomniano, że tylko w Nim możliwe jest prawdziwie ludzkie istnienie.
Jak przeżywam rok jubileuszowy? W jaki sposób z niego czerpię? Na ile jest dla mnie powrotem do Boga?