tag:blogger.com,1999:blog-80006487497490484172024-03-18T17:58:58.058+01:00Okruchy Słowao. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.comBlogger1865125tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-16007497598263387132024-03-18T07:00:00.003+01:002024-03-18T07:00:00.137+01:00Poniedziałek 5. Tygodnia Wielkiego Postu<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJeFuEUkkwK49UYgAHg0DujnH4TtW8zxZTovRL8jdWhLnKCcpUR-NpIj7b1k-RFxcOaMP7m0VVhWxwQdvRnhyi64ed0m2JGkZVGB4C3n9zkcpQSwVy0rAI3raGIkObQAY5PhiIsm_8bjfl_hZ7OQWBu5BuwSBjj0ms5NxpSRFhqmTCFVoTCkx1UXZag7x_/s300/mujead.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="168" data-original-width="300" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJeFuEUkkwK49UYgAHg0DujnH4TtW8zxZTovRL8jdWhLnKCcpUR-NpIj7b1k-RFxcOaMP7m0VVhWxwQdvRnhyi64ed0m2JGkZVGB4C3n9zkcpQSwVy0rAI3raGIkObQAY5PhiIsm_8bjfl_hZ7OQWBu5BuwSBjj0ms5NxpSRFhqmTCFVoTCkx1UXZag7x_/w400-h224/mujead.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Zgromadzenie zawołało głośno i
wychwalał Boga, że ocena tych, co pokładają w Nim nadzieję. W dniu tym ocalono
krew niewinną (Dn 13,60.62b).</i></b></div></span><p></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: „ Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz? (J 8,3-5).</i></b></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Pierwsze czytanie ukazuje triumf sprawiedliwości. W świecie zła, kłamstwa i nadużyć władzy zwycięża prawda. Wydawać by się mogło, że tak powinno być zawsze. Ale wiemy, że nie zawsze tak jest. Zbyt często świat działa przeciwko sprawiedliwości. </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Osoba uczciwa, która nie podporządkowuje się, nie idzie z prądem, nie ulega presji grupy, często traktowana jest jako dziwna, naiwna. Jej zachowanie staje się wyrzutem, ponieważ wskazuje na społecznie akceptowane zło. Tu może jest źródło tak wielu praktyk moobingu, z jakim można się spotkać we współczesnym świecie.</span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Ewangelia przedstawia inną sytuację. Kobieta została przyłapana na rażącym cudzołóstwie. W tym wypadku kara wydaje się sprawiedliwa, zgodna z prawem tamtych czasów. Sędziowie i kaci, powołując się na autorytet Mojżesza, najwyraźniej próbują uzyskać poparcie Jezusa. </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>W rzeczywistości posługują się jedynie kobietom, aby Go dopaść. Jeśli sprzeciwi się jej potępienie, odrzuci prawo Mojżesza, jeśli jednak zgodzi się na jej ukamienowanie, sprzeciwi się prawu rzymskiemu, które zabraniało Żydom wykonywania egzekucji na kimkolwiek; w obu przypadkach będzie można Go oskarżyć.</span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Kto jest bez grzechu? Tylko Jezus miał prawo rzucić kamieniem. Nikt inny. Ale On nie zamierzał rzucać. </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Ile kamieni rzucamy w prawdziwych lub domniemanych grzeszników, nie widząc swojego własnego grzechu? Kiedy postępujemy w ten sposób, bez miłosierdzia, nie chcąc przebaczyć, nasze imiona są zapisane w prochu, jak tych, którzy odwracają się od Boga. Mówi Jeremiasz: <i>wszyscy, którzy cię opuszczają, będą zawstydzeni. Ci, którzy oddalają się od Ciebie, będą zapisani na ziemi, bo opuścili źródło żywej wody, Pana</i>. Być może tak trzeba odczytywać gest Jezusa, który on wykonuje w rozmowie z oskarżycielami tej kobiety.</span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: times;">Tylko boże miłosierdzie jest w stanie nas zbawić, nie tylko od śmierci, ale także od grzechu. Miłosierdzie zbawia grzesznika, ale potępia grzech. <i>I ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz. </i></span><span style="font-family: times;">Boże miłosierdzie rehabilituje nas, ale stawia nam też wymagania. </span></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Przebaczenie, wraz z wezwaniem do zerwania ze złem, prowadzi nas do przemiany naszego spojrzenia, a nawet naszego myślenia o sprawiedliwości. Patrząc oczami Jezusa, możemy ucieszyć się uratowania Zuzanny i nieznanej kobiety z Ewangelii. </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Nic jednak nie zrozumiemy z przebaczenia, do którego zaprasza nas Jezus, jeżeli będziemy się cieszyli ze śmierci niegodziwych starców z pierwszego czytania czy domagali się ukamienowania tego, który kobietę cudzołożną uwiódł i naraził na ukamienowanie.</span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>Czy postanowienie poprawy związane z sakramentem pojednania traktuję poważnie? Czy podejmuję walkę z moim grzechem?</i></span></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-31937924507582323032024-03-17T10:30:00.002+01:002024-03-17T10:30:00.127+01:00V Niedziela Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="white-space: normal;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span style="white-space: pre;"></span></i></b></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqvMbuF-Q-YSnafJDTHA3M6IctHdQmOzGB2f_7fKKa3VOqK5UUZyAUZYSZT87Lyg7g0mNnTyXqcux3Px33bLjt8_4VDZRHBgN_t10cyBdUcEvvsuTlt0l2O2sprYema43QkGammYJ3-eZVKjS_ITlkfqJk80tIp25d8EaK5e1PtheGDfEX5a9Qii74gohL/s256/jekr.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="197" data-original-width="256" height="308" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqvMbuF-Q-YSnafJDTHA3M6IctHdQmOzGB2f_7fKKa3VOqK5UUZyAUZYSZT87Lyg7g0mNnTyXqcux3Px33bLjt8_4VDZRHBgN_t10cyBdUcEvvsuTlt0l2O2sprYema43QkGammYJ3-eZVKjS_ITlkfqJk80tIp25d8EaK5e1PtheGDfEX5a9Qii74gohL/w400-h308/jekr.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i>Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili go, mówiąc: „Panie, chcemy ujrzeć Jezusa” (J 12,20).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="white-space: normal;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="white-space: normal;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Niektórzy Grecy, prawdopodobnie przygotowujący się do przyjęcia judaizmu, lub przynajmniej sympatycy religii żydowskiej, ponieważ są tam, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, szukają Jezusa.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left; white-space: pre;"> </span><span style="text-align: left;">Grecy słyszeli o Jezusie, zdecydowali się podejść do jednego z jego uczniów. Zawsze jest łatwiej poznać poprzez wspólnych znajomych. Wybrali Filipa, który ma greckie imię.</span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left;"><span> </span></span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Filip prawdopodobnie czuł się zakłopotany, ponieważ to <i>chcemy ujrzeć Jezusa</i>, z którym się do niego zwrócono, nie jest prostym pytaniem: <i>gdzie on jest, czy nawet kim on jest?</i> Trzeba udzielić odpowiedzi na pytanie które się tu ukrywa: <i>co musimy zrobić aby Jezus nas wysłuchał, abyśmy mogli z Nim porozmawiać, być z Nim?</i> Co byś odpowiedział, gdyby ktoś zwrócił się do ciebie z taką prośbą: <i>chcemy ujrzeć Jezusa</i>. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left; white-space: pre;"> </span><span style="text-align: left;">Kroki Filipa są bardzo znaczące. Nie siada obok nich, by z nimi porozmawiać. Nie improwizuje też mowy o tym, kim jest Jezus, ani o rzeczach, które powiedział uczniom. Pierwszą rzeczą jaką robi, jest poszukanie innego apostoła. Filip nauczył się od początku swojego powołania, co to znaczy być Wspólnotą. Unika więc bycia w centrum uwagi i podejmowania samodzielnych inicjatyw.</span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left;"><span> </span></span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Następną rzeczą jest pójście i opowiedzenie o wszystkim Jezusowi. Potrzebują samego Jezusa, aby wyjaśnił w nim, co mają powiedzieć. Możemy zatem powiedzieć, że niemożliwe jest pokazanie Jezusa, prowadzenie do spotkania z Nim innych, bez wcześniejszego osobistego spotkania z Jezusem. Innymi słowy: nie możemy mówi o Jezusie, bez uprzedniej rozmowy z Jezusem. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>Ile czasu poświęcam osobistej modlitwie, sam na sam z Jezusem?</i></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-57057717186084999902024-03-16T07:00:00.002+01:002024-03-16T07:00:00.341+01:00Sobota 4. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5tw89X4E0Msv7L5Ha51KYL6S-Z9gVe9kxqUbUZggJv3ROMllUlpJ9utOBln8yP0PNh8WT6bD4hdN3XiYGIz-AqbaPBabfhfJpwq67r95mq668MiDqqFffzghKvqPM_W2_Q3FJO-UKfRiVZK0YZtZzG9m6asSfmKjjTFCH78Rl5q4iE_nkIfhukKEKz-vN/s318/cod.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="159" data-original-width="318" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5tw89X4E0Msv7L5Ha51KYL6S-Z9gVe9kxqUbUZggJv3ROMllUlpJ9utOBln8yP0PNh8WT6bD4hdN3XiYGIz-AqbaPBabfhfJpwq67r95mq668MiDqqFffzghKvqPM_W2_Q3FJO-UKfRiVZK0YZtZzG9m6asSfmKjjTFCH78Rl5q4iE_nkIfhukKEKz-vN/w400-h200/cod.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Panie, powiadom mnie, żebym wiedział. Wtedy dostrzegłbym ich zachody. Jak niewinny baranek, prowadzony na zabicie, nie wiedziałem, że podjęli przeciw mnie zgubne plany (Jr 11,18-19).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>I rozeszli się, każdy do swojego domu (J 7,53).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Wczoraj św. Jan powiedział nam, że Jezus <i>nie chciał chodzić po Judei, bo zamierzali Go zabić</i>... I mimo tej świadomości idzie do Jerozolimy na święto. <br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Osoba Jezusa budziła kontrowersje i wątpliwości. Nikt nie przemawiał tak, jak On przemawiał. Nikt nie czynił takich rzeczy, jakie On czynił. </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Niektórzy chcieli wierzyć, ale obawiali się, że nie będzie to mile widziane przez innych, bali się, co ludzie powiedzą... Inni, być może zachwyceni Jezusem, nie chcieli jednak zrywać z tym wszystkim, czym żyli do tej pory. Nie tak radykalnie, jak On głosił. A wtedy już łatwo znaleźć wymówkę: <i>żaden prorok nie powstaje z Galilei... </i>i nie podejmować zmian w swoim życiu. Najgorsi jednak byli ci, którzy znali prawdę, a mimo to chcieli Go zabić.<br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Opowiadania, w których wyczuwa się napięcie, mogą wciągać i uczą dostrzegać tych wszystkich bohaterów dramatu, który swój finał znajdzie poza murami Jerozolimy. Ale dużo ważniejsze jest to, by w tej historii odnaleźć siebie. </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> Być może i my należymy do tych, którzy odczuwają pragnienie pójścia za Jezusem, ale obawiamy się ludzkich języków i opinii, a to nas bardzo ogranicza. Jesteśmy uczniami Jezusa, kiedy nam to odpowiada albo nie komplikuje zbyt mocno naszego życia. Ale kiedy oznacza to kłopoty, ukrywamy się pod osłoną nocy, jak Nikodem.</span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span> A może ogólnie żyjemy, z naszymi małymi grzeszkami które przecież nie są takie duże, ale przyzwyczailiśmy się do nich i nawet nie dostrzegamy drzemiącego w nich niebezpieczeństwa. A te małe grzeszki rosną, by w końcu stać się grzechami... Brak postępu na duchowej drodze oznacza cofanie się...</span><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span><span> I nawet nie chodzi o to, co my możemy zrobić. Musimy myśleć o tym, co Bóg może w nas i dla nas uczynić. Dać się poprowadzić, z pełnym zaufaniem do Boga, który chce naszego zbawienia, ponieważ nas kocha i chce naszego dobra. </span><br /></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span><span><br /></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span><span><i>W jaki sposób wyraża się moje zaufanie wobec Boga?</i></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span><span> </span><br /></span></span></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-52038523526770603992024-03-15T07:00:00.002+01:002024-03-15T07:00:00.137+01:00Piątek 4. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9ngPIkmy7iLR01RuLDx5cwoTJWYvxysHRWenxY4GV_GK_4ijrA6VsvX2Gyhzp_ezCpGi7IU1gqi2FbSlaB4-uJX-nRmIULyALBwX7mBC5JprtAjKYH8_u71iGu5NVJm5P-l7izd6RiSEOAgRe6J27D3EQ0jfxixTWHzzWyCe_3BAuB7N6SASUQDRuS10R/s286/jeee.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="176" data-original-width="286" height="246" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9ngPIkmy7iLR01RuLDx5cwoTJWYvxysHRWenxY4GV_GK_4ijrA6VsvX2Gyhzp_ezCpGi7IU1gqi2FbSlaB4-uJX-nRmIULyALBwX7mBC5JprtAjKYH8_u71iGu5NVJm5P-l7izd6RiSEOAgRe6J27D3EQ0jfxixTWHzzWyCe_3BAuB7N6SASUQDRuS10R/w400-h246/jeee.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Nie przyszedłem sam z siebie, lecz jest Ktoś prawdomówny, kto Mnie posłał. Wy Go nie znacie. Ja Go znam, bo jestem od Niego i On Mnie posłał (J 7,28b-29).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Czy naprawdę znamy Jezusa? Jego współcześni myśleli, że Go znają, ponieważ wiedzieli, skąd pochodził, znali Jego rodzinę, wiedzieli co robił i mówił. Dziś także wiele możemy wiedzieć o Jezusie. Ale czy wiedza wystarczy, aby naprawdę poznać Jezusa, głęboką tajemnicę Jego osoby? </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> </span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Paweł VI 29 listopada 1970 r. wyznał, kim był dla niego Jezus Chrystus: "Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego. Ty jesteś objawicielem niewidzialnego Boga, pierworodnym wszelkiego stworzenia, fundamentem wszystkiego. Ty jesteś Panem ludzkości. Jesteś Odkupicielem: urodziłeś się, umarłeś i zmartwychwstałeś dla nas. Ty jesteś centrum historii i świata. Ty jesteś Tym, który nas zna i kocha. Jesteś towarzyszem i przyjacielem naszego życia. Jesteś człowiekiem bólu i nadziei. Jesteś tym, który musi nadejść i który pewnego dnia będzie naszym sędzią i, mamy nadzieję, naszym szczęściem. Nigdy nie skończę o Tobie mówić. Jesteś światłem i prawdą, a nawet więcej, jesteś "drogą, prawdą i życiem...</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="font-family: times; font-size: large;">Jesteś początkiem i końcem: alfą i omegą. Jesteś królem nowego świata. Ty jesteś tajemnicą historii. Ty jesteś kluczem do naszego przeznaczenia. Jesteś pośrednikiem; mostem między ziemią a niebem. Jesteś Synem Człowieczym, ponieważ jesteś Synem Bożym, wiecznym, nieskończonym.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Jesteś naszym Zbawicielem. Jesteś naszym największym dobroczyńcą. Jesteś naszym wybawicielem. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Czy odważyłbyś się publicznie powiedzieć, kim jest Jezus i co to wyznanie Jezusa oznacza w twoim praktycznym życiu? Może się zdarzyć, że przeczytałeś wiele książek i wysłuchałeś wielu przemówień, ale Jezus wciąż jest dla ciebie nieznany. Poznajesz Jezusa, gdy wchodzisz z Nim w kontakt w modlitwie, w przeżywaniu sakramentów oraz w medytacji i kontemplacji Jego Słowa. To tam Jezus objawia ci, kim naprawdę jest.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>W jaki sposób staram się poznawać i pogłębiać moją relację z Jezusem? </i></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span><br /></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-49863247381955883432024-03-14T07:00:00.001+01:002024-03-14T07:00:00.276+01:00Czwartek 4. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><i><b><span></span></b></i></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><i><b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-K9ZdmrWOy1EqpWEik1TIrPbcalEQezj_amDToU6cH3BhzFee_gqYE90f7tI6cVxnP7XcqkMrvs31r-oIqfozV9ra6MK1ltasbI4Kq9c_RmhxkRMV0P9hFLlokfoaKYNZ5J4N9YO4zH3w_yukwH4nPbjFC8BAGcq71jfebcLd3s7J7cGkixaGOXC1ATlf/s266/becerro.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="189" data-original-width="266" height="284" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-K9ZdmrWOy1EqpWEik1TIrPbcalEQezj_amDToU6cH3BhzFee_gqYE90f7tI6cVxnP7XcqkMrvs31r-oIqfozV9ra6MK1ltasbI4Kq9c_RmhxkRMV0P9hFLlokfoaKYNZ5J4N9YO4zH3w_yukwH4nPbjFC8BAGcq71jfebcLd3s7J7cGkixaGOXC1ATlf/w400-h284/becerro.jpg" width="400" /></a></b></i></span></div><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><i><b> Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: "Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej"» (Wj 32,8).</b></i></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Naród izraelski miał wiele okazji w swojej historii, aby zobaczyć Boga działającego w ich życiu. Niejednokrotnie znajdowali się na krawędzi zagłady i zostali cudownie ocaleni. To doświadczenie jednak nie sprawiało, że trwali w wierności zawartemu Przymierzu. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Nasze życie jest podobne do życia ludu Izraela. Mamy doświadczenie wielkiej bliskości Boga, który był umocnieniem w przeciwnościach, a mimo to dzisiaj inne bożki (władza, pieniądze, praca, zazdrość, pornografia...) wkraczają w nasze życie, wypełniają nasze serca i nie pozostawiają miejsca dla Boga. Tak właśnie jest.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Z pewnością w naszym życiu zostaliśmy obdarzeni wieloma darami od Boga. I najprawdopodobniej nie zawsze byliśmy wystarczająco wdzięczni. Albo nawet odwracaliśmy się od nich plecami, odmawialiśmy ich przyjęcia lub marnowaliśmy je. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Czas Wielkiego Postu jest wielkim zaproszeniem, by na nowo spojrzeć na Boże dary i wrócić do Boga.</span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><i>Jacy bogowie skradają dzisiaj moje serce?</i></span></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-11843685068726270842024-03-13T07:00:00.001+01:002024-03-13T07:00:00.252+01:00Środa 4. Tygodnia Wielkiego Postu<div style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMtmB6YinYMl_Oi-n8i9v0masgZqihBs4e0dSqaGjL0QS2eB8pEvp5eZTiPh0r6KZdJ2ynDhwPJHIzmZaHtpkLAxoxA5hHmdZIwUDPUaVg_0M0rAqm06A13sJMugrm8OXrPF8FfL9NArDkRlBX-g-wTYWofmsYifJoCrUQ1we6XbvGjO889VT_oJa6H43T/s225/conjes.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="225" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMtmB6YinYMl_Oi-n8i9v0masgZqihBs4e0dSqaGjL0QS2eB8pEvp5eZTiPh0r6KZdJ2ynDhwPJHIzmZaHtpkLAxoxA5hHmdZIwUDPUaVg_0M0rAqm06A13sJMugrm8OXrPF8FfL9NArDkRlBX-g-wTYWofmsYifJoCrUQ1we6XbvGjO889VT_oJa6H43T/w400-h400/conjes.jpg" width="400" /></a></div> </span>Będziesz mówił uwięzionym: Wyjdźcie, a przebywającym w ciemnych lochach, aby się pokazali w świetle (Iz 49,9).</i></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina. nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą (J 5,25).</i></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Słowa Izajasza rozbrzmiewają w bardzo skomplikowanym dla Izraela momencie historii. Królestwo Judy podlega imperium asyryjskiemu, zniszczone jest wszystko. Nie istnieją miasta, nie ma instytucji, rządów. Codzienne życie całkowicie się zmieniło. Izrael musiał uczyć się żyć w podporządkowaniu obcemu imperium, a jednocześnie zachować wierność przymierzu,</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> I tu pojawił się kryzys. Pomimo poczucia przynależności do Pana, pojawiają się pytania i wątpliwości. Jak odbudować cokolwiek, kiedy wszystko jest zniszczone? Jak ufać Panu, jeśli opuścił, pozostawiając w rękach Asyryjczyków? </span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> W takiej sytuacji Izajasz wypowiada głośno ten ból: odpowiedź: <i>Mówił Syjon: "Pan mnie opuścił, Pan zapomniał o mnie", </i>ale jednocześnie daje odpowiedź samego Boga: <i>Czy może kobieta zapomnieć o swym dziecięciu, tak by nie zlitować się nad potomstwem swojego łona? Lecz gdyby nawet ona o nim zapomniała, Ja o tobie nie zapomnę - mówi Pan</i>.<br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Jezus wskazuje, że <i>nadchodzi godzina</i>. Uczniowie Jezusa będą musieli się zmierzyć z pozornym opuszczeniem przez Boga, kiedy Jezus pójdzie na krzyż. Ale to nie jest ostatnia godzina. Wiara w Jezusa zawsze niesie z sobą nadzieję, zaufanie wobec Boga, który, nawet jeśli Go w danej chwili nie słyszymy i nie odczuwamy, jest zawsze z nami. Jest po naszej stronie. Rozpacz, problemy, zwątpienie i ciemność nigdy nie będą miały ostatniego słowa dla tych, którzy Jemu zaufają.<br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>Czy w trudnościach spotykanych na drogach wiary, potrafię budzić w sobie ufność w Boże Słowo?</i></span></div>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-20466038748301930002024-03-12T07:00:00.004+01:002024-03-12T07:44:57.529+01:00Wtorek 4. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJigjvbhNIYqinItAuMv88HGuW_IAjLGhXXpcN63AKw-U9H4Jkf5I4ZKq5rYvancOHXsfqgTdA7upTwLsmC-HbqjQSmlRdsaEAWkeLjJmLeLLXSziFOyJYz4mAVJKeHTYqrNy1_UpNdo0rQ5mnlseQebF_NzmbBZ3P2IcPneHzp_VuKSyOypdPPsva4_LG/s300/betes.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="168" data-original-width="300" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJigjvbhNIYqinItAuMv88HGuW_IAjLGhXXpcN63AKw-U9H4Jkf5I4ZKq5rYvancOHXsfqgTdA7upTwLsmC-HbqjQSmlRdsaEAWkeLjJmLeLLXSziFOyJYz4mAVJKeHTYqrNy1_UpNdo0rQ5mnlseQebF_NzmbBZ3P2IcPneHzp_VuKSyOypdPPsva4_LG/w400-h224/betes.jpg" width="400" /></a></span></i></b></span></div><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i><span> </span>A On rzekł do mnie: «Woda ta płynie na obszar wschodni, wzdłuż stepów, i rozlewa się w wodach słonych, i wtedy wody jego1 stają się zdrowe. Wszystkie też istoty żyjące, od których tam się roi, dokądkolwiek potok wpłynie, pozostają przy życiu: będą tam też niezliczone ryby, bo dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione (Ez 47,8-9). </i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę. Gdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już długi czas, rzekł do niego: «Czy chcesz stać się zdrowym?» (J 5,5-6).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Dwa piękne obrazy uzdrawiającej mocy wody. Woda, która bierze swój początek w sercu Bożego sanktuarium oraz sadzawka Siloam. Woda, która uzdrawia i wypełnia wszystko życiem.</span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> Człowiek sparaliżowany zostaje uzdrowiony poprzez kontakt z tym, który jest źródłem wody życia - z Jezusem. Zostaje uzdrowiony nie tylko z paraliżu, ale z czegoś znacznie gorszego - ze swojego grzechu., który odłączył go od Boga. </span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Kiedy Jezus wychodzi na spotkanie tego człowieka, najpierw interesuje się jego wolą: <i>czy chcesz wyzdrowieć?</i> Dopiero później następuje uzdrowienie. <br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> Ów człowiek, siedzący nad krawędzią sadzawki na krużgankach, jest obrazem człowieka współczesnego, który siedzi na krawędzi nadziei, niezdolny do zaangażowania się w życie, rozczarowany innymi, a może także rozczarowany religią, Kościołem. Człowiek, którego Jezus przychodzi szukać, bez względu na to, gdzie się znajduje, jaki paraliż spowodowany grzechem, cierpieniem czy okolicznościami życia przeżywa. </span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Jeśli na postawione przez Jezusa pytanie odpowie, nawet pretensją, w której jednak będzie wola życia: <i>Panie, nie mam człowieka</i>, który podałby mi rękę, usłyszy: <i>Wstań i chodź!</i> Jezus w sercu człowieka staje się <i>źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu - </i>tak powie Samarytance. Obecność Jezusa potrafi przemienić ludzkie serce, wypełnić je nadzieją. Człowiek może żyć pełnią, kiedy Bóg jest w nim. <br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>Co domaga się uzdrowienia w moim sercu?</i></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-47129064515682748042024-03-11T07:00:00.002+01:002024-03-11T07:00:00.136+01:00Poniedziałek 4. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLrICbNJGkGW1CtEh4vttpvaM7IFDU6bQVeQNNNST8-EAsymypEJjysfe5t-uQvFz52AFZTUdtb6Pqbkktsn57UBKohRXc8onIMFg72_xphXOg01POba6EhO37JXzmiKEqNUtZhDvQUoNb91y3IgneSHNW-z1cZ18HuYfcDLDS0ML1mNjPfaN-3LcmxQ6v/s281/funreal.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="180" data-original-width="281" height="256" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLrICbNJGkGW1CtEh4vttpvaM7IFDU6bQVeQNNNST8-EAsymypEJjysfe5t-uQvFz52AFZTUdtb6Pqbkktsn57UBKohRXc8onIMFg72_xphXOg01POba6EhO37JXzmiKEqNUtZhDvQUoNb91y3IgneSHNW-z1cZ18HuYfcDLDS0ML1mNjPfaN-3LcmxQ6v/w400-h256/funreal.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Następnie przybył powtórnie do Kany Galilejskiej, gdzie przedtem przemienił wodę w wino. Powiedział do niego urzędnik królewski: "Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko" (J 4,46a.49).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> W Janowej Ewangelii Kana Galilejska otwiera publiczną działalność Jezusa, jest początkiem nowego stworzenia, zaślubin Boga ze swoim ludem, wypełnieniem starożytnych obietnic. Jezus przyszedł właśnie po to, aby w naszej historii, która nadal toczy się pod znakiem grzechu i śmierci, ustanowić historię zbawienia i życia. </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> W tej prośbie udręczonego ojca: <i>Panie przyjdź, nim umrze moje dziecko</i>, możemy usłyszeć dramatyczne wołanie tak wielu, którzy wołają do Boga, aby uratował ich bliskich przed złem, chorobą czy śmiercią. I często możemy odnieść wrażenie, że te pełne udręki błagania nie spotykają się z odpowiedzią. <br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Historia zbawienia i przestrzeń nowego życia ustanowiona przez Jezusa nie jest jakimś magicznym miejscem czy przestrzenią, w której dokonują się niezwykłe medyczne cuda lub zagwarantowane jest powodzenie i spełnienie wszystkich naszych pragnień. To jest przestrzeń naznaczona ufną wiarą w Słowo Boże, wcielone w Jezusie. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Pierwszy znak z Kany Galilejskiej był początkiem nowej relacji z Bogiem, opartej na wierze i zaufaniu: <i>Taki to pierwszy znak uczynił Jezus i Jego uczniowie uwierzyli w Niego</i>. Dla królewskiego urzędnika, ponownie w Kanie, Jezus dokonuje drugiego znaku, który staje się znakiem zbawczym: <i>uwierzył on i cały jego dom</i>. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Wszyscy jesteśmy zaproszeni do odwiedzenia Kany Galilejskiej, aby odkryć znaki zbawienia, które Bóg zostawia w naszym życiu i które zapraszają nas do wiary. Wiara rodzi nowe życie, które zaczyna się, kiedy jesteśmy związani z Jezusem, gdy wierzymy w Niego, gdy przyjmujemy Jego Słowo i wprowadzamy je w życie.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>Na ile moje życie jest związane, zanurzone w Chrystusie? Jakich znaków zbawienia doświadczyłem w życiu?</i><br /></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-77867363590791492302024-03-10T10:30:00.003+01:002024-03-10T14:47:37.206+01:00IV Niedziela Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="white-space: normal;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span style="white-space: pre;"></span></i></b></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="white-space: normal;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span style="white-space: pre;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz7puio1EZr_cfsEXeqmXCwezUJQDPnVo43pVK084QOIzeY4DI5w4g0Tmn4zvUzZlsuJfintYAf_s5UK1syDXVTCK6IkiXfG6VAMa5ZpmrFxXCEWl2aNCT1ycjqLW-p05ZagBiBYAomWMw39apgty2uI3ktdlSCCPN2lYUkeoYBsKvNRwlcvHm8dICbZNX/s259/nikh.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="194" data-original-width="259" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz7puio1EZr_cfsEXeqmXCwezUJQDPnVo43pVK084QOIzeY4DI5w4g0Tmn4zvUzZlsuJfintYAf_s5UK1syDXVTCK6IkiXfG6VAMa5ZpmrFxXCEWl2aNCT1ycjqLW-p05ZagBiBYAomWMw39apgty2uI3ktdlSCCPN2lYUkeoYBsKvNRwlcvHm8dICbZNX/w400-h300/nikh.jpg" width="400" /></a></span></i></b></span></span></div><span style="font-family: times; font-size: large; white-space: normal;"><div style="text-align: justify;"><b style="color: #351c75;"><i><span style="white-space: pre;"> </span>Podobnie dostojnicy Judy, kapłani i lud tego kraju pogrążanie się coraz głębiej we wiarołomstwach, Puszczali się obrzydliwości pogan dom Pana w Jeruzalem (2Krn 36,14).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="white-space: normal;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span style="white-space: pre;"> </span>Bóg jednak, ponieważ bogaty jest w miłosierdzie, dzięki Wielkiej swojej miłości, którą nas pokochał, obdarzył nas, martwych z powodu przestępstw, życiem we wspólnocie z Chrystusem - z łaskawości otrzymaliście zbawienie (Ef 2,4-5).</i></b></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="white-space: normal;"><span style="color: #20124d; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span style="white-space: pre;"> </span>Tak bóg umiłował świat, że Syna jednorodzonego wydał, aby każdy wierzący w Niego nie zginął, lecz otrzymał życie wieczne (J 3,16).</i></b></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="white-space: normal;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: pre;"> </span>Koncepcja życia i historii narodu żydowskiego, ludu Bożego, była koncepcją w świętą. Wszystko, absolutnie wszystko, było związane z Bogiem. Ale w swojej gorliwości w podejściu do tej koncepcji Izraelici poszli o krok dalej. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Wszystko miało jako swoją pierwszą przyczynę, jako swój główny czynnik, Boga. Wszystko dobre i złe, co się wydarzyło, było przepisywane Bogu. Prawdą jest, że Bóg jest Panem historii i <i>nic nie przechodzi niezauważone przed Jego oczami</i>, ale nie wszystko, co dzieje się w historii, ma jako autora samego Boga. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>W grę wchodzą również przyczyny drugorzędne, w tym istoty ludzkie, które Bóg obdarzył wolnością. Wolnością, którą szanuje. To nie Bóg wysłał swój lud do babilońskiej niewoli. To przywódcy tego ludu, którzy działali wbrew Bożym wskazaniom, są przede wszystkim odpowiedzialni za babilońską niewolę. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Wielką historyczną i teologiczną prawdą, którą musimy zachować w Starym Przymierzu, jest to, że człowiek bez Boga, człowiek chodzący drogami sprzecznymi z wolą Boga, nie może być szczęśliwy, i w ten czy inny sposób skończy w niewoli.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left; white-space: pre;"> </span><span style="text-align: left;">W Bogu wszystko jest darem, łaską wobec nas, jak podkreśla Święty Paweł. Dał nam dar życia. Mimo niewierności człowieka, nigdy nas nie opuścił. W pełni czasów Bóg dał nam swojego Syna. <i>Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego dał</i>. </span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left;"><span> </span>To, czego my, ludzie, potrzebowaliśmy najbardziej, to pewność, że Bóg nie zostawił nas samych i że nas kocha, że nie pozostawił nas naszemu losowi.</span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left;"><br /></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left;"><i>Czy otwieram się na Bożą łaskę i miłość?</i></span></span></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-45962842111928103632024-03-09T07:00:00.001+01:002024-03-09T07:00:00.140+01:00Sobota 3. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNloGXLzDZbUkgBio9-wrJugEl9SazZMtVPeTuzDEYBb1GAlpA5_RobKz8OBas5CavFY8h8ejT4tigmcPTa9JIloV3PLn9iqmPHTpsjlbUEoLC1u1EEOYiurnsbaVF76g4CWXdpXQoIHapCylfVHdnto1b5NXISaKEeWWE8lVxZBqenJNbuVixaglZYwfA/s310/penir.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="162" data-original-width="310" height="209" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNloGXLzDZbUkgBio9-wrJugEl9SazZMtVPeTuzDEYBb1GAlpA5_RobKz8OBas5CavFY8h8ejT4tigmcPTa9JIloV3PLn9iqmPHTpsjlbUEoLC1u1EEOYiurnsbaVF76g4CWXdpXQoIHapCylfVHdnto1b5NXISaKEeWWE8lVxZBqenJNbuVixaglZYwfA/w400-h209/penir.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń (Oz 6,6).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. 12 Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam (Łk 18,11).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Wczoraj uczony w Prawie powiedział do Jezusa: <i>Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. </i>Dziś prorok Ozeasz mówi podobne słowa.<br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Ale dzisiaj prorok mówi przede wszystkim o przebaczeniu i uzdrowieniu. Bóg musiał dotknąć swojego ludu, ale nadchodzi czas odnowy, ukazany właściwie jako zapowiedź zmartwychwstania: <i>pod dwóch dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności</i>. <br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Wielki Post jest nie tylko czasem patrzenia na własne grzechy, ale przede wszystkim jest czasem spojrzenia na Boga, który jest gotowy nas przyjąć i okazać nam swoje przebaczenie i miłość. Potwierdzamy to przekonanie każdego dnia, odmawiając Wierzę w Boga - nie mówimy tam, że wierzymy w nasze grzechy, ale w <i>odpuszczenie grzechów</i>. <br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Ewangelia ukazuje nam wielką tragedię ludzi, którzy dążąc do jak największej wierności Bogu sprawili, że Bóg stał się dla nich zbędny. Na tym polega tragedia faryzeusza z Ewangelii, a pewnie i wielu, wielu innych, którzy nie potrzebują Boga, który przychodzi, by ich zbawić. Poprzez swoje czyny, swoje religijne poświęcenie, zbawiają się sami... Bóg staje się zbędny!</span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><i>Jak często zwracam się ku Bożemu Miłosierdziu?</i></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-1740648599162492302024-03-08T07:00:00.003+01:002024-03-08T07:00:00.145+01:00Piątek 3. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSpWlVDrOKHfwh9F5ZdRqdMfsGkh2jIGZtr8W9oPaMGppuZIHDVMb7UunHphR1utEvK_fYsHSWf2UMD_kJmOoiDUtGoBxj6picMDO5s0xwJ7Co6X2b9q84Jv30FqqwZkos7Erv0Ik8pM5eEy3_386ThpaA6_qdq7sV9470OErY8D8FSC9_XyuHqZkrNJr0/s318/malcam.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="159" data-original-width="318" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSpWlVDrOKHfwh9F5ZdRqdMfsGkh2jIGZtr8W9oPaMGppuZIHDVMb7UunHphR1utEvK_fYsHSWf2UMD_kJmOoiDUtGoBxj6picMDO5s0xwJ7Co6X2b9q84Jv30FqqwZkos7Erv0Ik8pM5eEy3_386ThpaA6_qdq7sV9470OErY8D8FSC9_XyuHqZkrNJr0/w400-h200/malcam.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Wróć, Izraelu, do Pana, swojego Boga, bo słaby się stałeś z powodu swoich nieprawości. Zabierzcie ze sobą słowa i zwróćcie się do Pana, swojego Boga; odezwijcie się do Niego, abyście nie otrzymali kary za nieprawość, lecz byście otrzymali dobra. Bo drogi Pana są proste, sprawiedliwi nimi będą podążać, a bezbożni na nich omdleją (Oz 14,2-3.10b).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Podszedł jeden z uczonych w Piśmie. Zauważył bowiem, że dobrze im odpowiedział. Zapytał Go: które przykazanie jest pierwsze wśród wszystkich innych? (Mk 12,28).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: times;"><span> </span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times;">Doświadczenie narodu żydowskiego, doświadczenie syna marnotrawnego, to także nasze doświadczenie. Kiedy odwracamy się od Boga, stajemy się słabi. Nasz grzech sprawia, że się potykamy i upadamy. Grzech sprowadza nas w pył ziemi i zawsze sprawia, że mamy się gorzej, niż kiedy żyjemy w przyjaźni i jedności z naszym Bogiem. </span></span><span style="font-family: times; text-align: left;">Mamy tendencję do bałwochwalstwa, do oddawania czci dziełom naszych rąk. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large; text-align: left;"><span> </span>Pan, nasz jedyny Bóg, przekonuje nas, że tylko podążając za Jego wskazaniami, przyjmując Jego miłość i Jego światło, dokonujemy dobrego wyboru, lepszego niż ten, który może nam zaoferować jakikolwiek bożek, jakikolwiek fałszywy bóg. Mamy szczęście, że nasz Bóg jest zawsze gotowy zaoferować nam swoją miłość, która wyraża się w przebaczeniu naszych niewierności i grzechów. <i>Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie</i>.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: times; text-align: left;"><span> </span></span><span style="font-family: times;">Wyobraź sobie, że na ulicy podchodzi ktoś do ciebie i pyta: <i>co jest najważniejsze w twoim życiu, do czego przywiązujesz wagę, czemu poświęcasz najwięcej energii?</i> Podobne pytanie postawił Jezusowi uczony w Piśmie: <i>które przekazanie jest pierwsze?</i> <i>Co jest twoim priorytetem w życiu?</i> Pytanie dotyczy religii, bowiem całe życie społeczeństwa izraelskiego obracało się wokół religii.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Znamy odpowiedź Jezusa. On chce, aby naszym życiem kierowała miłość. Jezus dobrze wiedział, że człowiek z natury jest stworzony do miłości, ponieważ Bóg stworzył go na swoje podobieństwo, Bóg który jest Miłością. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>To co może uderzać, to fakt, że miłość jest nakazana. Kierkegaard powiedział: oryginalność i charakterystyczny znak chrześcijańskiej miłości polega właśnie na tym, że może ona zawierać tę pozorną sprzeczność. Miłość jest obowiązkiem. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Nie wiem, czy uczony w Prawie chciał, podobnie jak inni przy wielu okazjach, zastawić jakąś pułapkę na Jezusa. Wydaje się, że raczej szukał prawdy. Świadczy o tym odpowiedź Jezusa: <i>Niedaleko jesteś Królestwa Bożego</i>. Odpowiedź na pytanie, które postawił uczony w Piśmie, była już w Starym Testamencie. Nowością Jezusa jest połączenie tych dwóch przykazań z Księgi Powtórzonego Prawa i Księgi Kapłańskiej. Nie ma pierwszego bez drugiego.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>I z pewnością wszyscy się zgadzamy - miłość jest najważniejsza. Ale jaka miłość? Dzisiaj, być może bardziej niż kiedykolwiek, pod pojęciem miłości serwowana jest dwuznaczność. A tutaj mówimy o miłości ewangelicznej, miłości, która skupia się na tym, co konkretne, która nie jest miłością abstrakcyjną. Nasza miłość skierowana jest do ludzi, którzy mają imiona i nazwiska. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>Jak wygląda moje praktyczne wypełnianie przykazania miłości?</i></span></p><div><br /></div>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-88057398397227818982024-03-07T07:00:00.006+01:002024-03-07T07:00:00.134+01:00Czwartek 3. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><b><i><span style="color: #351c75;"><span></span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><b><i><span style="color: #351c75;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU-fvBhu_D7Sp2PTI4z1a63jNZZjCKq0ItqSytk_jTZJ8o_2HfB5mV0CXGYkM0VRkn9BBAccUWKX-cSdoBAuQlN4QfckkyijKfXFk_xSAyqQCVSus59e3UTkj0k3mPUyJMDaa86n34NMnPeQRh-Jk3GSmLSYZtVYWiNeOhaR-S8ootNuEe7St6e63-2E1y/s300/ruia.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="168" data-original-width="300" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU-fvBhu_D7Sp2PTI4z1a63jNZZjCKq0ItqSytk_jTZJ8o_2HfB5mV0CXGYkM0VRkn9BBAccUWKX-cSdoBAuQlN4QfckkyijKfXFk_xSAyqQCVSus59e3UTkj0k3mPUyJMDaa86n34NMnPeQRh-Jk3GSmLSYZtVYWiNeOhaR-S8ootNuEe7St6e63-2E1y/w400-h224/ruia.jpg" width="400" /></a></span></i></b></span></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i><span style="color: #351c75;"> Rzeczą, którą im nakazałem, było
to: „Bądźcie posłuszni moim słowom, a będę dla was Bogiem, a wy będziecie dla Mnie
ludem”. To jest naród, który nie jest posłuszny głosowi Pana. Nie przyjmuje
pouczeń. Wiara zniknęła z ich ust (Jr 7,23a.27-28).</span></i></b></div><o:p></o:p></span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Lecz niektórzy z nich rzekli: „
mocą Belzebuba, władcy złych duchów, wyrzuca złe duchy”. Inni zaś, chcąc Go
wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba (Łk 11,15-16).</i></b></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"> <span style="font-size: large;"><span style="font-family: times;"> </span><span style="font-family: times;">Na
Synaju Bóg proponował: <i>jeśli zechcecie, będę waszym Bogiem, a wy będziecie
moim ludem</i>. Izrael przyjął te warunki, a Mojżesz przypieczętował Przymierze, kropiąc
lud krwią ofiarnych zwierząt. <o:p></o:p></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="mso-tab-count: 1;"> </span>Ale
ludzie złamali obietnicę, prorocy nieustannie im o tym przypominali. Jeremiasz
przypomina o grzechu ludu, który bardziej niż konkretnymi czynami, wypowiada
się postawą niewierności, nieposłuszeństwa i uporu. Jest zaprzeczeniem Przymierza.
<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="mso-tab-count: 1;"> </span>Jeśli
spojrzymy na nasze życie, my, nowy lud Boży, nie jesteśmy wierni Nowemu Przymierzu,
przypieczętowanemu Krwią Chrystusa. Potrafimy być zadowoleni z siebie: nie
zabijamy nie kradniemy… ale czy jesteśmy wierni naszemu chrześcijańskiemu
zobowiązaniu? Czy to nie do nas mówi dziś Jeremiasz: <i>oto lud, który nie jest
posłuszny głosowi Pana, wiara zaginęła</i>. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="mso-tab-count: 1;"> </span>W
Ewangelii widzimy, jak Jezus wypędza złego ducha i przywraca głuchoniememu mowę.
Prości ludzie są zdumieni tym cudem, ale niektórzy patrzą na to złym okiem. Dlatego opowiada
o królestwie, które skłócone, popada w ruinę. </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Czasami, wśród różnych grup
chrześcijańskich (zdarzało się to już w czasach Pawła), siejemy nieporozumienia,
nie chcemy, aby inni byli lub wydawali się lepsi od nas i próbujemy zademonstrować
naszą wierność, to znaczy często - naszą pychę, która nie chce uznać dobra w innych.
Prowadzi to do podziałów, do wrogości, nawet wśród tych, którzy nazywają siebie
chrześcijanami. Jeśli pełnia Królestwa jest w miłości, to czego szukamy?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="mso-tab-count: 1;"> </span>Posłuchajmy,
co mówi Chrystus: „ kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie”. Jak postępujemy?</span><o:p></o:p></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>Co mnie oddala dzisiaj od Kościoła? Co mnie przybliża?</i></span></p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span><p></p><p></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-20056866929132152762024-03-06T07:00:00.002+01:002024-03-06T07:00:00.189+01:00Środa 3. Tygodnia Zwykłego<p style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSwNXvw5LJOb_l-EuG0bWag3SWPotV4ijoL46-ZJvNaGbLvr1oxP_w24kd2G1lfGWNofgNcxzfGed-difGoi4Jsf4BerublLujWC0DwCNZcdtLhiVcrlIo1yjhKsDdsazcPOE4wMTS_GcEuhYrlCs-qLs0YtMZFJVb_oxg0Mj70cTdV7O-BcJ_e5II8u_V/s259/tabley.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="194" data-original-width="259" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSwNXvw5LJOb_l-EuG0bWag3SWPotV4ijoL46-ZJvNaGbLvr1oxP_w24kd2G1lfGWNofgNcxzfGed-difGoi4Jsf4BerublLujWC0DwCNZcdtLhiVcrlIo1yjhKsDdsazcPOE4wMTS_GcEuhYrlCs-qLs0YtMZFJVb_oxg0Mj70cTdV7O-BcJ_e5II8u_V/w400-h300/tabley.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Tylko się strzeż bardzo i pilnuj siebie, byś nie zapomniał o tych rzeczach, które widziały twe oczy: by z twego serca nie uszły po wszystkie dni twego życia, ale ucz ich swych synów i wnuków (Pwt 4,9).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić (Mt 5,17).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Księga Powtórzonego Prawa wyjaśnia nam znaczenie prawa. Mojżesz nie jest prawodawcą, sędzią, tym, który dyktuje prawo. Mojżesz przemawia w imieniu Boga i przekazuje Jego nakazy. Przestrzeganie prawa nie jest czymś, co jest automatycznie narzucone, ale każdemu z nas zostaje zostawiony wybór, czy chce go przestrzegać. Życie wg tego Prawa sprawia, że pośród świata rozkwita Boża mądrość. </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> W wielu momentach swojego życia Jezus był postrzegany jako ten, który występował przeciwko Prawu. Ale tym, co Jezus kwestionował, były interpretacje, a nie samo Prawo. Jezus nie pominął żadnego z przykazań Prawa. Zwalczał zewnętrzny formalizm. Potępiał religijny analfabetyzm uczonych w Piśmie i faryzeuszy, którzy zatrzymywali się na literze prawa, zamiast zobaczyć jego istotę. </span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Pierwsze czytanie rzuca wyzwanie naszym sumieniom, aby także zwalczać religijny analfabetyzm. Wielu ludzi wokół nas zna słowa Ewangelii, zna dekalog, ale jednocześnie nie rozumie, nie zna Ducha Słowa Bożego. To Duch daje życie Pismu Świętemu. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><i><span> </span>Pilnuj siebie, byś nie zapomniał. Ucz ich swoich swych synów i wnuków... </i>W tym może tkwi jeden z największych problemów Kościoła: nić przekazywania wiary została zerwana. A bez tego wiara umiera. Bóg rzadko działa w sposób bezpośredni, znacznie częściej poprzez innych ludzi, w delikatny, pełen szacunku sposób, sprawiając, że człowiek uświadamia sobie, że w tym konkretnym spotkaniu, w tym, co się wydarzyło, w tym, co przeczytał, Bóg stał cicho obok. Bóg był w tym wszystkim, nie robiąc hałasu...<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><i>Jak patrzę na Prawo? Czy jako ograniczające moją wolność, czy Słowo, dające życie?</i></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-87829452017628284032024-03-05T07:00:00.002+01:002024-03-05T07:00:00.134+01:00Wtorek 3. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><b><i><span style="color: #351c75;"></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><b><i><span style="color: #351c75;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP6yFEJ9J-tZAqZgXFGTRtk6b2pTsPhFZIz2UTGLuVaJZVA__fd9lH7VfntXn4To1QCnfP0DsTPW7x3jjY6Hiee3MBbnXWtRd_77e7KToNu05zurysvOUcVl8x31ZQSYiDpQsxWqnO7QD6kFju3GOmqQDdl52kZY9oZxWYVVOPGzB12KHIBeYwGFAqD4Me/s253/merrs.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="199" data-original-width="253" height="315" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP6yFEJ9J-tZAqZgXFGTRtk6b2pTsPhFZIz2UTGLuVaJZVA__fd9lH7VfntXn4To1QCnfP0DsTPW7x3jjY6Hiee3MBbnXWtRd_77e7KToNu05zurysvOUcVl8x31ZQSYiDpQsxWqnO7QD6kFju3GOmqQDdl52kZY9oZxWYVVOPGzB12KHIBeYwGFAqD4Me/w400-h315/merrs.jpg" width="400" /></a></span></i></b></span></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i><span style="color: #351c75;"> </span></i></b><i><span style="color: #351c75;"><b> </b><b>Niech jednak dusza strapiona i duch uniżony znajdą u Ciebie upodobanie. Jak całopalenia z baranów i cielców, i z tysięcy tłustych owiec, tak niech będzie dziś nasza ofiara przed Tobą i niech Ci się podoba! Teraz zaś postępujemy za Tobą z całego serca, odczuwamy lęk przed Tobą i szukamy Twego oblicza (Dn 3,39-40a.41).</b></span></i></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?» (Mt 18,21).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Księga Daniela powstała najprawdopodobniej w czasie powstań Machabeuszy, w II wieku przed Chrystusem, jedna autor umieszcza swoją narrację cztery wieki wcześniej, w czasie niewoli babilońskiej, która głęboko zapisała się w historycznej świadomości Izraela. Kolejny już raz naród wybrany doświadcza niszczenia tego, co dla niego bezcenne i poniżenia: <i>nie ma obecnie władcy, proroka ani wodza, ani całopalenia, ani ofiar, ani darów pokarmowych, ani kadzielnych. Nie ma gdzie ofiarować Tobie pierwocin i doznać Twego miłosierdzia</i>. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Tę kolejną katastrofę ludzie wierzący interpretują jako pedagogiczną karę za swoje grzechy. Próbują odkryć to, co Panu Bogu się podoba - już nie kamienny ołtarz i krwawe ofiary, lecz <i>dusza strapiona i duch uniżony</i>. Nie chodzi tu jednak o smutną wędrówkę przez życie, ale uznanie siebie za stworzenie, które potrzebuje swojego Stwórcy, stworzenie, które doświadcza swoich ograniczeń i niewystarczalności, stworzenie niezdolne do zbawienia samo z siebie, stworzenie potrzebujące przebaczenia i zrozumienia. <br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Czas, który przeżywamy, czas mocnych doświadczeń, jest zaproszeniem do poszukiwania coraz bardziej autentycznych sposobów przeżywania naszej wiary. </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Ewangelia za sprawą Piotra wraca do tematu przebaczenia. Relacja Boga z nami jest zawsze relacją nadmiaru i marnotrawstwa. Święty Paweł powie, że <i>tam, gdzie uwypuklił się grzech, tak w przeogromnej obfitości wystąpiła łaska </i>(Rz 5,20)<i>, którą hojnie nas obdarzył </i>(Ef 1,8).<br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Piotr pyta Jezusa, ile razy musi przebaczyć. A Jezus odpowiada mu, opowiadając historię tego, który był winien swojemu panu ogromną kwotę i zostało mu darowane, ale nie był w stanie darować znacznie mniejszego długu. Tak, zemsta była świętym prawem na całym Starożytnym Wschodzie, a przebaczenie było uważane za upokarzające. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Jezus uczy swoich uczniów, że przebaczenie musi być nieograniczone. Ci, którzy doświadczyli miłosierdzia Ojca w swoim życiu, nie mogą kalkulować granic przebaczenia.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">To, czego pragnie Bóg, to być naśladowanym w swojej hojności: <i>abyście się okazali synami waszego Ojca, który jest w niebie, który zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych</i> (Mt 5, 45). </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Wydaje się trudne do zrozumienia, że odbiorcy tak obfitego przebaczenia, którego doświadczamy za każdym razem w sakramencie pojednania, nie potrafimy czasem sami przebaczyć lub darować drobiazgów... Być może powodem jest to, że brakuje wdzięczności za otrzymywane dary...</span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><i>Kiedy trudno przychodzi mi okazanie przebaczenia?</i></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-13552161483369845072024-03-04T07:00:00.002+01:002024-03-04T07:00:00.139+01:00Święto św. Kazimierza, królewicza<p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtHu_1UdiWh1Xupy8k-jvK8WH3Cy0xijxyM0JQJBD3eh_VNAKAfJXgZucXUQmZTrW8AQYsD-Qy_nGuaF4ft2njp7OYhOhtn2oGj4A4bSvlfyUVy-FxecSMGMBZ7n5zsWaLW002VU0MqtjFelc4PZFHMYfHIsv1SAfLr9RA6NbiVJ-rzmWmuWuKNytgOkvR/s275/kazz.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="183" data-original-width="275" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtHu_1UdiWh1Xupy8k-jvK8WH3Cy0xijxyM0JQJBD3eh_VNAKAfJXgZucXUQmZTrW8AQYsD-Qy_nGuaF4ft2njp7OYhOhtn2oGj4A4bSvlfyUVy-FxecSMGMBZ7n5zsWaLW002VU0MqtjFelc4PZFHMYfHIsv1SAfLr9RA6NbiVJ-rzmWmuWuKNytgOkvR/w400-h266/kazz.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> I oczywiście nadal to wszystko uważam za stratę z powodu nadrzędnej wartości poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana, dla którego w tym wszystkim przyjąłem stratę i uważam to za śmieci, byleby tylko Chrystusa pozyskać i znaleźć się w Nim (Flp 3,8).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Wszystko traci wartość wobec Chrystusa. </span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Paweł wyznaje, że Jezus Chrystus jest dla niego wszystkim. Należy pamiętać, że są to słowa człowieka uwięzionego w rzymskim więzieniu, który nie wie, co przyniesie jutro.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Kiedy Bóg wkracza w życie człowieka, oczekuje od niego odpowiedzi. Nie jesteśmy marionetkami. Bóg nikogo nie zmusza, ale oczekuje, że zgodzimy się z własnej woli. Paweł w końcu to zrobił, pozwolił, by Bóg do niego dotarł, stając się uczniem Jezusa i mając nowy cel w życiu. Jezus stał się centrum jego egzystencji.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Pan uratował go od jego własnej sprawiedliwości opartej na uczynkach. Uwolnił go od jego własnych wysiłków i dał mu przebaczenie, odkupienie, nadzieję i życie wieczne. Z tego powodu Paweł nie pragnął niczego więcej, jak tylko <i>zdobyć Chrystusa i znaleźć się w Nim</i>. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="font-family: times; font-size: large;">Im bardziej pozwolę Chrystusowi, by mnie pochwycił, tym większe będzie moje pragnienie, by pochwycić Jego. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Paweł wiedział, że <i>pozyskanie Jezusa</i> nie zawsze jest łatwe. Jest to walka, droga ćwiczeń, wyrzeczeń, ucisków i prób; tak, to jest droga krzyżowa. </span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Paweł chciał przylgnąć do Jezusa po tym, jak Pan przylgnął do niego. Jeśli chcę przylgnąć do Chrystusa, muszę nauczyć się składać swoje myśli, uczucia i pragnienia u stóp krzyża Jezusa. Jak patron dnia, św. Kazimierz, królewicz.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>Czy Chrystus i dla mnie jest wszystkim? Z czego trudno mi zrezygnować na drodze wiary?</i></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span><br /></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-47368528739799898652024-03-03T10:30:00.002+01:002024-03-03T10:30:00.147+01:00III Niedziela Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="white-space: normal;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span style="white-space: pre;"></span></i></b></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-lmOTEfjjTr0es7kke0bvpyBBTU39jRV-x9oZSeZFLw2IIcI8zkC5-LnqIkI995YC5QxM1mh1IrBJYFR_yMzUHaB5h1pZhJ-fEG1k63950XAlFwtyuOIpqdcVAd19J1ai9cTDNbpGwlhH90rKxMLU7e6y3fz0Iq8m7QdD71mHPKTa4aQuJMMrYx5RAqIU/s271/limpieza.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="186" data-original-width="271" height="275" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-lmOTEfjjTr0es7kke0bvpyBBTU39jRV-x9oZSeZFLw2IIcI8zkC5-LnqIkI995YC5QxM1mh1IrBJYFR_yMzUHaB5h1pZhJ-fEG1k63950XAlFwtyuOIpqdcVAd19J1ai9cTDNbpGwlhH90rKxMLU7e6y3fz0Iq8m7QdD71mHPKTa4aQuJMMrYx5RAqIU/w400-h275/limpieza.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i>Zrobił więc sobie bicz ze sznurków i wyrzucił wszystkich z terenu świątyni, także owce i woły; pieniądze wymieniających rozsypał, a ich stoły poprzewracał. Do sprzedawców gołębi natomiast powiedział: „Usuńcie to stąd i nie róbcie targowiska z domu mojego Ojca” (J 2,15-16).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="white-space: normal;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="white-space: pre;"> </span>Dzisiejsza ewangeliczna scena wywołuje pewien dyskomfort u tych, którzy patrzą na Jezusa jako słodkiego, delikatnego, zawsze uśmiechniętego Mistrza, z sercem na dłoni. Jak wytłumaczyć, że ten delikatny i miłosierny Jezus chłosta sznurami i działa z taką przemocą? Wywraca stoły, rozrzuca monety, wypędza zwierzęta. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span> </span><span style="text-align: left; white-space: pre;"> </span><span style="text-align: left;">Decyzję o wybudowaniu świątyni podjął król Dawid, który chciał naśladować przykład okolicznych ludów i religii. Świątynia odzwierciedlała bogactwo narodu i jego królów. </span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left;"><span> </span></span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Decyzja Dawida nie spodobała się Bogu. Prorocy go powstrzymują. Dzieje się tak często – człowiek robi coś „dla” Boga i „aby” oddać chwałę Bogu, ale bez Boga. Robi także to, co robią „WSZYSCY”, jakby to było wystarczające i akceptowalne kryterium decyzji. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Izrael wyruszając z niewoli egipskiej zabrał ze sobą namiot zwany „namiotem spotkania”, który symbolizował dom, obecność Boga pośród nich. Bóg, z tym namiotem, doświadczył upałów, burz, wiatru, ataków wrogów. Mojżesz udawał się do tego namiotu, aby się modlić i szukać nieustannie woli Bożej. Namiot spotkania był znakiem, że Bóg jest z nimi, w samym środku ich codziennego życia, w ich zmaganiach, potrzebach, świętach i decyzjach. I każdy miał wolny dostęp do tego miejsca.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left; white-space: pre;"> </span><span style="text-align: left;">Z czasem świątynia stała się miejscem pełnym bogactwa, z bankiem na czele, i centrum działalności gospodarczej ludu. Ubodzy bardzo szybko zaczęli być odsuwani poza świątynię.</span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left;"><span> </span></span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Bóg został usunięty z codziennego życia. To, co łączyło się w Dekalogu i Przymierzu, zostało rozdzielone: zapomniano, że relacja z Bogiem (trzy pierwsze przykazania) jest nierozerwalnie związana ze sprawiedliwością i relacjami z innymi ludźmi (pozostałe przykazania).</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">To, co miało być domem modlitwy, miejscem przyjęcia i spotkania ludzi oraz przemiany życia, stało się <i>targowiskiem</i>, <i>jaskinią złodziei</i>. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span></span></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left; white-space: pre;"> </span><span style="text-align: left;">Jezus chce, aby kult i styl życia szły ze sobą w parze. To, czym żyję (co robię i co mi się przydarza), prowadzi mnie do modlitwy i uwielbienia. A moja modlitwa wpływa na to, jak żyję.</span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="white-space: normal;"><span style="text-align: left;"><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="text-align: left;"><i>Na ile moja pobożność przekłada się na życiowe postawy i decyzje? Na ile to, czym żyję, prowadzi mnie do uwielbienia Boga?</i></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-22205751248208104922024-03-02T07:00:00.002+01:002024-03-02T07:00:00.148+01:00Sobota 2. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyrvoP_cyZ0SVq3JXYTwT5dCEAGAIzhIi8YzDt9dCD6XOnnoqm9nquvxHTKW1q163qWPk0o8ormT0bYXnXlSE_-RDAwIooPCZiaNCZii-vcq7o-uBkE-h3tgaoVmrGvpvofWM84q5rPHxlLUiRQBJ3tbd1fUe9kv-7VGqXd_h5_2l5AVlYNOTuZZdVtMDI/s242/hii.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="242" data-original-width="208" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyrvoP_cyZ0SVq3JXYTwT5dCEAGAIzhIi8YzDt9dCD6XOnnoqm9nquvxHTKW1q163qWPk0o8ormT0bYXnXlSE_-RDAwIooPCZiaNCZii-vcq7o-uBkE-h3tgaoVmrGvpvofWM84q5rPHxlLUiRQBJ3tbd1fUe9kv-7VGqXd_h5_2l5AVlYNOTuZZdVtMDI/s1600/hii.jpg" width="208" /></a></i></b></span></div><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Któryż bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego? Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie (Mi 7,18).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Młodszy rzekł do ojca: "Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada". Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony (Łk 15,12a.13a).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Prorok Micheasz odkrywa przed nami oblicze Boga, który wobec niewierności ludu wybiera miłosierdzie i współczucie. W pełni to oblicze odsłania przed nami Jezus - w dzisiejszej przypowieści, ale i w całej Ewangelii. </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Nie wiemy, co skłoniło młodszego syna do decyzji o porzucenia domu, w którym miał wszystko, gdzie <i>pod dostatkiem było chleba</i>. Postawa ojca dla wielu również może być niezrozumiała. Ten, który roztrwonił wszystko, nie zostaje potraktowany ze sprawiedliwością, lecz z miłością. Być może niektórzy próbowaliby szukać motywów odejścia syna. Gdybyśmy znali motywy syna, moglibyśmy usprawiedliwić lub nie jego postawę wobec ojca. <br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Ale w całej tej historii jest ktoś, kto nie potrzebuje powodów do usprawiedliwienia, do zrozumienia postawy syna. Bóg, który pokazuje, że jedynym Jego pragnieniem jest szczęście człowieka. Pewnie jego syn nie spełnił pokładanych w nim nadziei i oczekiwań, które ojciec miał wobec niego. Ale przyjmuje go z otwartymi ramionami, nie prosi o wyjaśnienia, nie ocenia jego działań, nawet nie próbuje go zrozumieć. Po prostu współczuje i obejmuje miłością. </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Jezus opowiada tę przypowieść celnikom i grzesznikom, którzy <i>przybliżali się do Niego</i>. Mówi im i mówi każdemu z nas: nie muszę znać twoich motywów, kocham cię i przyjmuję za każdym razem, kiedy wracasz, ponieważ jesteś moim dzieckiem, które kocham. <br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>W czym doświadczyłem ostatnio miłości Boga?</i></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-18582731532053412462024-03-01T07:00:00.005+01:002024-03-01T07:00:00.148+01:00Piątek 2. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: x-large;"><b><i><span style="color: #351c75;"><span></span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b><i><span style="color: #351c75;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgghVKde3t7p1BjI8wXNWKo2ue8rd74RchubcZ7i3klZVeZjvyAVCK5UMdWNfRM8r1WOogEJe0kwClvJCjv6roCmQTwvPlA5DXM3NPAJxArYkL9CqUL9uTx3Z0GAHvISR8YyQQ6Z2wtv1QeRk4XfX7mqQK3nM-ANqKh4wS6W-X6H-DftB0yqhCoP4K0jzO7/s276/vinaa.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="183" data-original-width="276" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgghVKde3t7p1BjI8wXNWKo2ue8rd74RchubcZ7i3klZVeZjvyAVCK5UMdWNfRM8r1WOogEJe0kwClvJCjv6roCmQTwvPlA5DXM3NPAJxArYkL9CqUL9uTx3Z0GAHvISR8YyQQ6Z2wtv1QeRk4XfX7mqQK3nM-ANqKh4wS6W-X6H-DftB0yqhCoP4K0jzO7/w400-h265/vinaa.jpg" width="400" /></a></span></i></b></div><b><div style="text-align: justify;"><b><i><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"> Posłuchajcie innej przypowieści! Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny (Mt 21,33-34). </span></i></b></div></b><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Pomiędzy październikiem 1962 r. a grudniem 1965 r. Sobór Watykański II podjął refleksję nad winnicą i dziedzictwem Ojca i wykrył problemy, które należy rozwiązać, błędy, które należy porzucić, oraz dobro, które należy wzmocnić i rozwinąć. Także wtedy nie brakowało tych, którzy uważali, że winnica należy do nich i mylili swoje interesy z Bożymi sprawami i misją Kościoła.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Dziś to my słuchamy tego samego ostrzeżenia: Jesteście tylko dzierżawcami, opiekunami winnicy. I nie jesteście jedynymi, A może nawet nie jesteście najlepszymi dzierżawcami. Wy także możecie zostać pozbawieni swojej winnicy.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Czytając tę przypowieść w świetle tego, co stało się z Jezusem, o Jego odrzuceniu, wydaniu na śmierć, możemy postawić sobie pytanie: Czy my, ludzie XXI wieku, nie wpadniemy w tę samą pułapkę, czy nie odrzucimy i nie zabijemy Jezusa? </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> Zderzamy się boleśnie z tajemnicą ludzkiej osoby, tajemnicą naszej wolności, naszej ślepoty, naszej rzekomej samowystarczalności i naszej słabości... z tajemnicą. Możemy popełnić to samo głupstwo odrzucenia Boga, zabicia Boga, w imię rzekomego szczęścia... Jesteśmy do tego zdolni, jak zdolni byli bracia Józefa, którzy chcieli go zabić, a później sprzedali w niewolę...</span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><i>Czy nie stawiam się w roli właściciela daru, jakim jest życie? Jakie moje życie wydaje owoce?</i></span></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-25640443469824476502024-02-29T07:00:00.003+01:002024-02-29T07:00:00.240+01:00Czwartek 2. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbKnJx-4dJTjOCTmEFURKBkFMLhXeWe2KpG2IZWPUXA8HJJR3c7IwE_Kcek06ULWinuGbrG1VloytBSh6gYJL5JuorV8ukKgrk14G72NkkKznbTeYZYpwbNWNWvJZnQDn2pEbnFUu7gQJaKzlPoPCbGalg_V7cL_OAOMNvsxzchBwm-nerIxKo_Fuo7mde/s264/epulon.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="191" data-original-width="264" height="289" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbKnJx-4dJTjOCTmEFURKBkFMLhXeWe2KpG2IZWPUXA8HJJR3c7IwE_Kcek06ULWinuGbrG1VloytBSh6gYJL5JuorV8ukKgrk14G72NkkKznbTeYZYpwbNWNWvJZnQDn2pEbnFUu7gQJaKzlPoPCbGalg_V7cL_OAOMNvsxzchBwm-nerIxKo_Fuo7mde/w400-h289/epulon.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków (Jr 17,10).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz (Łk 16.19-20).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Czasem pojawia się głos, że piekła nie ma, ponieważ nieskończone Boże Miłosierdzie nie pozwala na jego istnienie. Przypowieść o bogaczu i Łazarzu przypomina nam jednak, że przywiązanie do bogactwa, zaślepienie i brak wrażliwości i solidarności z ubogimi sprawiają, że piekło już jest obecne - jest obecne w sercach ludzi, którzy postępują jak ten bogacz.</span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: times;"><span><span> Upomina nas Jeremiasz w pierwszym czytaniu: </span></span></span><span style="font-family: times;"><i>Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków</i>. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Przypowieść dotyka bardzo istotnego wymiaru życia społecznego - ludzkiej niewrażliwości. Źle by się stało, gdyby ta Ewangelia została odniesiona wyłącznie do najbogatszych tego świata, a nie do każdego z nas. </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span style="font-size: large;"><span> Bogaczowi można zarzucić, że nie wie, jak dzielić się tym, co ma. Stracił okazję do nawrócenia, bo nie słuchał ani Mojżesza, ani proroków. Jest zaślepiony bogactwem, które uczynił swoim bóstwem. Ludzki egoizm jest tak okrutny, że pomija i zapomina o najbardziej minimalnych relacjach sprawiedliwości. </span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span><span><span style="font-size: large;"> Dziś świat toczony jest przez skandal marnotrawstwa. Niemal połowa żywności produkowanej na świecie jest niszczona lub wyrzucania, kiedy jednocześnie tak wielu doświadcza głodu. Czy można uważać zatem, że w obliczu tak wielkiej i stałej niesprawiedliwości, piekło nie istnieje? Sami je tworzymy już tutaj, na ziemi...</span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span><span><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span><span><span style="font-size: large;"><i>Na ile potrafię rezygnować z rzeczy zbędnych? Czy potrafię się dzielić dobrami materialnymi?</i> </span><br /></span></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-50444959144361950772024-02-28T07:00:00.003+01:002024-02-28T07:00:00.169+01:00Środa 2. Tygodnia Wielkiego Postu<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><b><i><span style="color: #800180;"><span><div class="separator" style="clear: both; font-size: xx-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0YZhbc41H7SPJmZRDPtX2xqvHWpQvkEnqoa8J0sZO2cVSV5Er0n0OEDG1Fe5tDymT6CiZXAepbsXUzS-IoFQyjVcsNOcalaqh39qdooFwWttHjKpH4OpuxIy2Djs9e3noWKb-aoqpSvm_ec8PZGzldfbrYIIz_k2WZt9sO_FFPDbVjV-_stznH7ZXcI2q/s294/hizeb.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="171" data-original-width="294" height="233" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0YZhbc41H7SPJmZRDPtX2xqvHWpQvkEnqoa8J0sZO2cVSV5Er0n0OEDG1Fe5tDymT6CiZXAepbsXUzS-IoFQyjVcsNOcalaqh39qdooFwWttHjKpH4OpuxIy2Djs9e3noWKb-aoqpSvm_ec8PZGzldfbrYIIz_k2WZt9sO_FFPDbVjV-_stznH7ZXcI2q/w400-h233/hizeb.jpg" width="400" /></a></div><span style="font-size: large;"> </span></span><span style="font-size: large;">Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie (Mt 20,21b).</span></span></i></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Teksty liturgii Wielkiego Postu skupiają naszą uwagę na podstawowych aspektach naszej wiary. Pomagają nam one w wielkopostnej podróży lepiej zrozumieć i przeżyć Tajemnicę Wielkanocy. </span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span style="font-size: large;"><span> W kontekście męki i śmierci Jezusa musimy odczytywać postawę synów Zebedeusza, którzy szukali przywilejów w podążaniu za Mistrzem. W czasie niedawnych rekolekcji zapytałem dzieci, dlaczego chcą być królami, a wówczas padła odpowiedź, że chcą mieć władzę. Jezus jednak jest Królem, który przychodzi służyć i oddać swoje życie, będąc ostatnim...</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span><span style="font-size: large;"><span> To już trzecia zapowiedź męki. Od tego miejsca Ewangelia ustawia naszą uwagę na Jerozolimę i zwycięstwo Jezusa nad śmiercią. Postawa Jezusa, który idzie oddać swoje życie, kontrastuje bardzo mocno z postawą braci, którzy szukają zaszczytów. Pozostali są zazdrośni, więc się złoszczą. </span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span><span><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span><span><span style="font-size: large;"><span> Zadziwiająca jest ta aktualność Bożego Słowa. Jeżeli przyjrzymy się uważnie, zauważymy, że na wszystkich poziomach społecznych i w życiu ludzi, bez względu jak bardzo jesteśmy religijni i wierzący, nęka nas słabo skrywane pragnienia bycia kimś więcej niż inni i pragnienie, by inni nam służyli. </span><br /></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span><span><span><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span><span><span><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: times;"><span><span><span><span style="font-size: large;"><i>Jak buduję własną hierarchię wartości? </i></span></span></span></span></span></div>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-88973370242061835892024-02-27T07:00:00.007+01:002024-02-27T07:00:00.153+01:00Wtorek 2. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm-XvK1tD3FsKMlCaLB_4MYw2yc79YvQpmQy44tfBkfB5jZtQRbIDY2aE_S7v5tLeQ2XGOY63O-Te2DBkVhB9O21shX4ofnxASj4LTpz3yTk4YZyeimI4uUHjzfKk-qhZ5PsAXnlAy4ioXMikmQ6l-jtd576ZjY-jfsf4M3X4uBeBnqalNXdsKE0vLURuF/s300/san.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="168" data-original-width="300" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm-XvK1tD3FsKMlCaLB_4MYw2yc79YvQpmQy44tfBkfB5jZtQRbIDY2aE_S7v5tLeQ2XGOY63O-Te2DBkVhB9O21shX4ofnxASj4LTpz3yTk4YZyeimI4uUHjzfKk-qhZ5PsAXnlAy4ioXMikmQ6l-jtd576ZjY-jfsf4M3X4uBeBnqalNXdsKE0vLURuF/w400-h224/san.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać (Mt 23, 3b-5a).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Między Jezusem a faryzeuszami, a także między wspólnotą, do której kierowana była Ewangelia wg św. Mateusza a faryzeuszami, istniało wyraźne napięcie, wypływające z praktyki życia. Pojawiają się konkretne ostrzeżenia, które są wciąż aktualne. Czasem łatwo pominąć lub zbagatelizować to, co najbardziej przeszkadza. Stawiam więc sobie dzisiaj pytania:</span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span>* uczeni w Piśmie i faryzeusze nie czynią tego, co mówią, a ja?<br />* nakładają na innych ciężary, ale sami ich nawet nie próbują podjąć, a ja?</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span>* robią wszystko, by przyciągnąć uwagę i zyskać pochwałę, a ja?<br />* lubią być na szczycie i znaczyć, a ja?<br />* używają różnych tytułów, by być ponad innymi, a ja?</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Słyszę psalm: <i>czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze..., a słowa moje odrzuciłeś za siebie?</i><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i> </i>Prorok Izajasz daje nam wskazanie, byśmy mogli zbliżyć się do Boga w ten Wielki Post: <i>zaprawiajcie się w dobru, troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionych, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie!</i> Oto droga, która prowadzi do życia. Ten, kto służy i pomaga ubogim, nigdy nie popełnia błędu na Bożej drodze. <br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>Z jakim objawem obłudy w moim życiu powinienem się zmierzyć?</i></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-46860374727709668382024-02-26T07:00:00.003+01:002024-02-26T07:00:00.187+01:00Poniedziałek 2. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbcCWex5hu_gVJ_jPyuGGx4geItJCOs_1xSn1evKl1XnrWuHejmTn-ZOHUd71NT2aF44-XcXtBawVZ9OOJq91FQUlGHNyX0UpRCk7Mgy6lQdIk0tYTpUgNv2J5PfkmLNDDVgYYwZiJ2ngPE2XnokLVLBNHOvNAA8c5tdqcG1jsmnjcIZUw8OYbDsm6MBeA/s225/msr.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="225" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbcCWex5hu_gVJ_jPyuGGx4geItJCOs_1xSn1evKl1XnrWuHejmTn-ZOHUd71NT2aF44-XcXtBawVZ9OOJq91FQUlGHNyX0UpRCk7Mgy6lQdIk0tYTpUgNv2J5PfkmLNDDVgYYwZiJ2ngPE2XnokLVLBNHOvNAA8c5tdqcG1jsmnjcIZUw8OYbDsm6MBeA/w400-h400/msr.jpg" width="400" /></a></i></b></span></div><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań (Dn 9,5).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span> </span>Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie (Łk 6,36.38b).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Modlitwa Daniela zanoszona w imieniu wspólnoty przygotowuje nas do przyjęcia słów Ewangelii. Otrzymujemy kilka podstawowych zwrotów: nie osądzaj, nie potępiaj, odpuszczaj, dawaj... Bóg zmierzy cię taką samą miarą, jakiej ty używasz wobec innych.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> Tylko ci, których serca są otwarte na Boga i którzy doświadczyli w swoim życiu współczucia i przebaczenia, są w stanie działać w oparciu o te uczucia.</span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Prosiliśmy wraz z psalmistą: <i>nie pamiętaj nam win przodków naszych, niech szybko nas spotka Twoje zmiłowanie, gdyż bardzo jesteśmy słabi</i>. <br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> W Królestwie, które Jezus inauguruje, chodzi o ignorowanie barier stworzonych przez naturalne sympatie i antypatie. Chodzi o przyjęcie miłosiernego zachowania Boga, aby stworzyć nowy świat i nowych ludzi. Miłość ucznia Jezusa jest zawsze rozumiana w Nowym Testamencie nie jako uczucie, ale jako działanie i zadanie, i musi docierać nawet do tych, którzy na nie nie zasługują: wrogów, tych, którzy nienawidzą, tych, którzy biją, tych, którzy okradają.</span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span> Błogosławiona matka Teresa z Kalkuty praktykowała całkowitą i bezinteresowną miłość do najbiedniejszych i najbardziej samotnych bliźnich, pomimo ciemności i wewnętrznego opuszczenia, w którym żyła. Nikt nie mógł przypuszczać, że ta drobna kobieta tak oddana najbiedniejszym, żyła w głębokiej duchowej nocy: nie czuła bliskości Boga, ale nigdy nie wyrzekła się współczucia. To była jej duchowa wielkość, która uczyniła ją trwałym przykładem. Jej miłość do ubogich była owocem nagiej i czystej wiary, zaufania Jezusowi, którego słowa dawały jej siłę. </span><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span><br /></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span><i>W jaki sposób praktykuję miłosierdzie wobec moich bliźnich?</i></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> </span><br /></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-89668182609533416322024-02-25T10:30:00.001+01:002024-02-25T10:30:00.142+01:00II Niedziela Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbyW2C4rXabtg4gqN63mQf1gfoMMmyW2F0P4tgMgBU4-dVQCNGfPzGe79r_zcdzbhXzexwJBlLi4XHkt-SnVVTzYDh7Hrj7RTmFDqU6bDX7ZMS6MehUyrATERJhBhBoC54Q41OV2K4XuiH0-o4HHq44z8qGFrJJ4yT-cmTxlXPBdRUmE6Skt0EtxNnjAmW/s255/abr.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="255" data-original-width="197" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbyW2C4rXabtg4gqN63mQf1gfoMMmyW2F0P4tgMgBU4-dVQCNGfPzGe79r_zcdzbhXzexwJBlLi4XHkt-SnVVTzYDh7Hrj7RTmFDqU6bDX7ZMS6MehUyrATERJhBhBoC54Q41OV2K4XuiH0-o4HHq44z8qGFrJJ4yT-cmTxlXPBdRUmE6Skt0EtxNnjAmW/w309-h400/abr.jpg" width="309" /></a></i></b></span></div><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i> Bóg wystawił Abrahama na próbę i rzekł do niego: "Abrahamie!" A gdy on odpowiedział: "Oto jestem" - powiedział: "Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę" (Rdz 22,1-2).</i></b></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> W okresie Wielkiego Postu otrzymujemy natarczywe wręcz wezwanie, by wrócić do Boga, do ponownego z Nim spotkania. Ale ważne jest, byśmy zadali sobie pytanie, do jakiego Boga mamy wracać, jakie jest oblicze tego Boga, którego chcemy oglądać twarzą w twarz i żyć dla Niego. </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> Czy Bóg testuje wierzących w Niego i ryzykuje, że ich straci, jeśli potkną się na Jego próbach? Czy Bóg nie wie wszystkiego i dlatego poddaje próbom? Czy ten Bóg, który prosi o ofiarę z Izaaka, nie jest zbyt twardy? Mimo interwencji, która powtrzymała dłoń Abrahama, próba ma niemal sadystyczny wymiar... Czy wreszcie Boga, który poddaje takim próbom, można w ogóle zaakceptować?</span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span> A jeśli chodzi o Abrahama, czy takie ślepe posłuszeństwo jest proponowane jako wzór? Trudno sobie wyobrazić, by barbarzyństwo było wolą Boga. Chociaż z drugiej strony trzeba powiedzieć, że w imię Boga popełniano i wciąż się dokonuje prawdziwego okrucieństwa, w imię Boga pojawiają się czasem absurdalne żądania... One pojawiają się wtedy, gdy słabo lub źle znamy oblicze Boga. </span><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span><br /></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span><i>W jakiego Boga wierzę?</i></span></span></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-81536396928306838152024-02-24T07:00:00.001+01:002024-02-24T07:00:00.168+01:00Sobota 1. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #351c75; font-family: times; font-size: large;"><b><i>Dziś uzyskałeś to, że Pan ci powiedział, iż będzie dla ciebie Bogiem, o ile ty będziesz chodził Jego drogami, strzegł Jego praw, poleceń i nakazów oraz słuchał Jego głosu (Pwt 26,17).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i>A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują (Mt 5,44).</i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><br /></i></b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Pierwsze czytanie liturgii ma typowy charakter prawny, jest formułą traktatu, ratyfikacją przymierza.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> Ale jeżeli wejdziemy głębiej w ten tekst, zobaczymy, że wyraża on doświadczenie, jakie lud Izraela ma z Bogiem. Jest to doświadczenie Boga, który nie jest niedostępną, odległą i absolutną istotą. Bóg jest przede wszystkim komunią, jest blisko i wchodzi w relacje ze swoim ludem. To On podejmuje inicjatywę, aby wyprowadzić lud z niewoli i idzie z tym ludem. </span><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span> Dzięki temu spojrzeniu możemy odkryć sami, że nasze doświadczenie wiary, nasze życie jest relacją. Kiedy zapominamy, że jesteśmy ludźmi w relacji, nasze życie duchowe może się przemienić w walkę z samym sobą lub w pragnienie udowodnienia czegoś innym. Wezwanie Mojżesza nie jest jedynie nakazem przestrzegania prawa. Jest to zaproszenie do wejścia w relację. </span><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span> Relacja, która opiera się na logice miłości i bezinteresowności. Aż staniemy się dziećmi Ojca Niebieskiego. To dzięki temu doświadczeniu będziemy w stanie kochać nawet naszych wrogów. </span><br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span><br /></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span><span><span><i>Czy odczuwam bliskość Boga?</i></span></span></span></span></p>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8000648749749048417.post-5002214011264447112024-02-23T07:00:00.002+01:002024-02-23T07:00:00.227+01:00Piątek 1. Tygodnia Wielkiego Postu<p style="text-align: justify;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><span></span></i></b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><b><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT_5mOUfrgnhS-Q0MkIC071PCo5NlEJGCU5H6TyTpGGf0w6O-hEhUfVENHaXFS3bm1UBpOK3q4wby0Jdrg-G4cacoo6AoDrkje86qxcmE4vFNbtspbTWEh2-apkvRkr7c1waurCPDcKlDJyFI6ejhr24wJhIvqruebPX4rG-3VzA7lGeyaCKlSekFQ7EYO/s270/images.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="187" data-original-width="270" height="187" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT_5mOUfrgnhS-Q0MkIC071PCo5NlEJGCU5H6TyTpGGf0w6O-hEhUfVENHaXFS3bm1UBpOK3q4wby0Jdrg-G4cacoo6AoDrkje86qxcmE4vFNbtspbTWEh2-apkvRkr7c1waurCPDcKlDJyFI6ejhr24wJhIvqruebPX4rG-3VzA7lGeyaCKlSekFQ7EYO/s1600/images.jpg" width="270" /></a></i></b></span></div><span style="color: #800180; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><i> Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego" (Mt 5,20).</i></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Przeżywaniu Wielkiego Postu towarzyszą pewne uczynki: modlitwa, post i jałmużna. Jednym z zagrożeń, na jakie możemy się narazić, jest pozostanie przy powierzchownym wypełnianiu tych praktyk, bez zagłębiania się w głębokie znaczenie gestów i symboli naszej chrześcijańskiej wiary. Dzisiejsze czytania pomagają nam wejść w ducha Wielkiego Postu, którego celem jest szczere nawrócenie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Przy zakupie laptopa lub monitora zaleca się sprawdzenie, czy na ekranie nie ma usterki, czy wszystkie punkty ("piksele") działają prawidłowo. Aby to zrobić, należy zmienić kolor ekranu na czarny, na wypadek gdybyśmy zobaczyli białą kropkę, która byłaby nieprawidłowa; w przeciwnym razie gołym okiem niemożliwe jest wykrycie awarii pojedynczego piksela.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Nasze życie można postrzegać jako sieć relacji, które przyczyniają się do skonfigurowania tego, kim jesteśmy (jak ekran, z wieloma kropkami, które konfigurują obraz). Jeśli którakolwiek z tych relacji (kropek) jest nieprawidłowa, wynik końcowy nie jest dobry, obraz nie jest dobry, ekran wymaga naprawy.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>A uwielbienie, ofiarowanie Bogu, przedstawienie Mu tego, kim jesteśmy i do czego dążymy, jest okazją do docenienia tych drobnych błędów obrazu. Zbliżanie się do ołtarza jest jak włączanie czarnego ekranu: niewłaściwe miejsca są widoczne na pierwszy rzut oka. A potem nie możemy tego ukryć, nie możemy udawać, że z jakimś uszkodzonym pikselem, z jakąś zmienioną relacją, wszystko idzie dobrze. A jeśli zamiast jednego jest ich kilka....</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Ten tekst Ewangelii zachęca nas, abyśmy od czasu do czasu włączali ekran naszych relacji i wykrywali, które punkty nie działają, które relacje międzyludzkie nie są poprawne, ewangeliczne, aby je naprawić tak długo, jak to możliwe.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>Naprawianie ich zakłada również, że druga osoba naprawia odpowiedni punkt na swoim ekranie w tym samym czasie. Chociaż dzisiejszy fragment wydaje się odnosić bardziej do własnych postaw, wiemy, że nie ma niczego, co robimy lub mówimy, co nie miałoby wpływu na wspólnotę, na grupę, na środowisko... </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span> </span>I właśnie w odniesieniu do grupy mamy ewangeliczną odpowiedzialność, aby być twórcami harmonii, pokoju, a nie napięć lub pogorszonych relacji.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><i>1. Co powinienem poprawić w relacjach z bliskimi?</i></span></p><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>o. Edward Kryściak SPhttp://www.blogger.com/profile/07621580591394190723noreply@blogger.com0