poniedziałek, 18 listopada 2024

Poniedziałek 33. Tygodnia Zwykłego, wsp. bł. Karolin Kózkówny

    Objawienie Jezusa Chrystusa, które dał Mu Bóg, aby ukazać swym sługom, co musi się stać niebawem i co On, wysławszy swojego anioła, oznajmił przez niego za pomocą znaków słudze swojemu (Ap 1.1).

    Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła». Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga (Łk 18,42-43a).


    Rozpoczynamy czytanie Księgi Objawienia - najczęściej komentowanej i chyba najbardziej tajemniczej i niezrozumiałej księgi Nowego Testamentu. Rozpoczynamy ostatni odcinek w tym roku liturgicznym, podróży, której przez cały rok towarzyszyło Słowo. 

    Księga rozpoczyna się od stwierdzenia, że objawienie zostało dane Jezusowi Chrystusowi (nie Janowi). Bóg mówi nam, kim jest i jaki jest przez Jezusa Chrystusa. Jezus Chrystus jest ostatnim Słowem, w którym możemy poznać Boga, ostatnim Słowem naszego czasu.

    Kim zatem w tej Księdze Objawienia jest św. Jan? Jaką pełni rolę? Jan jest świadkiem Słowa - świadkiem Jezusa Chrystusa. Jan jest tym, który potwierdza i świadczy o prawdziwości Jezusa. 

    Problemem, z którym wspólnota musiała się zmierzyć w czasach Jana, polegał na tym, że było już wielu uczniów, którzy nie widzieli Jezusa bezpośrednio. Wiedzieli o Nim ze słyszenia. A spośród tych, którzy gdzieś na moment zetknęli się z Jezusem na drogach Palestyny niewielu miało doświadczenie spotkania Zmartwychwstałego. A to rodziło pytanie: jak mamy wierzyć w kogoś, kogo nawet nie widzieliśmy? Jak mamy Mu zaufać? To pytanie zadawało sobie wielu chrześcijan po śmierci Jezusa i ci, którzy osobiście Go nie poznali. 

    Być może także dzisiaj wielu pyta o to samo. 

    Światłem może być Ewangelia, która jest nam dana. Każdy z nas jest ślepcem - nie widzieliśmy, nie dotykaliśmy, nie czuliśmy fizycznie Jezusa. Jak możemy Mu wierzyć i ufać? Jak możemy wierzyć, że to On jest źródłem życia i szczęścia? 

    Wiara jest tą przestrzenią, w której możemy zobaczyć. Wiara jest warunkiem, by widzieć. Dzięki wierze spotykamy Boga. Nie wierzymy dlatego, że zobaczyliśmy, ale widzimy dlatego, że potrafiliśmy zaufać, że uwierzyliśmy. Wiara pozwala zobaczyć w geście miłości znak Boga. Wiara pozwala zobaczyć w ręce, która podaje chleb głodnemu, rękę Boga. Z wiarą możemy zobaczyć, że chleb Eucharystii jest samym Bogiem, który staje się pokarmem. 

    Wiara jest maścią na naszą ślepotę, warunkiem dostępu do piękna Życia, widzenia w inny sposób, w Boży sposób. 


Jak często proszę Boga o to, bym umiał patrzeć na świat Jego spojrzeniem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz