piątek, 26 września 2025

Piątek 25. Tygodnia Zwykłego

    Czy jest między wami ktoś, kto widział ten dom w jego dawnej chwale? A jak się on teraz przedstawia? Czyż nie wydaje się wam, jakby go w ogóle nie było? (Ag 2,3).


    Zapał i radość z odbudowy świątyni u tych, którzy powrócili do Jeruzalem z wygnania szybko zgasły. Przyszło rozczarowanie, zmęczenie, porównania do tego, co było i zostało zniszczone. Porównywanie wspaniałości i bogactwa świątyni Salomona z tym, co oni wznosili, prowadziło do przygnębienia i depresji. 

    Stąd słowa Boga wypowiadane przez proroka Aggeusza: nabierzcie ducha! Powtarzane trzykrotnie i głośno, aby wszyscy usłyszeli. 

    Dzisiaj te porównania także są nieuniknione i mogą rodzić podobne doświadczenia. Chociaż mamy wiele kościołów, a pośród nich także te, które przyciągają swoim pięknem, wystrojem i bogactwem, to jednak w wielu z nich po prostu nie ma ludzi, którzy przychodzą oddać cześć Bogu. Ta duchowa świątynia ludzkich serc wygląda mizernie z niedawnymi jeszcze czasami, które pamięta wielu starszych, a doświadczenie pustych ławek, braku kapłanów rodzi pytanie: kto widział ten dom w jego dawnej chwale? A jak on się teraz przedstawia? Porównanie z przeszłością może rodzić smutek, rozczarowanie, zniechęcenie i depresję. Dlatego potrzebujemy tych słów: Nabierzcie ducha! Nabierz ducha! Padają one dzisiaj trzykrotnie.

    Na czym opierać jednak swoją nadzieję? Na tej niezmiennej prawdzie, że Bóg jest pośród swojego ludu: Ja jestem z wami. Zgodnie z przymierzem, które zawarłem z wami, duch mój stale przebywa pośród was; nie lękacie się! Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata!

    Bóg nie porzuca swojego ludu, kieruje jego losami. Są powody do nadziei. Aby nią żyć, trzeba pozwolić Bogu działać, zaufać Jego planom, nawet jeśli różnią się one od naszych: są lepsze i zawsze przynoszą człowiekowi dobro. Może są skromniejsze od naszych, być może dalekie od ludzkiej megalomanii i mniej efektowne i widoczne, ale są to plany Boga, a On zawsze doprowadza swoje plany do końca.


Jak wpływa na mnie i mojego ducha sytuacja współczesnego Kościoła? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz