Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście Ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać” „Abba, Ojcze!” (Rz 8,14-15).
A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem (J 14,26).
Wsłuchując się w słowa Jezusa z Ewangelii wg św. Jana, możemy zrozumieć, że Duch Święty jest obietnicą stałej obecności Boga w życiu wierzących. Jezus zapewnia nas, że Duch nauczy nas wszystkiego i przypomni to, co On sam mówił – a zatem Duch Święty jest nam dany jako Przewodnik, Nauczyciel i Źródło mądrości.
Słowo, druga Osoba Trójcy Świętej, stało się ciałem, jak mówi nam św. Jan. Duch Święty, trzecia Osoba, staje się Duchem, zostaje nam ukazana w symbolu wichru i języków ognia. Chrystus jest Słowem, które potrzebuje języka ognia, płonącego odwagą i miłością, by to Słowo mogło być głoszone.
Zesłanie Ducha Świętego uświadamia apostołom ich misję i wzywa do jej wypełnienia. To czas dojrzewania wiary uczniów, wiary w zmartwychwstanie, którą będą głosić i dla której poświęcą swoje życie.
Nie otrzymaliście ducha niewoli, ale Ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: „Abba, Ojcze!” – mówi nam dzisiaj św. Paweł. Przyjąć Ducha, to wyjść ku światłu, porzucić ciemności, opuścić nasze miejsca ukrywania się, nasze bezpieczne zamknięcia, by stawić czoła życiu i dawać świadectwo.
Duch Święty jest obecny w naszym życiu na różne sposoby. Jest Pocieszycielem, który wspiera nas w trudnych momentach. Jest Przewodnikiem, który wskazuje nam drogę. Jest Mocą, która uzdalnia nas do czynienia dobra. Jest Źródłem Wody, która oczyszcza i napełnia życiem. Jest Płomieniem, który rozpala w nas miłość i gorliwość.
Czy jesteśmy wystarczająco cierpliwi, aby czekać i przyjąć dar Ducha, który Jezus nam daje dzisiaj?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz