Czytanie zachęca do radości z obecności Boga pośród swojego ludu. Wizja Zachariasza daleka jest jednak od rzeczywistości, którą przeżywamy dzisiaj. Zachariasz mówi bowiem o wielkim pragnieniu Boga, aby liczne narody wypełniły święte miasto i stały się Jego ludem.
Musimy zatem spojrzeć dalej, poza obraz ziemskiego Jeruzalem, odwołując się do misji zleconej uczniom przez Jezusa: Idźcie zatem i uczyńcie uczniami wszystkie narody, udzielając im chrztu... Bóg pragnie gromadzić i ze wszystkich narodów tworzyć swój lud.
Jerozolima ma być miastem otwartym, bez murów, które przyjmuje, a nie wyklucza. Nie jest miastem wybranych i nielicznych. I aby właściwie odczytać tę wizję Zachariasza i pragnienie Boga, musimy sięgnąć po Księgę Objawienia św. Jana Apostoła - Apokalipsę: Widziałem też to święte miasto, Jeruzalem nowe, jak zstępuje z nieba, od Boga, przystrojone jak oblubienica. To miasto nie potrzebuje słońca ani księżyca, by mu dawały światło, bo chwała Boga napełniła je jasnością. Baranek jego lampą. W jego świetle chodzić będą narody. Jego bramy za dnia nie będą zamykane, a nocy tam już nie będzie. Przyniosą do niego chwałę i cześć narodów.
Prorok zapowiada zatem nową Jerozolimę, niebieskie miasto. Zapowiada dzień przyjścia Pana, który zgromadzi wokół wszystkie narody...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz