zachód słońca

zachód słońca

czwartek, 31 sierpnia 2023

Czwartek 21. Tygodnia Zwykłego

    
Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie (Mt 24,42.44).


    Jeden ze współczesnych filozofów powiedział: ludzie naszych czasów są zdolni do wszystkiego, nawet do miłości, ale nie do wierności

    Jezus zaprasza nas do czujności, w której trzeba pozostać aż do tego momentu, kiedy On przyjdzie. Pierwszą rzeczą, która powinna nas uderzyć, jest naleganie Jezusa na tę postawę czuwania, wierności obowiązkom w oczekiwaniu, czujność. Nawet w Getsemani powie swoim uczniom: czuwajcie, a kiedy zasną w czasie Jego modlitwy, to będzie Jego jedyny wyrzut: nawet jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? 

    Czujność w tym wypadku oznacza ostrożność, uważność. Musimy żyć tym życiem, zwracając jednak baczną uwagę na życie wieczne. A wiara w życie wieczne nie powinna powodować braku zaangażowania w doczesność. Zaangażowanie w doczesność nie może jednak sprawiać, że zapomnimy, że najważniejszą rzeczą nie to, co tymczasowe, ale to, co będzie naszym domem na wieczność. 

    Harmonia życia opiera się na obserwowaniu tych dwóch skrajności. Istnieją postawy i wartości, które wzbogacając doczesność, będą również służyć w życiu wiecznym. Są też takie, które, będąc ważne, są ważne tylko w doczesności. Nie można absolutyzować tego, co jest tylko tymczasowe, a tym bardziej relatywizować tego, co wieczne. 

    Tylko ci, którzy mają powód, by żyć, mają także powód, by mieć nadzieję. Kluczem naszej czujności i oczekiwania jest nadzieja. Życie chrześcijanina wymaga zaangażowania, którego celem jest wieczne życie. To jest aktywna czujność, która nie ma nic wspólnego z nudnym życiem. Jest to nadzieja, która daje nam siłę, by być wiernym sobie i Panu, podejmować decyzje i brać za nie odpowiedzialność. 


1. Jak często pytam się o cel podejmowanych decyzji i działań w perspektywie wieczności?

1 komentarz:

  1. W codziennym zabieganiu, łatwo jest zapomnieć po co to wszystko. Można wyróżnić decyzje wielkie i małe, ale tylko w ludzkim kalkulowaniu. Dzisiaj ze względu na cel, podjęłam decyzję o przebaczeniu zgodnie ze słowami katechizmu: urazy chętnie darować, krzywdy cierpliwie znosić – w stosunku do osoby, kierującej wobec mnie przykre słowa i nie miłą sytuację. Czuwanie - nie łatwe. Mi bardzo pomaga wieczorny rachunek sumienia. Nie czuwam godziny, ale 15 min, czas w którym patrzę na mój dzień i oddaję go Panu; z nadzieją.

    OdpowiedzUsuń