Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie (J 14,6).
Paweł korzysta ze swojego przygotowania rabinackiego i potrafi zdobyć serca słuchaczy, przypominając zgromadzonym w synagodze wielkie dzieła Boga, których doświadczał naród wybrany od czasów Abrahama po przyjście Jana Chrzciciela. I na tym tle dziejów zbawienia ukazuje Jezusa, w którym spełniają się wszystkie proroctwa i obietnice, jakie Bóg złożył. Jerozolima odrzuciła Go jako bluźniercę i uzurpatora, wydając Go na śmierć. Ślepota serca nie pozwoliła im zobaczyć prawdy.
Paweł pokazuje na czym polega wielkość Bożego dzieła: w Jezusie człowiek otrzymuje przebaczenie grzechów i usprawiedliwienie, którego nie mógł osiągnąć poprzez Prawo Mojżesza - trzeba tylko uwierzyć.
Ewangelia przenosi nas do wieczernika. Wyczuwa się atmosferę niepewności i udręki. Jezus zapowiada im stopniowo, ale nieustannie, swoje odejście ze świata i powrót do Ojca. Uczniowie nie potrafią zrozumieć. Chociaż byli z Nim dłuższy czas, wciąż Go nie znają dobrze. I Jezus przekazuje im słowa nadziei, aby nie tracili pokoju, aby nadal wierzyli w Ojca i w Niego.
Tylko wiara, pełna nadziei i mocna pozwoli im zobaczyć, że wybór Jezusa jest dobrym wyborem, nie doznają zawodu. To On jest Drogą, Prawdą i Życiem.
Pośród naszych wątpliwości i niezdecydowania Jezus ukazuje nam drogę, którą trzeba iść, wybór, którego należy dokonać. Podaje pomocną dłoń.
Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem, jest tym wszystkim, czego potrzebujemy i szukamy:
* świat oferuje nam wiele sposób i tras, aby iść przez życie, a Jezus mówi, że On sam jest Drogą;
* świat oferuje nam wiele różnych kłamstw jako sposobu rozwiązywania naszych problemów. Jezus przedstawia się jako Prawda;
* świat oferuje nam wiele różnych sposobów na życie, które mają sprawić, że będziemy szczęśliwi, a Jezus mówi, że to On jest prawdziwym Życiem.
Jezus jest Drogą, bo jest Prawdą i daje Życie. Kto buduje na Nim, jako kamieniu węgielnym, osiągnie spełnienie. A kto ten kamień odrzuca, rozbije się. Prawdziwym ślepcem nie jest ten, kto nie widzi, lecz ten, kto patrząc, nie potrafi zobaczyć.
1. Czy potrafię zobaczyć wielkie dzieła Boga we własnej historii życia?