Abram do Lota: «Niechaj nie będzie sporu między nami, między pasterzami moimi a pasterzami twoimi, bo przecież jesteśmy krewni. Wszak cały ten kraj stoi przed tobą otworem. Odłącz się ode mnie! Jeżeli pójdziesz w lewo, ja pójdę w prawo, a jeżeli ty pójdziesz w prawo, ja - w lewo» (Rdz 13,8-9).
Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. Wchodźcie przez ciasną bramę! Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują! (Mt 7,6.13-14).
Abram nie chce sporu z bratankiem. Ustępuje pierwszeństwa w wyborze ziemi młodszemu. Jego serce, oderwane od przywiązania do dóbr materialnym, uznaje, że nic nie jest warte popsucia relacji z krewnymi. Nie ważne jest, jaka ziemia będzie jego udziałem, ponieważ swoją ufność złożył w Bogu - Temu, który złożył mu obietnicę i który teraz ją potwierdza.
Lot wybiera kierując się ludzkimi względami - ziemię najlepszą, nawadnianą, zdolną do zasiewu. W tym momencie nawet nie mógł przypuszczać, że jego pragnienie tego, co po ludzku najlepsze, doprowadzi do zniszczenia całego jego majątku. Gdyby Abram nie wstawił się za nim, Lot zginąłby, kiedy Sodoma i Gomora zostały zniszczone. Uratuje życie, straci żonę, która odwróci się ku niszczonej Sodomie, straci majątek - pozostaną mu tylko córki.
Historia Lota się powtarza każdego dnia. Człowiek zafascynowany luksusem, wygodami, potrafi sprzedać swoje sumienie za pieniądze, różne łapówki, pozwala się zniewolić i usidlić różnym wadom i namiętnościom, oplątać siecią, z której potem trudno się wydostać.
Abram uczy właściwego lokowania ufności - jedyną bezpieczną lokatą jest Bóg, to Jego błogosławieństwo jest gwarancją szczęścia.
W Ewangelii mamy wyraźne dwie części. W pierwszej Chrystus wskazuje na konieczność rozeznawania, mądrego rozeznawania, jak przekazywać dar łaski, który otrzymaliśmy, aby ten dar został przyjęty z szacunkiem i godnością.
A druga część, o ciasnej bramie, jest odzwierciedleniem tego, co wydarzyło w historii Lota i Abrama. Szeroka brama jest jak zielona ziemia, którą wybrał Lot.
Jesteśmy jednak wezwani, by pójść drogą Abrama - wąską i ciasną bramą. Kiedy przez kilka miesięcy było mi dane studiować na Uniwersytecie w Salamance, dotknąłem nieco historii lokalnej i poznałem dzieje związanego z tym miastem człowieka - Michała Unamuno - filozofa, poety, rektora Uniwersytetu. W jednym ze swoich wierszy wyraża od wielką tęsknotę, by przekroczyć tę ciasną bramę:
Powiększ drzwi, Ojcze.
Nie mogę przejść.
Zrobiłeś to przejście dla dzieci.
Dojrzałem, wbrew sobie.
Jeśli nie powiększysz dla mnie drzwi,
Zrób mnie mniejszym, na litość boską;
przywróć mnie do wieku,
kiedy żyć to marzyć.
Pragnienie, aby wejść. To człowiek podejmuje decyzję o wejściu, jest całkowicie wolny. Aby wejść trzeba zachować w sobie Boże dziecięctwo, pełne ufności wobec Ojca, do dzieci bowiem należy królestwo Ojca. Jeżeli naprawdę jest w nas pragnienie wejścia, Ojciec nam pomoże. Trzeba Go o to prosić, a wówczas skurczy nas przez pokorę i poszerzy bramę swoim Miłosierdziem.
Nieważne zresztą, czy drzwi rozszerzy, czy nas skurczy, najważniejsze jest to, by obudzić w sobie to pragnienie, chcieć być w Jego domu i o to zabiegać.
1. W czym doświadczam, że brama jest dla mnie za ciasna, drzwi za wąskie, gdzie trudno mi Bogu zaufać?