Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami. Jeśli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko (J 10,7-9).
Pasterz, owce i owczarnia, wilki, złodzieje i rozbójnicy, brama i odźwierny… Czy te obrazy jeszcze do nas przemawiają?
Łatwo, czytając tę Ewangelię, o uproszczenia, schematy i podział ról. Tradycyjnie hierarchów określamy pasterzami, wiernych owcami… Spróbujmy jedna wyjść poza schematy i zobaczyć, każdy z nas, ochrzczonych, ma swój udział w pasterskiej posłudze Chrystusa.
A idąc jeszcze głębiej, możemy zobaczyć, że pasterz, baranek i wilk żyją razem w każdym z nas. W naszej osobowości i tożsamości, w sposobie, w jaki odnosimy się do samych siebie i do innych, pasterz, wilk i owca na zmianę przejmują stery. Reprezentują złożoność naszego sposobu istnienia. Uświadomienie sobie ich istnienia może nam pomóc rozświetlić nasze wewnętrzne sprzeczności i napięcia, które czasem wychodzą na zewnątrz, raniąc i nas, i innych.
Ewangelia zachęca nas, byśmy żyli według Ducha Zmartwychwstałego Chrystusa. Każda Eucharystia objawia nam Jezusa, który jednocześnie jest Pasterzem i ofiarowanym Barankiem, który przez oddanie swojego życia daje życie światu, daje życie każdemu i każdej z nas. Jego Duch umożliwia nam życie w Świetle i w Prawdzie.
Przez zmartwychwstanie Jezusa rozpoczęło się nowe stworzenie, a łaska wylana z Jego otwartego boku pozwala nam opanowywać agresywność i ambicje wilka, a karmić łagodność owcy i mądrość pasterza, którą nosimy w sobie.
Czego dziś we mnie więcej: owcy i czy wilka? Czy podejmuję wysiłek, by budować w sobie łagodność owcy, mądrość pasterza, a opanowywać wilka?