zachód słońca

zachód słońca

czwartek, 2 listopada 2023

Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

    Jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus, powstawszy z martwych, już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy (Rz 6,8-9).

    A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem (J 14,3).


    Dzisiejszy dzień daje możliwość bardzo wielu czytań liturgicznych, ale wszystkie one mają jedną wspólną cechę: są potwierdzeniem nadziei, że w Zmartwychwstałym Jezusie, poza doświadczeniem śmierci, jest życie. 

    Ziemskie życie dobiega końca. A poza tym momentem śmierci pojawia się zasłona tajemnicy, która zawsze fascynowała człowieka. Nawet najwięksi sceptycy milkną w chwili śmierci. Brakuje słów. Niektórzy mówią, że zmarli pozostają żywi w naszej pamięci. Ale jakże krucha jest ludzka pamięć. 

    Dzisiaj wspominamy zmarłych, świętujemy ten dzień, ponieważ wierzymy, że oni żyją. W głębi naszych serc mieszka ufność, że Bóg jest naszą przyszłością, a Jego serce jest miejscem, w którym żyją ci, których kochaliśmy za życia. 

    Jesteśmy w samym sercu jesieni. Natura przeżywa swoją własną śmierć. Wszystko (światło słoneczne, liście na drzewach) powoli umiera. Jesień jest obrazem powolnej śmierci, która nam towarzyszy. 

    Kiedy przychodzi ten dzień, skrzynia wspomnień jest ponownie otwierana. Wyciągamy z niej imiona i twarze wszystkich ludzi, którzy byli z nami związani. Wiara pozwala nam przeżywać ten dzień w pokoju, jako dzień duchowej jedności z tymi, którzy umarli, ale żyją w Panu.

    Poruszają mnie słowa Jezusa, który mówi: idę przygotować wam miejsce. Śmierć nie jest końcem życia, ale bramą spotkania z Bogiem, bramą do pełni życia... Śmierć otwiera wielkie okno na zmartwychwstanie.


Czy mam takie słowa Pisma Świętego, które pozwalają mi żyć nadzieją życia wobec tajemnicy śmierci?



2 komentarze:

  1. "Niech się nie trwoży serce wasze. (...)W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział."
    Dzisiaj, bardzo mocno rezonuje we mnie modlitwa Jezusa: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego”. Wypełnia mnie pokojem.
    Mam jeszcze inne słowa w sercu, które z różnym nasileniem w różnym moim czasie mniej lub mocniej rezonują, np. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

    OdpowiedzUsuń