zachód słońca

zachód słońca

środa, 21 lutego 2024

Środa 1. Tygodnia Wielkiego Postu

    Począł więc Jonasz iść przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: «Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona». I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu (Jon 3,4-5a).

    Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon (Łk 11,30-31).


    A gdyby tak spojrzeć inaczej: Jonasz nie był wielkim znakiem dla mieszkańców Niniwy. Oto jeden człowiek, samotny i obcy, w wielkim mieście. Idzie przez ulice i krzyczy, może nawet gestykuluje. Mogli go potraktować z przymrużeniem oka, mogli uznać za szaleńca. Postanowili jednak uwierzyć temu małemu, bezradnemu i obcemu człowiekowi, który wykrzykiwał na ulicach Boże przesłanie...

    I jeśli spojrzeć dalej, Salomon także nie był znakiem wielkim. Być może nawet jego mądrość była kwestionowana w niektórych kręgach. Nie mogła też być szeroko rozpowszechniona - nie było mediów społecznościowych, telefonów, telewizji... nawet gazet nie było... Ale królowa Saby potrafiła docenić jego mądrość. Dla niej Salomon był znakiem. 

    Nasz Bóg lubi małe znaki. I dokonuje przez nich wielkich rzeczy. Kiedy czytamy Ewangelię, zobaczymy wiele małych znaków. Jezus urodził się w śmierdzącej stajence, był dzieckiem ubogich ludzi, publiczną działalność rozpoczął na obrzeżach Izraela, pośród ludzi biednych i niewykształconych, grzeszników wszelkiej maści i ludzi niskiego stanu. Nawet Jego śmierć pozostała niezauważona przez zdecydowaną większość mieszkańców Palestyny, a co dopiero w wielkim Imperium, gdzie śmierć zdarzała się często...

    Bóg lubi małe znaki. Nie pokazuje się w narzucający sposób, nie jest nachalny. Nie narzuca swej woli, nikogo nie zmusza do wiary. Po prostu, uobecnia się w naszym świecie i sprawia, że Boża miłość staje się obecna wśród tych, którzy uwierzą. Możemy być świadkami tej niezwykłej miłości...


Czy potrafię zauważać małe znaki Bożej obecności?

    

1 komentarz:

  1. Nasuwają mi się słowa piosenki, którą śpiewa Eleni "Maleńka miłość":
    "...Bo nadszedł czas
    I dziecię się zrodziło
    A razem z nim
    Maleńka przyszła miłość."
    Wielki Bóg i wybiera to, co małe. Małe Dziecię, małe nasze kroki, małe westchnienia, wiara niczym ziarnko gorczycy maleńka, ziarna Słowa, małe znaki... . Wielki Bóg!
    Dziękuję Ojcze Edwardzie.

    OdpowiedzUsuń