Biologicznie jest dzieckiem Elżbiety i Zachariasza, to jednak duchowo jest dzieckiem Boga, dla którego żadna rzecz nie jest niemożliwa. To dziecko jest cudem.
Jego rodzice dobrze to rozumieją, dlatego kiedy krewni, przyjaciele i znajomi chcieli narzucić imię dla dziecka i nazywali je imieniem ojca Zachariasza, Elżbieta interweniuje: Nie! Ono otrzyma imię Jan. To imię potwierdzi sam Zachariasz.
Cierpiący z powodu własnego zwątpienia Zachariasz jest przekonany, że to dziecko jest darem od Boga i poniesie wyjątkowe przesłanie skierowane do wszystkich ludzi. Do dziecko wskaże palcem na osobę Jezusa, jako oczekiwanego Mesjasza. Dlatego wszystko jest nowe, nawet imię, którego nikt w rodzinie nie nosi. Jan - cieszący się Bożą łaską.
Ci, którzy doświadczyli cudu związanego z narodzeniem Jana i nadaniem mu imienia, pytali zdumieni: Kimże to dziecko będzie? Rzeczywiście ręka Pana była nad nim... Nie tylko Elżbieta i Zachariasz potrafią zauważyć Boże działanie. Wątpliwości Zachariasza stają się pewnością wiary. To dziecko mówi im, że nadzieja wciąż jest żywa, że oczekiwania nie są daremne, że zbawienie jest bliżej, niż się człowiek spodziewa. Dużo bliżej.
1. Co mówi mi dzisiaj o bliskości Boga w moim życiu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz