Gdy wszedł do domu niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» (Mt 9,28).
Tajemnica Adwentu, który kojarzy się nam dobrze, być może polega na tym, że ciągle rozbrzmiewa z kart Pisma Słowo nadziei i pokoju. Od czasu proroków przesłanie zapowiada zmianę, której każdy człowiek oczekuje. Wyobraźnia pokazuje świat, w którym nie ma cierpienia, bólu, napięć, niesprawiedliwości, wojen i nieszczęść. Pustynia staje się kwitnącym ogrodem, przynoszącym owoce.
To czas najmłodszych, którzy już teraz cieszą się czystością spojrzenia i pełnym zaufaniem, wyciągniętych z radością rąk i oczu błyszczących nadzieją.
Ale rzeczywistość uparcie nam przypomina, że sprawy nie zmieniają się tak szybko, jak tego byśmy oczekiwali. Nawet nasze wysiłki, pragnienie przemiany i nawrócenia odbiega często od postanowień i pragnień naszego serca.
Jezus pyta dziś każdego z nas: czy wierzysz, że mogę to uczynić? Odpowiedź jest w sercu każdego z nas. Ślepota również nie jest nam obca. Często nie potrafimy zobaczyć tej rzeczywistości, którą przynosi nam życie. Musimy prosić, jak owi dwaj niewidomi, by Jezus rozświetlił swoim światłem nasze serce i umysł, byśmy potrafili zobaczyć.
1. Czy zawsze otwieramy się na światło Jezusa, aby widzieć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz