zachód słońca

zachód słońca

piątek, 21 maja 2021

Piątek 7. Tygodnia Wielkanocy

    Oskarżyciele nie wnieśli przeciwko niemu żadnej skargi o przestępstwa, które podejrzewałem. Mieli z nim tylko spory o ich wierzenia i o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje. Nie znając się na tych rzeczach, zapytałem, czy nie zechciałby udać się do Jerozolimy i tam odpowiadać przed sądem w tych sprawach. Ponieważ Paweł zażądał, aby go zatrzymać do wyroku Cezara, kazałem go strzec, dopóki go nie odeślę do Najdostojniejszego» (Dz 25,18-21).


    Paweł zaczyna wchodzić na własną Kalwarię. Jest w więzieniu w Cezarei, oskarżany przez Żydów, którzy już go potępili. Aby uniknąć wydania w ręce tych samych ludzi, którzy Jezusa przybili do krzyża, posłuszny Duchowi Świętemu, który wskazuje mu Rzym, jako miejsce misji, jako rzymski obywatel, odwołuje się do sądu cesarza. To odwołanie otwiera przed nim drzwi do długiej, pełnej incydentów podróży do Rzymu, gdzie odda swoje życie. 

    Wydłużający się czas podróży daje Pawłowi możliwość wspierania wspólnot, które założył. Czyni to za pomocą listów. Misja głoszenia Chrystusa, uobecniania Dobrej Nowiny wszystkim narodom, nie zostaje przerwana mimo trudności, które Paweł przeżywa. 

    Odwołał się do Cezara. Być może dzisiaj Paweł mówi nam, że obrona przez niebezpieczeństwami, odwołanie się do władzy, może być uprawnionym użyciem naszej wolności. Ale tylko wówczas jest uprawnione, kiedy nie zdradzamy wiary w Chrystusa. 

    Wiele naszych decyzji podyktowanych jest obawami, troską o ludzka opinię, czasem pragnieniem utrzymania swojej pozycji. Paweł potrafi to wszystko przezwyciężyć: Chrystus żyje - i jeśli tak prowadzi go Duch Święty - będzie o tym świadczył nawet wobec Cezara, nawet wobec zagrożenia śmiercią w Rzymie, w kajdanach i więzieniu. 


1. Co przeszkadza mi żyć w wolności i wierności wobec Ewangelii?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz