zachód słońca

zachód słońca

poniedziałek, 27 września 2021

Poniedziałek 26. Tygodnia Zwykłego, wsp. św. Wincentego a Paulo

    Przyszła im też myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając myśli ich serca, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: «Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki» (Łk 9,46-48).


    Władza rozumiana jest przez nas jako zdolność do podporządkowania rzeczy, zwierząt lub ludzi własnej woli. Dla Jezusa władza jest czymś zupełnie innym - jest oddaniem siebie, rezygnacją z siebie, w całości, dla Bożej sprawy. 

    Przepaść, jaka istnieje pomiędzy tymi dwoma koncepcjami jest ogromna. My rozumiemy władzę jako dominację, a Jezus jako poddanie, jako dar, zdolność do ofiarowania siebie w miłości. 

    Ktoś może powiedzieć, że koncepcja Jezusa jest sprzeczna z naturą. Przecież prawem, które rządzi całym światem stworzonym jest prawo walki o przetrwanie, o życie. Walka na całego, w której słabi znikają, a silni, lepiej przygotowani, są tymi, którzy w wyścigu o życie wychodzą na czoło. I to prawo zdaje się również napędzać społeczeństwa. Kiedyś mówiono o rywalizacji, dzisiaj częściej nazywa się to walką o konkurencyjność. Ale kiedy popatrzymy na życie, to nie trudno zobaczyć, że rywalizujemy o pierwsze miejsca.

    To samo dążenie wyrażają apostołowie. Ponieważ należą do grupy najbliższych współpracowników Jezusa, są przekonani, że należy im się fotel lidera. Wydaje się to bardzo logiczne i normalne. 

    A Jezus stawia przed nimi dziecko, aby spojrzeli na to z innej strony. Stać się najmniejszym, ostatnim, aby być wielkim, aby być pierwszym. Ofiarować siebie dla innych. 


1. Jakie ambicje zauważam w relacjach z innymi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz