Cudowne słowa modlitwy kapłańskiej, które Jezus wypowiada tuż przed swoją męką. W tych kilku słowach objawia nam pragnienie swojego serca, abyśmy byli jedno.
To stawanie się jednością jest dziełem Ducha Świętego. To On sprawia, że niemożliwe staje się możliwym.
Jezus modli się za mnie. Jestem jednym z tych, którzy wierzą dzięki słowu, które jest przekazywane przez pokolenia od osoby do osoby. Nieprzerwany łańcuch tych, którzy głoszą Słowo, które pochodzi od Jezusa. Słowo, które jest Jezusem.
I prośba o miłość. To największy dar, jaki możemy od Niego otrzymać i jaki możemy przekazywać innym.
Wsłuchując się w tę modlitwę Jezusa o jedność i miłość, z wdzięcznością obejmuję modlitwą małżeństwa, które dane mi było poznać na kapłańskiej drodze, małżeństwa które podejmują codzienne staranie o jedność i wzajemną miłość.
Jedność jest darem, o który wciąż musimy prosić Ducha Świętego. Miłość i jedność idą ze sobą w parze. Miłość zbliża ludzi, usuwa bariery, nie czyni z różnic w poglądach przeszkód nie do pokonania, otwiera na zrozumienie i akceptację drugiego człowieka.
O jedność Kościoła zabiegał patron dnia - św. Andrzej Bobola. Dla niej poniósł męczeńską śmierć. Modlimy się o tę jedność w czasie każdej Eucharystii, a często zapominamy, że jedność Kościoła zaczyna się od jedności w małżeństwach, rodzinach, małych wspólnotach...
1. Jak dbam o jedność pośród najbliższych, w środowisku pracy, w miejscu zamieszkania, w parafii?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz