Ona ma złote serce, mówię ci prosto z serca... Serce oznacza intymność, życie wewnętrzne, tożsamość osoby, motor, który nadaje rytm.
W Biblii serce jest równoznaczne z osobą. Serce Maryi Dziewicy jest przedstawiane z dwoma symbolami: mieczem bólu i męczeństwa oraz płomieniami miłości i czułości.
Z pewnym niepokojem Ewangelista podkreśla, że nie rozumieli, ale Matka chowała wszystkie te sprawy w swym sercu. To samo zdanie słyszeliśmy w wigilię Bożego Narodzenia.
Serce Jezusa nazywamy cichym i pokornym, a Jezus jako Bóg uczynił serce Maryi miłosiernym i łagodnym.
Serce to emocje, uczucia i pasja. Tylko słowo, które pochodzi z serca i wypowiedziane jest sercem, może dotrzeć i dotknąć innego serca. Postępowanie Maryi, która kontempluje Słowo, w ciszy, poza zrozumieniem, wskazuje drogę. Z głębokiej ciszy rodzi się Słowo. Dobrze widzi się tylko sercem - powtarzał sobie Mały Książę. Nie wszystko jest jasne od samego początku. Czasem nam się wydaje, że jesteśmy tacy mądrzy i wiemy. Jednak nie rozumiemy wielu rzeczy od razu. Mądrość miłości sięga do rdzenia naszej istoty, do najgłębszych warstw, a to wymaga zgody na przejście pewnej drogi, która nie jest pozbawiona trudności, niepewności i niepokoju. Tym trudniejsza jest ta droga, im więcej w nas pewnych oporów, zranień, sceptycyzmu czy zamknięcia.
Prawdziwe zrozumienie wymaga cierpliwości i wytrwałości. Maryja jest dla nas nauczycielką na tej drodze, nauczycielką chrześcijańskiego życia.
Kiedy Maryja słyszy od Jezusa rzeczy, które nie są dla Niej zrozumiałe, zamiast robić to, co my zwykle robimy, czyli zamiast interpretować zgodnie z naszą najlepszą wiedzą, Ona zachowuje Słowo w swoim sercu, cierpliwie i ufnie, pozwalając Słowu dojrzewać, przenikać do tych głębin duszy, w których możliwe jest zrozumienie.
1. Na ile próbuję dotknąć Bożego Słowa sercem, a na ile próbuje wszystko zrozumieć? Czego jest we mnie więcej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz