Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg zesłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: „Abba, Ojcze!”
I spiesząc się, przyszli. Znaleźli Maryję, Józefa i to Niemowlę leżące w żłobie. Gdy Je zobaczyli, powtórzyli wypowiedziane do nich o tym Dziecięciu słowa (Łk 2, 16-17).
Niewiele wiemy, jak Maryja przeżywała to wszystko, co działo się wokół tych narodzin.
To Dziecko było tajemniczym owocem Bożego działania. Nie wiedziała, jaka będzie Jego przyszłość, nie znała szczegółów, ale była gotowa dać się zadziwić Temu Maleństwu i poprowadzić po drogach, które bardzo odbiegały od dróg innych matek w ludzie Izraela, po drogach Królestwa, ale także męki i śmierci oraz zmartwychwstania.
Święty Łukasz mówi nam, że Maryja chowała wszystkie te słowa i zastanawiała się nad nimi w swoim sercu. Zachowywała się jak wiele innych matek i ojców, którzy zachowują w sercu pierwsze słowa swoich dzieci, ich uśmiech, pierwsze psoty.
Św. Łukasz, poza tą oczywistą reakcją, chce nam powiedzieć coś więcej. Zaprasza każdego wierzącego, abyśmy zapamiętali gesty Jezusa, Jego słowa i postawy, abyśmy przyswoili sobie styl życia Jezusa.
Jak często i jak długo rozważam w sercu wydarzenia i słowa? Czy próbuję zobaczyć w nich obecność Boga?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz