zachód słońca

zachód słońca

środa, 12 lutego 2025

Środa 5. Tygodnia Zwykłego

    Wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą (Rdz 2,7).


    Czytamy drugi opis stworzenia, chociaż jest to relacja chronologicznie starsza niż opis z pierwszego rozdziału. Nie zaczyna się od stworzenia wszechświata, ale od stworzenia człowieka i środowiska, które staje się miejscem do życia. 

    Stworzenie nieba i ziemi - stworzenie, w którym nie było jeszcze roślin, trawy ani deszczu i gdzie nie było człowieka, który by uprawiał ziemię

    Jest to obraz początków raju, w którym było tylko jedno źródło, które wytryskiwało i poiło całą jej powierzchnię. I Bóg zaczyna kształtować ciało Adama. Buduje je z prochu ziemi. Bóg jak garncarz pochyla się i kształtuje powoli, starannie. On tworzy wszystko: źródła, rośliny, drzewa... ale ze szczególną troską i uwagą kształtuje ludzkie ciało, które jest cudem stworzenia. Poprzez wodę Bóg daje życie ziemi, ale człowiek otrzymuje życie poprzez jego tchnienie. Człowiek może się cieszyć życiem tylko dzięki temu Bożemu tchnieniu, staje się żywą istotą.

    Warto popatrzeć na siebie. Jesteśmy wyjątkowymi dziełami Bożej miłości, nie ma drugiego takiego jak ja. Mogą żyć ludzie, którzy będą wyglądali podobnie jak ty, lub nawet tak samo jak ty, ale przy bliższym poznaniu okazuje się, że każdy jest inny. 

    Raj, ów boski ogród, który zachwyca pięknem. I pośrodku drzewo poznania dobra i zła. Eden jest rajem, ponieważ ma obfitość wody i wszystko może w nim wzrastać. Czasem jednak patrzymy na ten ogród w sposób niewłaściwy: raj - miejsce, w którym człowiek może zrywać owoce, cieszyć się ich bogactwem bez wysiłku, taki czas błogiego nic nierobienia i lenistwa. Bajkowy świat z jedynym zakazem - nie jeść z drzewa poznania dobra i zła. 

    A jednak Bóg inaczej patrzył na ogród i rolę człowieka. Umieścił człowieka w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i doglądał. Praca nie pojawia się jako konsekwencja grzechu pierworodnego. Już od samego początku człowiek otrzymuje obowiązki. 

    Uprawianie i pielęgnowanie ogrodu może być przyjemnym zajęciem. Praca stanie się ciężarem dopiero po grzechu, kiedy człowiek zburzył harmonię stworzonego świata...


Czy potrafię zachwycić się Bożym stworzeniem, sobą, drugim człowiekiem?

1 komentarz: