Apostołowie mieli swoje wpadki. Dzisiaj jedną z nich zalicza Jan. Może tak zaczyna się coś, co nazywamy sekciarstwem, ekskluzywizmem i sztucznym tworzeniem zamkniętej elity wybranych...
Kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami... Odpowiedź Jezusa zdaje się studzić niezdrową gorliwość Jana, który chciał powstrzymywać innych przed działaniem w imieniu Jezusa.
Łaska jest darem, a Bóg daje ją komu chce, jak chce i kiedy chce. Nie można sprzeciwiać się działaniom tych, którzy z entuzjazmem oddają swoje siły na rzecz Bożego Królestwa, nawet jeśli nie należą do żadnej kościelnej grupy czy wspólnoty.
Nie zmienia to faktu, że dobrze jest wsłuchać się w przekazywaną naukę, zwrócić uwagę, czy nawet zaprosić do wspólnoty, aby głoszona nauka była zgodna z przesłaniem Ewangelii. Dobry przykład takiego postępowania zostawiają nam Dzieje Apostolskie: Pewien Żyd, imieniem Apollos… przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładnie drogę Bożą. Pozwolić swobodnie trudzić się tym, którzy są autentycznymi świadkami.
Źle pojętą gorliwością apostolską można zgasić entuzjazm tych, którzy chcą świadczyć o działaniu Boga w ich życiu, którzy są autentycznymi świadkami Chrystusa i Ewangelii.
Czasem ta źle pojęta gorliwość wypływa z zazdrości, bo ktoś coś robi lepiej, a czasem z obawy, że nas wyprzedzi, zabierze słuchaczy. Dlatego warto się pytać, czy rzeczywiście moją troską jest czystość głoszonej nauki, wierność Ewangelii, czy raczej zwykłe ziemskie niepokoje...
Na ile jestem otwarty, by odkrywać inne od moich, a jednak ewangeliczne rozwiązania?
🙏🏻
OdpowiedzUsuń