Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: Effatha, to znaczy: Otwórz się! (Mk 7,32-34)

Widzę szkołę w duchu św. Józefa Kalasancjusza - jako wspólnotę uczniów, nauczycieli, rodziców, absolwentów.
W dzisiejszej Ewangelii widzimy doświadczenie wspólnoty – wspólnoty, która potrafi dostrzegać słabości tych, którzy do niej należą, która potrafi wspierać słabszych, wspólnoty, która ma również świadomość własnych ograniczeń i która wie, gdzie szukać pomocy.

Umieć dostrzegać tych, którzy potrzebują pomocy. Umieć prowadzić ich do Jezusa. Umieć wstawiać się za nimi z pełnym zaufaniem, szukać pomocy w naszych pośród wychowawczych, ludzkich ograniczeń. Mieć świadomość, że nie wszystkiemu jesteśmy w stanie zaradzić ludzkimi siłami.
W dziele wychowania nietrudno popełnić błędy – nikt nie daje rodzicom, nauczycielom, wychowawcom instrukcji, jak postępować z dzieckiem czy młodym człowiekiem.
1. Czy potrafię modlić się za innych, którzy są w potrzebie?
2. Czy rozeznaję przed Bogiem drogi postępowania wobec innych?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz