![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdqOIgzhXTMLz9XoaLbrCf92NrxVWpVTBMGVCRSwZ-hxPHI6hMli6CWP2rhzutI8w4tjNgLnKdzdoM-1gqQ6BDslymxDJwlCtC6740kYFdb7JgCezcf0rwh1htpPfxqVUmjDIREKASEw-4/s400/images+%252833%2529.jpg)
Oczekiwali Go. Spodziewali się tak wiele od Jego przyjścia. A kiedy przyszedł, nie potrafili Go rozpoznać. Ich ziemskie oczekiwania, pragnienia i nadzieje rozminęły się z przyniesioną przez Niego Dobrą Nowiną. Pragnęli władzy, splendoru, bogactwa, walki z Rzymianami - pragnęli Królestwa pełnego potęgi i chwały. On głosi Królestwo pokoju, przebaczenia, wzywa do służby i ofiary. Bóg rozminął się z ludzkimi pragnieniami i oczekiwaniami.
Jezus płacze nad miastem, które nie potrafi rozpoznać czasu swego nawiedzenia, odczytać woli Stwórcy. Nie jest pragnieniem Boga ziemska chwała człowieka, lecz jego zbawienie. I jest odrzucony.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpHCDrVtbapMA_25Jeirxaj4qk_jyINHiRdUV8xme3C4XqvCZ9hEtkXXnvO7M2Nl98GFMItvyiu2z48DPjy8_13NIAFs9JDEG32ibzlDP3WRb43dk6zoYW6WVjA3xyVXT0hmr0eB9oeTGn/s320/31jesus_llorando1.jpg)
Historia Jerozolimy powtarza się w naszym życiu. Często nasze ludzkie pragnienia rozmijają się z tym, co oferuje nam Bóg. Człowiek pragnie władzy, luksusu, wciąż potrafi dzielić i skłócać. I nad nami Bóg może tylko zapłakać, kiedy nie rozumiemy, nie potrafimy przyjąć i odrzucamy Jego Królestwo, by realizować własne pragnienia.
1. Czy konfrontuje własne plany, marzenia, pragnienia z Bożym Słowem?
2. Czy w dokonywanych wyborach widzę ostateczny cel człowieka - zbawienie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz