
W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem (Ef 1,4).
Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego (Łk 1,37).
Zło, które nas dotyka i które jest naszym udziałem przynosi swoje skutki. Człowiek, którego dotyka grzech, zamyka się na Boga, na Jego błogosławieństwo. Zło rodzi strach i brak zaufania. Człowiek ukrywa się przed tym, który Go kocha. Adam chował się za krzewami rajskiego ogrodu, właśnie z lęku. Przestaje ufać Temu, z którym dotąd prowadził serdeczne rozmowy i od którego doświadczał dobra.
Bóg nie rezygnuje jednak z człowieka i swojego planu wobec niego. Wychodzi na spotkanie. Ten, który wybrał człowieka przed założeniem świata, znajduje sposób, by zasłona grzechu rozdzielająca stworzenie od Stwórcy została zerwana. Bóg nie godzi się na rezygnację człowieka ze świętości. Bóg staje po stronie człowieka. W sposób najpełniejszy wybranie człowieka i stanięcie po stronie człowieka dokona się w Maryi. Bóg burzy mur, jaki powstał między człowiekiem a Bogiem stając się człowiekiem. Nieskalaność Maryi, wolność od wszelkiego grzechu - poprzez ten dar szczególnego wybrania, Bóg niszczy mur wrogości, grzechu, braku zaufania.

1. Czy jestem otwarty na Boży plan wobec mnie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz