Czuwajcie.
Oczekiwaniu towarzyszy zadowolenie i ekscytacja, zwłaszcza kiedy oczekuje się kogoś ważnego albo kogoś, dla kogo podejmowany jest wysiłek i staranie codziennego dnia. Ale kiedy oczekiwany gość się opóźnia, powoli wygasa zadowolenie, ekscytacja przechodzi w obojętność, a później rodzi się poczucie zniechęcenia i zawodu. Nie przyszedł.
Nie trudno wówczas porzucić oczekiwanie, zająć się czymś zupełnie innym, a w przypadku życia duchowego porzucić pierwotne starania i wysiłki, utracić czujność i zacząć kręcić się wokół swojego "Ja". Oczekiwany Bóg przestaje być centrum uwagi, gorliwość zamienia się w rutynę i zobojętnienie, a czasem w duchowe lenistwo.
Święta Monika, patronka dnia, uczy świętej cierpliwości i wytrwałości. Jej wytrwałość w błaganiu o nawrócenie syna trwała wiele lat, nie zrezygnowała w swoich modlitwach, chociaż Bóg zdawał się nie odpowiadać. Cierpliwie trwała, zanosząc wołanie i łzy.
Jej czuwanie zostało nagrodzone, prośby wysłuchane. Bóg uczynił znacznie więcej, aniżeli prosiła i mogła oczekiwać. Szczęśliwa, bo Pan zastał ją na czuwaniu, kiedy przyszedł z darem łaski.
1. Czy nie zniechęcam się zbyt łatwo na drodze wiary?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz