Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie (Mt 18,15.18).
Żyjemy w społeczeństwie spolaryzowanym, skonfliktowanym, skłóconym i walczącym. Logika świata: oskarżanie, potępianie, odrzucanie, pogarda i nienawiść może bardzo łatwo przeniknąć i przenika wspólnotę chrześcijan.
Jezus zaprasza nas do odrzucenia tej logiki świata i założenia szat szacunku, przebaczenia, uwagi, słuchania i miłości. Wskazuje na postawę dialogu i spotkania: idź i upomnij, jeśli zgrzeszy. Zrób pierwszy krok, nie milcz we wrogiej ciszy, szukaj dialogu i pojednania.
Ktoś powie: kto mi dał prawo, aby ingerować w życie drugiego, aby go upominać? To można interpretować jako wynoszenie się nad drugiego, mówienie mu: jestem lepszy od ciebie. Czy samo dążenie do prawdy jest wystarczającym usprawiedliwieniem dla ingerencji?
Odpowiedź na te wszystkie pytania zawarta jest w słowie: BRAT. To, co pozwala nam i prowadzi do dialogu, to nie poczucie, że posiadamy prawdę, nie poczucie, że możemy być sędziami i wskazywać na dobro i zło, ale pragnienie budowania braterstwa.
Dialog zaczyna się od najmniejszej wspólnoty: Ty i ja. Daleko od jakiejkolwiek instytucji czy postronnych świadków. W szczerości, w poszukiwaniu dobra, w otwartości i szacunku. Pozyskasz swego brata... Wszyscy zyskają, jeśli egoizm zostaje przezwyciężony przez budowanie jedności i braterstwa.
Ewangelia idzie dalej: to, co zdobędziemy w braterskiej wspólnocie tu, na ziemi, sięga nieba: cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie. Moc wiązania i rozwiązywania jest dana wszystkim: wszyscy mamy moc tworzenia komunii lub oddzielania i odrzucania.
Miła jest świadomość, że każde pozytywne działanie: nasze uczucia, postawy, gotowość przebaczenia i szukanie pojednania, będą miały swój wydźwięk w wieczności. Ale trzeba mieć również świadomość, że czynione przez nas zło ma również swoje reperkusje w wieczności.
Warto zatem zawalczyć o to, co dobre. Zjednoczone serca połączone w modlitwie, we wzajemnym przebaczeniu i pojednaniu, maja siłę ukazać pośród skłóconego świata ten niezwykły promień boskości i nadziei, której wszyscy potrzebujemy.
1. Czy mam odwagę wychodzenia z przebaczeniem do innych?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz