zachód słońca

zachód słońca

czwartek, 22 kwietnia 2021

Czwartek 3. Tygodnia

    Anioł Pański powiedział do Filipa: «Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta» - powiedział anioł Pański do Filipa. A on poszedł (Dz 8,26-27).


    Filip ze skutecznością głosi Dobrą Nowinę. Jest kilka cech w tej relacji św. Łukasza, które pokazują źródło owocności podejmowanego działania, pewne cechy Filipa, które sprzyjają przynoszeniu owocu:

- wstań i idź na drogę - jego działanie nie wynika z osobistej inicjatywy, ale  z przyjęcia wezwania, jakie kieruje do niego Bóg, który posyła. Filip jest posłuszny Duchowi Bożemu;

- idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta - i pora nie ta, bo południe, kiedy ruch zamiera, i miejsce nieszczególne, na pewno nie takie, które zna, które jest mu bliskie;

- Etiop wracał, czytając proroka Izajasza - oczy i uszy Filipa są otwarte. Zauważa Etiopczyka, który wraca ze swojej pielgrzymki. Uświadamia sobie, kim jest ten człowiek, jaka jest jego sytuacja, rozpoznaje jego tożsamość. Widzi konkretnego człowieka, z bardzo konkretną rzeczywistością i historią;

- Gdy Filip podbiegł, usłyszał...- wsłuchując się w Boże natchnienie rozpoznaje w sytuacji ten odpowiedni moment, który można zamienić w czas zbawienia. Umiejętność uchwycenia tego, co jest chwilą, tego "tu i teraz" wobec ludzi, z którymi przebywamy, jest sztuką. Trzeba być uważnym na to, co się z nimi dzieje, a jednocześnie otwierać się na Boże natchnienie;

- czy rozumiesz, co czytasz? - nawiązuje rozmowę, zaczynając od tego, czym ten człowiek żyje. Rozświetla rzeczywistość światłem Słowa;

- opowiedział mu Dobrą Nowinę - czyni to samo, co Jezus wobec uczniów na drodze do Emaus: objaśnia Pisma, sprawia, że Słowo staje się czytelne, zrozumiałe i rozpala serce;

- obaj, Filip i dworzanin, weszli do wody. I ochrzcił go - towarzyszy procesowi budzenia się wiary, ale nie narzuca rytmu. To Etiopczyk zauważa wodę, zatrzymuje wóz, prosi o chrzest. Serce wyznało wiarę, dla Etiopa rozpoczyna się droga naśladowania, droga wiary - jechał z radością swoją drogą...

- Duch Pański porwał Filipa i dworzanin już więcej go nie widział - potrafi się usunąć po wypełnieniu swojej misji, podjąć nowe wezwanie. Nie zasłania sobą Jezusa. 

    Być gotowym, otwartym na realizowanie Bożych natchnień, Bożych marzeń, by życie stawało się cudem Jego obecności. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz