Ukrzyżowany zmartwychwstał! Fundament wiary.
Niewiara Tomasza jest błogosławieństwem dla nas, którzy nie widzieliśmy Jezusa na własne oczy, kiedy nauczał i umarł ukrzyżowany. Wierzymy, nie widząc Go, po ludzku rzecz biorąc, ale doświadczając Go zmartwychwstałego i żywego w naszym życiu.
Wątpliwości Tomasza są wątpliwościami każdego z nas. Rozum nie jest w stanie ogarnąć tajemnicy. Wobec faktu zmartwychwstania jest bezsilny. Wiara nie jest narzucana siłą. Jest darem Zmartwychwstałego, owocem osobistego spotkania z Nim.
Bóg przejmuje inicjatywę, a człowiek odpowiada w sposób wolny. Bez tego osobistego spotkania z Jezusem Zmartwychwstałym wiara się nie rodzi. Zanim stanie się zbiorem prawd, jest doświadczeniem wewnętrznym, żywym spotkaniem, darem, który zostaje dobrowolnie przyjęty i przemienia egzystencję. Jest to paschalny dar Ducha Świętego, który został rozlany w naszych sercach.
Przyjęty dar wymaga od nas świadczenia wobec innych. Wiara i miłość idą w parze. Wierzący jest tym, którego wiara pozwala mu kontemplować zmartwychwstałego Pana w każdym cierpiącym - ukrzyżowanym - człowieku. W swoim bliźnim i w sobie. Zmartwychwstały nie jest bezcielesnym duchem, ale kimś realnym, konkretnym, ze swoimi ranami i cierpieniem. Wierzący może Go dotknąć w chorych, zepchniętych na margines, cierpiących z powodu samotności, przemocy. Wszędzie tam, gdzie ludzka godność jest naruszana i niszczona.
Nie można wierzyć i nie kochać. Obecność Jezusa Zmartwychwstałego daje pokój i usuwa lęk. Jako wierzący nie możemy pozostać zamknięci w świecie strachu, sparaliżowani i zniechęceni.
1. Jakie jest moje osobiste doświadczenie Zmartwychwstałego?
Bardzo potrzebne mi dziś to pytanie pod rozważaniem. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńZmartwychwstały Jezus , Jego rany pokazują mi prawdę o Bogu. Jego miłosierdzie i miłość do mnie. Kiedy Go widzę że śladami męki za moje grzechy rodzi się we mnie miłość do Jezusa, chęć wynagradzania i uwielbiania Go.
OdpowiedzUsuń