zachód słońca

zachód słońca

czwartek, 10 czerwca 2021

Czwartek 10. Tygodnia Zwykłego

    Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański - tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu (2Kor 3,17-18).

    Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!(Mt 5,23-24).


    Duch Święty działa nieustannie. Święty Paweł mówi dzisiaj o jednym z Jego zadań wobec każdego z nas - kształtować nas na obraz Pana, byśmy mogli odzwierciedlać w sobie Bożą chwałę. Aby inni mogli, patrząc na nas, doświadczyć, że Bóg jest obecny w nas. 

    Nie wszyscy przyjmują jednak Dobrą Nowinę, nie wszyscy otwierają się na działanie Ducha, bo bóg tego świata zaślepił ich umysły. Odrzucając Jezusa pozbawiają się radości, która płynie z przyjaźni z Nim.

    Dziś doświadczamy tego samego. Wielu ludzi, poruszonych przez Ducha, wybiera Jezusa na swojego Mistrza i Pana, przyjmuje Jego Ewangelię. Ale są i ci, którzy odrzucają, a jeszcze więcej tych, którzy podchodzą obojętnie, pokazując swoją postawą, że nie chcą mieć z Jezusem nic wspólnego.

    Patrząc na dzieło Ducha, którego On dokonuje w nas, warto z wdzięcznością zwrócić się ku Panu.

    W Ewangelii Jezus ukazuje, jak bardzo poważnie traktuje fakt, że jesteśmy dziećmi Bożymi - wszyscy, bez wyjątku, a konsekwencją tego stanu rzeczy jest to, że jesteśmy dla siebie braćmi i siostrami. Jezus kładzie nacisk na takie postawy, które są sprzeczne z tą godnością. 

    Jezus wskazuje na związek pomiędzy miłością Boga i miłością bliźniego. Nie możesz być w porządku wobec Boga, bez względu na to co i ile Mu ofiarujesz, jeśli nie jesteś w zgodzie ze swoim bratem czy siostrą. Taka jest Boża logika. 

    Właściwe podejście do bliźniego jest niezbędnym warunkiem uczciwości sprawowanego kultu, inaczej cześć oddawana Bogu staje się farsą. Ciągle muszę czuwać, by nie wpaść w religijność bez serca, otwierać się, by Duch kształtował moje serce. 


1. Czy pozwalam Duchowi działać w moim sercu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz