A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje» (Mk 14,22).
Nie możemy nigdy zmęczyć się powtarzaniem, że relacja Boga z nami jest historią miłości.
Ponieważ Bóg nas kocha, szuka tego, czego pragnie każda kochająca osoba: zjednoczenia z osobą ukochaną. Miłość poszukuje zjednoczenia, a nie rozłamu i oddalenia od osoby, która kocha.
Bóg nie ograniczył się do cudu dania nam życia, stworzenia nas przez naszych rodziców. Nie wycofał się ze sceny życia. Już w Starym Testamencie, o czym przypomina nam pierwsze czytanie, Bóg szuka bliskości, zawiera przymierze. Ja będę Twoim Bogiem, a ty będziesz moim ludem. Sąsiednie ludy, poznając obecność Boga pośród Jego ludu, były zdumione.
Ale sami Izraelici nie potrafili zachwycić się Bożą obecnością. Spowszedniała im i zdradzili przymierze, zdradzili swoją miłość.
Kiedy nadeszła pełnia czasu, w szaleństwie miłości, przełamując wszelkie przejawy tzw. normalności, Bóg posyła na ziemię własnego Syna, aby Jego miłość i bliskość stała się wyraźniejsza, bardziej namacalna, bardziej ludzka.
Boże szaleństwo miłości trwa nadal i nadal czyni cuda. Stał się Chlebem, bo pragnie być obecny w naszym życiu: Oto ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Stał się Chlebem, by być naszym pokarmem. Kiedy nasza życiowa wędrówka wydaje się nam trudna, kiedy brakuje sił, On ofiarowuje nam swoje Ciało, swoją przelaną krew, która zawiera w sobie miłość i życie w obfitości.
1. Jak często dziękuję Bogu za cud Eucharystii w moim życiu?
Dziękuję za dar Eucharystii zdecydowanie za mało, czasami się wydaje jakby się należało, jakby to bylo coś oczywistego, że mogę Jezusa przyjąć do swojego serca. Co w rozważaniu ojca mnie poruszyło, to BLISKOŚĆ , pragnienie Bożej bliskości z człowiekiem, Boża miłość poszukująca zjednoczenia z nami.Przychodzi do nas na ziemię Boży Syn i pozostaje z nami w darze chleba Eucharystycznego. Niepojeta miłość.
OdpowiedzUsuń