zachód słońca

zachód słońca

wtorek, 26 października 2021

Wtorek 30. Tygodnia Zwykłego

    Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą swoją istotą wzdychamy, oczekując przybrania za synów - odkupienia naszego ciała (Rz 8,22-23).

 

    Kiedy rodzi się dziecko, pierwszą rzeczą, którą słyszymy, jest jego płacz. Przejście od bezpiecznego łona matki do nowego etapu życia jest bolesne, niepewne. Instynkt każe wybuchnąć płaczem. 

    A ostatnią rzeczą, jaką zazwyczaj widzimy, gdy odchodzi od nas ukochana osoba, jest łza zastygła w oku. 

    Pomiędzy tym płaczem noworodka a łzą zastygłą w oku zmarłego rozciąga się to, co nazywamy życiem - nasza osobista wędrówka do celu, który Bóg obiecał. Na początku droga wydaje się lekka i przyjemna, ale stopniowo zaczynamy się na niej potykać - pojawiają się kamienie niepowodzeń, trudności, które trzeba pokonać, a to zawsze wiąże się z bólem i cierpieniem. 

    Święty Paweł zapewnia nas, że te wszystkie utrapienia, które spotykamy na drodze, są niczym wobec obiecanej nam chwały, w Chrystusie. 

    Każdemu z nas towarzyszy tęsknota podróżnika, by przekroczyć samego siebie i dotrzeć do celu. Tym, co sprawia, że potrafimy wytrwać i pokonywać trudności, jest nasza nadzieja. W nadziei bowiem już jesteśmy zbawieni. Ufamy Temu, który dał nam obietnicę, ufamy Słowu - Jezusowi. I dlatego możemy wołać z psalmistą: Gdy Pan odmienił los Syjonu, wydawało się nam, że śnimy. Usta nasze były pełne śmiechu, a język śpiewał z radości. Psalm, który pozwala wyrazić te uczucia, które rodzą się w sercu, w którym mieszka nadzieja. 

 

1. Gdzie swoje źródło ma moja nadzieja?

1 komentarz:

  1. W każde życie ludzkie wpisane są trudnosci, ból, cierpienie. Usłyszałam kiedyś od bliskiej osoby, że mi zazdrości wiary, ponieważ wierzącym jest łatwiej. Nie jestem wstanie pojąć jak smutne i ciężkie musi być znoszenie trudu codziennosci bez nadziei, bez celu, bez sensu. Można się załamać, lub szukać ratunku w pocieszaczach-uzależniaczach.

    OdpowiedzUsuń