zachód słońca

zachód słońca

poniedziałek, 24 stycznia 2022

Poniedziałek 3. Tygodnia Zwykłego - wsp. św. Franciszka Salezego

    Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego» (Mk 3,28-29). 


    Po pierwszym zachwycie, kiedy szły za Nim tłumy z Galilei, Judei, Zajordania i Idumei, przychodzi czas wątpliwości zasiewanych przez przywódców narodu wybranego. Tłumy będą powoli topniały, by wreszcie pod pałacem Piłata domagać się Jego śmierci. 

    Kiedy na początku szły za Nim tłumy, wydawało się, że nikt nie ma wątpliwości - obiecany dobry Mesjasz. Niektórzy nawet się pomylili i uznali Go za przywódcę politycznego - chcieli obwołać Go królem. 

    Ale to postrzeganie Jezusa zaczyna wymykać się ludzkiej kontroli. Jezus nie pasuje do żadnych schematów. Kiedy popularność zdaje się osiągać rozmiary dotąd nieznane, On skutecznie zraża do siebie, unika ludzi, popularności, znika w miejscach pustynnych...

    Ta wolność Jezusa, niemożność zamknięcia go w ramkach ludzkich wyobrażeń i schematów, Jego oryginalność, wywołuje pytania: jest czy nie jest Mesjaszem? prorok czy tylko pseudo-prorok? Uzdrawia, więc pewnie posiada moc Bożą, ale z drugiej zawsze istnieją jacyś czarodzieje, szamani i magowie, którzy potrafią czynić różne cuda, wkraczając w sferę boskości. Te znaki można różnie interpretować... Dają pocieszenie i radość, ale też niepokoją... 

    Nic zatem dziwnego, że przywódcy domagają się potwierdzenia - swoistego certyfikatu autentyczności na targowisku ludzkiej próżności i tanich podróbek. 

    Jezus nie daje się zamknąć w schematach. Działa z wielką prostotą i wolnością. Towarzyszą Mu znaki, ale są one bezużyteczne dla tych, którzy świadomie wybierają ślepotę. Kiedy On wskazuje na działanie Ducha Bożego, Jego przeciwnicy widzą działanie belzebuba. Taki zarzut Jezus sprowadza do absurdu, by pokazać, że przynosi światu wybawienie - tylko On jest w stanie związać mocarza, pana tego świata i odebrać mu tych, którzy są w niewoli grzechu i zła. 

    On przynosi zbawienie, ale kto wybiera świadomą ślepotę i nie widzi czynionego dobra, szkodzi sam sobie, winien jest grzechu wiecznego. Trzeba prosić, aby Bóg pozwolił nam widzieć, dostrzegać Jego zbawcze działanie, także w naszej rzeczywistości. 


1. Czy pozwalam Panu Bogu na wolność od moich wyobrażeń o Nim?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz