Czcimy św. Kazimierza, królewicza, chociaż wydaje się taką postacią z nie naszej bajki, nie na nasze czasy. Ale wiemy też o nim niewiele.
Był drugim synem Kazimierza Jagiellończyka, władcy Polski i Litwy. Ważną rolę w jego życiu odegrał Jan Długosz, kanonik krakowski. To dzięki niemu Kazimierz ukształtował w sobie wielką pobożność oraz poczucie moralności. Kształtowanie cnót towarzyszyło mu przez całe życie.
Kiedy ukończył siedemnaście lat, towarzyszył swojemu ojcu w sprawach publicznych i podróży na Litwę. Życie dworskie nie przeszkadzało mu jednak w praktykowaniu cnót oraz rozwijaniu duchowości. Szczególnie przyciągała uwagę jego miłość do ubogich, czystość serca, życzliwość, pokora, roztropność oraz surowość życia. Żył duchem pokuty i umartwienia.
Kiedy w roku 1483 chciano go ożenić z córką cesarza, Kazimierz odmówił - wybrał życie w celibacie. Był już wtedy chory na gruźlicę i lekarze twierdzili, że małżeństwo będzie korzystne dla jego zdrowia, ale nie dał się przekonać do zmiany swojego postanowienia.
Zmarł na zamku w Grodnie, wyczerpany gruźlicą, r marca 1484 roku. Ciało przewieziono do Wilna, gdzie otoczony był wielką czcią. Ogłoszono go patronem Litwy i jednym z patronów Polski.
Kiedy przygotowywano się do jego kanonizacji, po otwarciu trumny, odnaleziono skopiowany tekst hymnu, który odmawiał każdego dnia: Omni die dic Mariae - Duszo moja, rzecz to twoja co dzień Maryję sławić... To właśnie ze zwojem w ręku, na którym widnieje hymn, przedstawiany jest św. Kazimierz w ikonografii.
1. Która z cnót Kazimierza królewicza jest dla mnie szczególnie cenna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz