Odezwawszy się Piotr, tak Go zapytał: "Oto my zostawiliśmy wszystko i poszliśmy z Tobą" (Mk 10,28).
Zbawienie, pełnia życia, udział w zmartwychwstaniu - to wszystko jest naszym udziałem dzięki Chrystusowi. Jego przyjście, zapowiadane przez proroków, ale to my, którzy urodziliśmy się po Chrystusie mamy to szczęście, że zostaliśmy przez Niego odnalezieni i powołani do jedności z Nim. Mamy nasze życie zjednoczyć z Jego życiem, być Jego naśladowcami, pójść Jego drogą, uczyć się Jego postawy wobec Ojca, wobec innych ludzi i wobec samym siebie oraz wobec rzeczywistości, która nas otacza.
To sposób, aby zostać włączonym w zbawienie, które On nam oferuje, aby stawać się świętym tak, jak Święty jest Ten, który nas powołał.
Święty Marek mówi o pytaniu Piotra, ale jakby urywa wypowiedź. Pytanie staje się stwierdzeniem, a może wątpliwością, czy rzeczywiście wszystko zostawili... A jednak Jezus odpowiada na to niedokończone pytanie...
Wielu świętych prowadziło z Jezusem zupełnie inny dialog od tego, który rozpoczął Piotr. Kiedy poszli za Jezusem, nie pytali, co otrzymają, ale prosili Go o to, by zawsze mogli cieszyć się Jego obecnością, Jego przyjaźnią... wszystko inne jest drugorzędne.
Święty Paweł posunie się nawet do stwierdzenia: Wszystko uważam za stratę z powodu nadrzędnej wartości poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana... i uważam to za śmieci, byleby tylko Chrystusa pozyskać. Piotr i apostołowie dopiero są na drodze, aby to zrozumieć, że największa wartość to Jezus, w którym otrzymujemy wszystko co potrzebne, by zdobyć świętość.
1. Z czego najtrudniej mi zrezygnować na drodze ku Bogu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz