Piękny początek Listu św. Piotra. Słowa, które pomagają nam odnaleźć głęboką prawdę o naszej rzeczywistości - wszystko, czym możemy się cieszyć w życiu, jest darem. Wszystko otrzymaliśmy. Nikt, choćby nie wiem jak potężny, nie może sam sobie dać życia. A to właśnie życie jest niezbędnym warunkiem wszystkiego, co dzieje się później w każdej osobistej historii.
Piotr dodaje coś więcej: zrodził nas do żywej nadziei... To zachęta, by poświęcić czas na wniknięcie w siebie, popatrzenie na swoją historię, poszukanie w niej Boga, na dziękczynienie.
Już teraz żyjemy w przestrzeni, która jest obejmowana przez Boga, a Jego łaska pozwala nam stawiać czoła życiu, z jego możliwościami i ograniczeniami, radościami i cierpieniem, sukcesami i porażkami. Jesteśmy w drodze ku pełni, za którą tęskni serce człowieka.
Często z trudem przychodzi nam zaakceptować ten fakt daru, ponieważ wydaje się, że w nasze DNA została wpisana potrzeba uznania, osiągnięć, samorealizacji. Takie postawy są też promowane w naszym społeczeństwie i czasem stają się celem w życiu - efekt, to się liczy.
1. Czy potrafię zobaczyć, że moje życie jest darem? dla mnie i dla innych?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz