zachód słońca

zachód słońca

piątek, 1 kwietnia 2022

Piątek 4. Tygodnia Wielkiego Postu

    Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów (Mdr 2,12).

    Jezus obchodził Galileę. Nie chciał bowiem chodzić po Judei, bo Żydzi mieli zamiar Go zabić (J 7,1).


    Księga Mądrości, z której pochodzi pierwsze czytanie, została napisana w Egipcie, gdzie żyła wspólnota żydowska, która pod względem duchowym musiała się zmagać z wieloma trudnościami i problemami. 

    To były problemy, które nie są obce naszym czasom, chociaż patrzymy na nie z uprzywilejowanej strony. Nie my jesteśmy bowiem przybyszami do obcej ziemi. To do nas przybywa tak wielu. I szukają sposobu, by przeżywać swoją wiarę, kultywować zwyczaje, kulturę, język. Musimy się uczyć wrażliwości, by im tego nie utrudniać, bowiem ich sytuacja jest wystarczająco bolesna. 

    Przed takim problemem stanęli Żydzi: jak żyć swoją biblijną, tradycyjną, znaną im wiarą w świecie, który był całkowicie odmienny od ich świata, kiedy zwyczaje nie tylko nie sprzyjały, ale wręcz utrudniały zachowanie własnej kultury i religii. 

    Czytając Słowo zagłębiamy się nie tylko w ten kontekst historyczny, ale doświadczamy, że czas Jezusa zmierza do wypełnienia. Niektóre ze zdań Księgi Mądrości będą się pojawiały w Wielkim Tygodniu. Atmosfera wokół Jezusa staje się coraz bardziej gęsta, nieprzyjazna: nie chciał chodzić po Judei, bo zamierzali Go zabić... 

    Księga Mądrości ukazuje obraz sprawiedliwego, który zachowuje wierność Przymierzu, mimo przeciwności, jakich doświadcza w Egipcie, nie tylko ze strony obcych, ale przede wszystkim swoich, którzy zdradzili Przymierze. I chociaż ten fragment nie odnosi się bezpośrednio do Jezusa, Nowy Testament widzi w tym obrazie osobę samego Jezusa, Jego mękę i śmierć. 

    Bezbożni występują przeciwko Sprawiedliwemu. Być może dlatego, że stał się dla nich, za sprawą swojego postępowania i przekonań wiernych Przymierzu, wyrzutem sumienia. Stał się niewygodny. 

    Jezus prowokował i prowokuje swoim zachowaniem, słowami, cudami, znakami, swoją osobą. I tego i dziś wielu nie może Mu wybaczyć. W liturgii będziemy obserwować w przez kolejne dni coraz ciemniejsze chmury wokół Jezusa. I widzimy tę chęć usunięcia Jezusa także w naszym życiu, nie tylko w liturgii. To dzieje się także dzisiaj. Sprawiedliwy zawsze będzie człowiekowi niewygodny.


1. Jakie słowa Jezusa trudno mi zaakceptować? Co odrzucam z Jezusa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz