Wieczernik. Jesteśmy świadkami narodzin Kościoła, wspólnoty uczniów Jezusa. To wszystko dzieje się podczas tej wyjątkowej wieczerzy - Ostatniej Wieczerzy. Tam Jezus ustanawia Eucharystię, ten szczególny pokarm i napój, który pozwala nam iść Jego drogą.
Jezus jest głęboko poruszony. I jest to spowodowane doświadczeniem zdrady i wyparcia się Go przez tych, którzy siedzą przy stole, których nazwał swymi przyjaciółmi. Judasz i Piotr.
Pewnie też możemy być poruszeni ich postawą i zachowaniem. Chcielibyśmy, by zachowali się inaczej. Niestety w ich zdradzie i zaparciu się Mistrza musimy dostrzec wiele zdrad i niewierności, których dopuścili się i wciąż dopuszczają chrześcijanie wszystkich czasów; których my się dopuszczamy. Z bólem i skruchą serca musimy uznać nasz brak miłości wobec Tego, który tak bardzo nas kocha, a także wobec wspólnoty uczniów, której naszymi zdradami i niewiernościami wyrządzamy krzywdę.
Jezus przewidział tę zdradę, niewierność, a tym samy rozbroił napięcie, które mogło doprowadzić do zniszczenia wspólnoty uczniów. Jezus zakłada w tę noc wspólnotę, która będzie w stanie przetrwać każdą zdradę i niewierność, chociaż będzie to związane z bólem i cierpieniem, właśnie przez to, że potrafi znieść zdradę przyjaciela. Podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus wziął na siebie i uzdrowił każde zło, które my jesteśmy w stanie popełnić.
1. Czy w zdradzie Judasza i zaparciu się Piotra potrafię zobaczyć siebie? Czy wierzę, że Jezus potrafi uleczyć moje zdrady i niewierności?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz