zachód słońca

zachód słońca

środa, 17 sierpnia 2022

Środa 20. Tygodnia Zwykłego - wsp. św. Jacka

    Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: "Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty". Na to odrzekł jednemu z nich: "Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? (Mt 20,9-13).


    Wszyscy podkreślamy potrzebę sprawiedliwości. Świat uczy nas tego, by nasze działania i prace opierały się na wskaźnikach sukcesu i rentowności. Gdyby winnica z przypowieści była naszą winnicą, staralibyśmy się uczynić ją dochodową i konkurencyjną wobec innych winnic. 

    Gdyby winnica była naszą własnością, raczej nie pozwolilibyśmy sobie na luksus opróżniania naszych zasobów materialnych na rzecz nie do końca rozumianej pomocy charytatywnej. Jeśli praca jest taka sama, to i wynagrodzenie powinno być jednakowe. Każda zmiana tych założeń jest niesprawiedliwością lub w najlepszym razie niedopuszczalną uznaniowością czy też faworyzowaniem niektórych. 

    Moje drogi nie są waszymi drogami. Jezus znając dobrze nasze drogi, odpowiada na nasz sposób myślenia: Czy nie o denara umówiłeś się ze Mną? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry? Spróbuj spojrzeć na świat Bożym spojrzeniem. Nawet jeśli na początku zachowanie Boga wydaje ci się niesprawiedliwe, porzuć logikę świata i wejdź w sposób myślenia Boga. Przypomnij sobie słowa Jezusa skierowane do Piotra: nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie...

    W tej przypowieści Jezus krytykuje roszczeniową postawę człowieka wobec Boga, postawę pełną pretensji i żalu. Ileż to razy mamy pretensje do Boga, bo nie udzielił tego, co uznaliśmy za niezbędne, a przecież my zawsze staramy się odmówić pacierz, być w kościele, jesteśmy przecież lepsi od... 

    Bez względu na to, za jak bardzo dobrych chrześcijan się uważamy, nie możemy domagać się niczego w zamian. I zostawmy Panu Bogu decyzję o tym, kto pierwszy, kto ostatni, a kto w środku pośród robotników Jego winnicy. Tylko On to wie.


1. Czy nie mam żalu i nie obwiniam Boga o niesprawiedliwość?

2 komentarze:

  1. Piszesz, że Jezus krytykuje rozczeniową postawę człowieka. Tak bardzo to koresponduje z wczorajszym pytaniem o uleganiu pokusie samozbawienia. Coś robię, staram się, więc mi się należy. Wracam do wczorajszego mojego doświadczenia, które mocno, odczuwam, że każda chwila jest darem Boga.Wczoraj cudem uniknęliśmy wypadku. "Dzisjaj jesteśmy, a wczoraj nas mogło nie być" - powiedział rano mąż. Czy Łazarz, albo córka Jaira zasłużyli sobie swoim wysiłkiem na zbawienie?, czy kobieta uleczona z krwotoku i wiele innych osób uzdrowionych, czy odmawiali pobożnie różaniec, działali w kołach Caritas lub charytatywnie wspierali ubogich i wdowy, albo bardziej poboznie czynili znak krzyża? Wszystko otrzymali darmo. Mam przekonanie, że wszystko co staram się" bardziej" czynić, to z miłości do Niego, by usłyszeć bicie Jego serca, lepiej poznawać. Nie dokońca pojmuję to o czym teraz piszę, bo gdybym na 100 % to ogarniała, to w każdej minucie moje serce wybijało by 64 uderzenia dźwięków dziękczynienia, uwielbienia. I choć wydaje się w życiu po ludzku coś jest nie sprawiedliwe, to patrzę przez pryzmat Jego miłości, którą otrzymuję darmo.

    OdpowiedzUsuń
  2. „Przyjacielu nie czynię Ci krzywdy”. Sami oczekujemy sprawiedliwego traktowania od innych, sprawiedliwej zapłaty za pracę, usługi czy kupowane rzeczy, ale gdy nadarzy się okazja, to sami siebie krzywdzimy. Z dzisiejszej obserwacji: schronisko, toaleta, skrzynka przed wejściem i napis: opłata 2 zł. Na kilka wchodzących i wychodzących osób, nikt nie zapłacił. Dziecko wołające do mamy o pieniążka, zostaje zignorowane i uczone cwaniactwa. Niby to nie wiele 2 zł, ale krzywdzimy siebie ucząc i tolerując nieuczciwy spryt. W przyszłości, może to będzie pracodawca, może sprzedawca, dzisiaj 2 zł jutro 2 tyś może i 200 tyś.
    Gospodarz z przypowieści dotrzymuje umowy, nie krzywdzi nikogo, a każdy pracownik jest Jego przyjacielem.

    OdpowiedzUsuń