Święto Świętej Rodziny mogłoby być przedstawione z dużą łagodnością, radością, w asyście aniołów i pasterzy. Relacja św. Mateusza pokazuje jednak zupełnie inny obraz. Ból, wygnanie, kondycja uciekinierów. Święta Rodzina rozpoczyna drogę, która jest pewną antycypacją Drogi Krzyżowej (zagrożenie, lęk, niepewność).
Wysuwa się na pierwszy plan postać św. Józefa, opiekuna i pośrednika zbawienia, które przyszło do nas w osobie Jezusa. Ewangelista Mateusz ukazuje Jezusa, który wypełnia wszystkie proroctwa Starego Testamentu. Gdy Herod umarł, Józef zgodnie z nakazem anioła wraca z wygnania, ale do Nazaretu. Do miejsca, z którego wyszli, wyruszając do Betlejem, by poddać się spisowi ludności. Pewnie nie myśleli, że tak długo zajmie im ta droga i że będzie tak kręta.
Nazaret stanie się miejscem wzrastania, wsłuchiwania się w głos Boga, czasem ciszy i codzienności. Jezus żyje codziennością rodziny, ojcowską opieką, nauką, ciepłem i czułością swoich rodziców. Przygotowuje się do swojej przyszłej misji bycia nosicielem miłości Ojca dla wszystkich ludzi.
1. Jakie są moje wspomnienia dzieciństwa? Czy dziękuję za swoich rodziców?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz