zachód słońca

zachód słońca

poniedziałek, 26 lutego 2024

Poniedziałek 2. Tygodnia Wielkiego Postu

    Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań (Dn 9,5).

    Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie (Łk 6,36.38b).


    Modlitwa Daniela zanoszona w imieniu wspólnoty przygotowuje nas do przyjęcia słów Ewangelii. Otrzymujemy kilka podstawowych zwrotów: nie osądzaj, nie potępiaj, odpuszczaj, dawaj... Bóg zmierzy cię taką samą miarą, jakiej ty używasz wobec innych.

    Tylko ci, których serca są otwarte na Boga i którzy doświadczyli w swoim życiu współczucia i przebaczenia, są w stanie działać w oparciu o te uczucia.

    Prosiliśmy wraz z psalmistą: nie pamiętaj nam win przodków naszych, niech szybko nas spotka Twoje zmiłowanie, gdyż bardzo jesteśmy słabi

    W Królestwie, które Jezus inauguruje, chodzi o ignorowanie barier stworzonych przez naturalne sympatie i antypatie. Chodzi o przyjęcie miłosiernego zachowania Boga, aby stworzyć nowy świat i nowych ludzi. Miłość ucznia Jezusa jest zawsze rozumiana w Nowym Testamencie nie jako uczucie, ale jako działanie i zadanie, i musi docierać nawet do tych, którzy na nie nie zasługują: wrogów, tych, którzy nienawidzą, tych, którzy biją, tych, którzy okradają.

    Błogosławiona matka Teresa z Kalkuty praktykowała całkowitą i bezinteresowną miłość do najbiedniejszych i najbardziej samotnych bliźnich, pomimo ciemności i wewnętrznego opuszczenia, w którym żyła. Nikt nie mógł przypuszczać, że ta drobna kobieta tak oddana najbiedniejszym, żyła w głębokiej duchowej nocy: nie czuła bliskości Boga, ale nigdy nie wyrzekła się współczucia. To była jej duchowa wielkość, która uczyniła ją trwałym przykładem. Jej miłość do ubogich była owocem nagiej i czystej wiary, zaufania Jezusowi, którego słowa dawały jej siłę. 


W jaki sposób praktykuję miłosierdzie wobec moich bliźnich?

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz