Między Jezusem a faryzeuszami, a także między wspólnotą, do której kierowana była Ewangelia wg św. Mateusza a faryzeuszami, istniało wyraźne napięcie, wypływające z praktyki życia. Pojawiają się konkretne ostrzeżenia, które są wciąż aktualne. Czasem łatwo pominąć lub zbagatelizować to, co najbardziej przeszkadza. Stawiam więc sobie dzisiaj pytania:
* uczeni w Piśmie i faryzeusze nie czynią tego, co mówią, a ja?
* nakładają na innych ciężary, ale sami ich nawet nie próbują podjąć, a ja?
* robią wszystko, by przyciągnąć uwagę i zyskać pochwałę, a ja?
* lubią być na szczycie i znaczyć, a ja?
* używają różnych tytułów, by być ponad innymi, a ja?
Słyszę psalm: czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze..., a słowa moje odrzuciłeś za siebie?
Prorok Izajasz daje nam wskazanie, byśmy mogli zbliżyć się do Boga w ten Wielki Post: zaprawiajcie się w dobru, troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionych, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie! Oto droga, która prowadzi do życia. Ten, kto służy i pomaga ubogim, nigdy nie popełnia błędu na Bożej drodze.
Z jakim objawem obłudy w moim życiu powinienem się zmierzyć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz