Pewien mój znajomy zwykł mówić, że Duch Święty jest ubogim krewnym Trójcy Świętej. W ten sposób podkreśla dwie rzeczywistości: Duch Święty jest Tym, któremu poświęcamy najmniej uwagi i jest Tym, którego obraz w naszych głowach jest najbardziej zamazany i niejasny. Duch Święty jest Wielką Niewiadomą w zachodnim Kościele.
Kilka rzeczy powinno stać się dla nas jasnych w tej uroczystości. Wiemy, że bez Ducha Świętego nie możemy poznać Boga. To dzięki Duchowi Świętemu wschodzimy w głębię Bożego życia.
Bez Ducha Bożego nie potrafimy modlić się do Boga. Jednym z darów Ducha jest właśnie dar pobożności, dzięki któremu możemy poczuć, że jesteśmy dziećmi Bożymi i zwracać się do Niego jak do Ojca, który kocha.
Bez Ducha Świętego nie możemy świadczyć o Bogu. To Duch Święty pomaga nam wypełniać misję, którą dał nam Bóg.
Duch Święty, działając w nas, nie zadowala się półśrodkami, stopniowo prowadzi nas do pełni prawdy, do zrozumienia i doświadczenia tajemnicy Jezusa Chrystusa.
Święty Paweł mówił nam dzisiaj o owocach Ducha Świętego. Postaw sobie pytanie: który z tych owoców chcę w sobie szczególnie rozwijać? Miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie? Którego z tych owoców najbardziej dzisiaj potrzebuję?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz