Czy mógł być królem Żydów? Niewątpliwie Jego królestwo nie było z tego świata, ale dla tego świata. Sceptycyzm Piłata wobec prawdy zbiega się z agnostycyzmem lub niewiarą, do której tak wielu przyznaje się w naszych czasach.
Dzisiejsza Ewangelia jest krótkim fragmentem procesu Jezusa przed Piłatem. Jest on pełen pytań, nad którymi możemy się zastanowić. Piłat jako pierwszy pyta: Czy Ty jesteś królem żydowskim? I po raz drugi: A więc jesteś królem?
Nietrudno zrozumieć zdziwienie Piłata. To pytanie, w mniej lub bardziej podobnych słowach, jest dziś zadawane przez wielu ludzi samym sobie i także Bogu. Mamy bowiem inne wyobrażenie o tym, jaki powinien być Król – Bóg-Król.
Rozmowa Piłata z Jezusem nie ma wymiaru religijnego. Piłat wszystko sprowadza do ziemskiego horyzontu. Czy Jezus jest zagrożeniem dla niego i dla władzy Rzymu? Nie interesuje go prawda, ale to, co musi zrobić, aby nadal rządzić. Jego możliwości i horyzonty są zbyt małe, aby zrozumieć, o co chodzi Jezusowi. Podobnie jak wielu ludzi, nawet dzisiaj: chociaż nie widzą nic złego w nauczaniu Jezusa, w końcu poddają się żądaniom tłumów i skazują Jezusa na śmierć, wyrzucają Jezusa ze swojego życia, umywają ręce, nie chcąc mieć z Nim nic wspólnego, bo to wasza rzecz.
Czego oczekuję od Chrystusa Króla? Czy uznaję Go za Króla, czy pytam z niedowierzaniem Piłata – a więc jesteś Królem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz