Co mi dacie, a ja Go wam wydam? Gdzie chcesz, abyśmy przygotowali Ci do spożycia paschalnego baranka? Czyżbym to ja, Mistrzu? (Mt 26,15.17b., 25b).
Istnieje przesłanie Boga, którego tamten świat, podobnie jak i nasz, nie potrafi przyjąć. A to przynosi cierpienie, które próbuje uderzyć i unicestwić posłańca.
Dzisiejsza liturgia stawia nam bardzo wiele pytań. Pierwsze czytanie:
* Kto się odważy toczyć spór ze mną?
* Kto jest moim oskarżycielem?
* Któż mnie potępi?
Ufność Sługi Jahwe pozwala mu stawiać z odwagą te pytania. Jesteśmy wezwani do zaangażowania w misję Chrystusa, a bez zaufania wobec Boga nie jest to możliwe. Bycie znakiem sprzeciwu wobec świata zawsze bowiem będzie powodowało niezrozumienie, będzie rodziło zarzuty i obelgi...
I Ewangelia, wszystkie pytania zadają uczniowie:
* Co mi dacie, a ja Go wam wydam?
* Gdzie chcesz, abyśmy przygotowali Ci do spożycia paschalnego baranka?
* Chyba nie ja, Panie? Czyżbym to ja był, Mistrzu?
To pierwsze pytanie, straszne w swojej wymowie, wypowiadamy wobec naszego świata, kiedy zawieramy kompromisy ze złem. Za jaką cenę sprzedajemy naszą więź z Jezusem? Za jakie srebrniki świat może pozyskać nasze milczenie wobec zła, naszą przychylność czy nasze wyparcie się Jezusa?
Drugie pytanie możemy zadać Jezusowi, podobnie jak uczniowie, by usłyszeć, że w naszym domu chce świętować, w naszym sercu chce przeżywać Paschę. Błogosławiony ten, kto przez wiarę potrafi przyjąć Pana, przygotowując serce jak wieczernik i pobożnie przygotowując wieczerzę - mówił św. Andrzej z Krety.
I wreszcie trzecie pytanie, z którym też musimy się skonfrontować. Świadomość własnej słabości i kruchości pozwala nam z pokorą uznać, że i my też możemy być zdrajcami.
To pytanie Judasza może też być formą odpowiedzi, na każde z pytań Sługi Jahwe:
* Kto się odważy toczyć spór ze mną? - Czyżbym to ja był, Mistrzu?
* Kto jest moim oskarżycielem? - Czyżbym to ja był, Mistrzu?
* Któż mnie potępi? - Czyżbym to ja był, Mistrzu?
Dużo pytań do medytacji przynosi liturgia...
🙏🏻
OdpowiedzUsuń