zachód słońca

zachód słońca

środa, 24 grudnia 2025

Życzenia


Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia,
odnalezienia źródeł nadziei i pokoju, światła i radości,
bo tym, którzy Go przyjmują, daje moc
stawania się Bożymi dziećmi


Środa 4. Tygodnia Adwentu

O łaskach Pana będę śpiewał na wieki,
Twa wierność będę głosił moimi ustami przez wszystkie pokolenia/
Albowiem powiedziałeś:
"Na wieki ugruntowana jest łaska",
utrwaliłeś swą wierność w niebiosach.

    "Zawarłem przymierze z moim wybrańcem,
    przysiągłem mojemu słudze, Dawidowi:
    Twoje potomstwo utrwalę na wieki
    i tron twój umocnię  na wszystkie pokolenia".

On będzie wołał do Mnie:
"Ty jesteś moim Ojcem,
moim Bogiem, Opoką mojego zbawienia".
Na wieki zachowam dla niego łaskę
i trwałe z nim będzie moje przymierze.

                                                        (Psalm 89)


    W ostatnim dniu Adwentu liturgia daje nam niewielki fragment psalmu 89, który nosi tytuł Pieśń pouczająca Etana Ezrachity. Prawdopodobnie autorem jest Etan wspominany w 1 Księdze Królewskiej, który był mędrcem ustępującym tylko Salomonowi. Żył w czasach Salomona, i prawdopodobnie znał również króla Dawida. 

    O łaskach Pana będę śpiewał na wieki... O Twoim miłosierdziu, Panie, będę śpiewał zawsze... Miłosierdzie Boga nie jest czymś, czego doświadczamy jeden raz. W życiu każdego z nas miłosierdzie Boga objawiło się wiele razy i na wiele sposobów. I wciąż się objawia. I tak jak Bóg wciąż przychodzi do nas z miłosierdziem, powinniśmy wciąż, na wieki, wychwalać Jego miłosierdzie. 

    Powiedziałeś: "Na wieki ugruntowana jest łaska", "Miłosierdzie będzie tam mieszkać na wieki". Miłosierdzie nie jest kaprysem Boga. Należy do samej istoty Boga. Jest Jego stałą, niezmienną cechą i objawia się w Bożej wierności, cierpliwości i dobroci. 

    Wyrazem tej Bożej wierności jest przymierze zawarte z domem Dawida. Obietnica dana Dawidowi obejmuje jego potomków, a pełnię znajduje w Jezusie Chrystusie, Odwiecznym Słowie, które przyjęło ludzkie ciało, przyjmując na siebie całe dziedzictwo domu Dawida. 

    On będzie wołał do Mnie: "Ty jesteś moim Ojcem, moim Bogiem, Opoką mojego zbawienia". Było to prawdą w odniesieniu do Dawida, wybranego spośród owiec, by prowadzić lud Pana. Jeszcze bardziej prawdziwe staje się w odniesieniu do Jezusa, który przychodzi, aby wypełnić wolę Ojca, całkowicie powierzając się Jemu. 

    trwałe z nim będzie moje przymierze... W Jezusie Chrystusie, przez Jego Wcielenie, Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie, Bóg zawarł z człowiekiem Wieczne Przymierze. 

wtorek, 23 grudnia 2025

Wtorek 4. Tygodnia Adwentu

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, 
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

    Dobry jest Pan i łaskawy,
    dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
    Pomaga pokornym czynić dobrze,
    uczy ubogich dróg swoich.

Wszystkie ścieżki Pana są pewne i pełne łaski
dla strzegących Jego praw i przymierza.
Bóg powierza swe zamiary swoim czcicielom
i objawia im swoje przymierze.

                                            
        Psalm 25


    Psalm 25, który dzisiaj daje nam Kościół, już pojawił się w adwentowej liturgii w poniedziałek trzeciego tygodnia. Dziś jednak pojawia się ostatnia zwrotka, której wówczas nie było. 

    Zanim przejdę do komentarza, zapiszę brzmienie tych dwóch wersetów w tłumaczeniu z końca XIX wieku oraz z tłumaczenia, z którego korzystam na co dzień:

    Wszystkie ścieżki Pana są miłością i prawdą
    dla przestrzegających przymierza i świadectw Jego.
    Roki Boga są dla tych, co się Go boją,
    a przymierze Jego, by je objawił im.

            Wszystkie drogi Pana to miłosierdzie i staranie
            o tych, którzy idą za Jego przymierzem i przykazaniami.
            Pan umocnieniem dla żyjących w Jego bojaźni,
            Jego przymierze służy objawieniu im.


    Wszystkie drogi Pana to miłosierdzie i staranie o tych, którzy idą za Jego przymierzem... Niezwykła obietnica, jaką przekazuje nam Dawid. Bóg będzie nieustanie objawiał swoje miłosierdzie i prawdę, jeśli pozostaniemy wierni zawartemu z Nim przymierzu. 

    Jesteśmy już u końca adwentu. Z jednej strony możemy przeżywać radość, że już jest blisko, ale możemy również doświadczać zmęczenia związanego z porannymi roratami, wysiłkiem innego organizowania sobie porannego czasu. I możemy popatrzeć szerzeń na nasze zmagania o wierność wobec Pana Boga i powiedzieć: Boża droga jest dla mnie trudna, zbyt wymagająca, przynajmniej w tej chwili trudno mi pogodzić codzienność z wymaganiami wiary

    Król Dawid nie neguje tej rzeczywistości. Słowo, które tłumaczymy jako ścieżki Pana nie oznacza wygodnej asfaltowej drogi, lecz koleiny, które pozostawiają wozy na polnych drogach, które są one wilgotne od deszczu. Głębokie koleiny wyżłobione w miękkim podłożu, w którym można się także zakopać. Drogi Boga są czasem jak ciężkie do przebycia koleiny i głęboko nacinają nasze dusze, a jednak, jak zapewnia nas Dawid, wszystkie są miłosierdziem i staraniem o nas, kiedy chcemy iść Jego ścieżkami. Mimo trudności i przeszkód jesteśmy zaproszeni do wierności, która przynosi owoce. 

    Bóg powierza swoje zamiary swoim czcicielom... Pierwszym owocem wierności jest zaproszenie do bliskiej relacji z Panem Bogiem. To największe błogosławieństwo, jakim może cieszyć się człowiek - bliska relacja z Bogiem, przyjaźń z Bogiem. Takim był Abraham i Noe, którym Bóg mówił o swoich planach, takim był Mojżesz, który rozmawiał z Bogiem twarzą w twarz, jak z przyjacielem, takimi byli Maryja i Józef, którym Bóg powierzył tajemnicę odkupienia świata, wprowadzając ich w swoje zamiary. I wielu świętych, którzy stali się przyjaciółmi Boga, zachowując wierność wobec Bożej miłości. O tej relacji mówi nam Jezus: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. Marana tha! Przyjdź Panie!

poniedziałek, 22 grudnia 2025

Poniedziałek 4. Tygodnia Adwentu

Moje serce raduje się w Panu,
dzięki Niemu moc moja wzrasta.
Szeroko otwarłam usta przeciw moim wrogom,
bo cieszyć się mogę Twoją pomocą.

    Łuk potężnych się łamie,
    a mocą przepasują się słabi.
    Syci za chleb się najmują, głodni zaś odpoczywają,
    niepłodna rodzi siedmioro, a matka wielu dzieci usycha.

Pan daje śmierć i życie, 
wtrąca do Otchłani i z niej wyprowadza.
Pan czyni ubogim lub bogatym, 
poniża i  wywyższa.

    Biedaka z prochu podnosi,
    z błota dźwiga nędzarza,
    by go wśród książąt posadzić
    i dać mu tron chwały.

                                        (1Sm 2,1.4-5.6-7.8)


    Dziś w miejsce psalmu liturgia daje nam do kontemplacji pieśń uwielbienia i dziękczynienia, który wyśpiewała Anna, matka Samuela.

    Anna była niepłodna i przez wiele lat cierpiała, zarówno z powodu bezpłodności, jak i ludzkiej złośliwości, szczególnie ze strony Penniny. Bólu z powodu braku potomstwa nie potrafiła wypełnić  wielka miłość męża, którą była otoczona. Anna modliła się do Boga o dar macierzyństwa, składając jednocześnie ślub, że jeżeli zostanie obdarowana dzieckiem, poświęci je na wyłączną służbę Pana. Jej prośba została wysłuchana i narodził się Samuel - Wyproszony u Boga. Kiedy chłopiec został odstawiony od piersi, Anna wypełniła swój ślub, oddając go do posługi w Szilo, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. 

    Po oddaniu syna na służbę Bogu Anna śpiewa swoją pieśń dziękczynienia...

    Moje serce raduje się w Panu... pamiętam, jak ciężko było mojej mamie zaakceptować mój wybór drogi życiowej. Potrzebowała trochę czasu, aby to przyjąć i się pogodzić z tym wyborem. Wierzyła, ale było to dla niej trudne. Anna wykazuje się głębokim oddaniem i miłością Boga - w dniu, w którym ponosi największą ofiarę, oddając małego synka na służbę Bogu, jej serce wypełnia radość. Nie cieszy się z tego, że oddała syna. Dla każdego rodzica taka rozłąka z dzieckiem pewnie zawsze jest trudna. Ona raduje się Panem! W najbardziej beznadziejnych sytuacjach, kiedy nie ma żadnego powodu do radości, kiedy do serca wciska się rozpacz, zawsze możemy radować się Panem. 

    Dzięki Niemu moc moja wzrasta... W tłumaczeniu, z którego korzystam na co dzień, te słowa zostały przetłumaczone jako: róg mój dzięki mojemu Bogu podniósł się ku górze... Słowo róg oznacza w tym wypadku moc, siłę, ale również godność człowieka.  Oto ta, którą gardzono z powodu hańby bezpłodności, może teraz chodzić z podniesionym czołem, bo Bóg wydobył ją z niedoli hańby i obdarzył godnością. 

    Szeroko otwarłam usta przeciw moim wrogom... Jest w Annie ból z powodu tego, co uczyniła jej osoba bliska, Peninna, którą ją w okrutny sposób poniżała. Jej pieśń dziękczynienia jest również wymierzona w tych, którzy ją wcześniej skrzywdzili. Mogą teraz oglądać jej radość i wywyższenie, którego dokonał Bóg. 

    Pan daje śmierć i życie, wtrąca do Otchłani i z niej wyprowadza... Anna zna doświadczenie poniżenia, hańby, doświadczenie zepchnięcia w duchową śmierć i Otchłań. To wszystko było jej udziałem za sprawą bezpłodności. Ale zna już także radość życia i wyjścia z ciemności pohańbienia i Otchłani. Bóg ją wyprowadził, obdarzając synem.