Boże, przekaż Twój sąd królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa. Niech góry przyniosą pokój ludowi,
a wzgórza sprawiedliwość.
Otoczy opieką ubogich z ludu,
będzie ratował dzieci biedaków.
Za dni jego zakwitnie sprawiedliwość
i wielki pokój, zanim księżyc zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza,
od Rzeki aż po krańce ziemi.
Niech Jego imię trwa na wieki,
jak długo świeci słońce, niech trwa jego imię.
Niech jego imieniem wzajemnie się błogosławią,
niech wszystkie narody życzą mu szczęścia.
(Psalm 72)
Wraca do nas w adwentowej liturgii po raz kolejny psalm 72, chociaż w nieco innej dzisiaj odsłonie.
W poprzednich komentarzach pisałem, że został napisany przez Dawida z okazji koronacji jego syna. Spróbujmy jednak popatrzeć inaczej - sam Salomon jest autorem tego psalmu, podobnie jak psalmu 127.
Salomon otrzymał od ojca Dawida królestwo, a wraz z nim jasny przekaz: Trzymaj się mocno Pana, twojego Boga, tak byś chodził Jego drogami i byś zachowywał jego przykazania, nakazy i wyroki, zapisane w Prawie Mojżesza, abyś wiedział, jak postępować we wszystkim, co ci polecam, i aby Pan spełnił swoje słowo, które dał, mówiąc: Jeżeli twoi synowie będą się trzymać wyznaczonej im drogi, postępując wobec mnie w prawdzie, z całego swego serca i z całej swej duszy, to zapewniam, że nigdy nikt u ciebie nie zostanie usunięty z tronu Izraela. Jaśniej nie było można.
Salomon mógł zanosić tę modlitwę we własnym imieniu, prosząc o siłę do przestrzegania Bożych praw, sprawiedliwego osądzania i rządzenia nad ludem.
Obejmujący tron władca ma nadzieję, że jego panowanie będzie długie - ma zaledwie dwanaście lat - zanim księżyc zgaśnie.
...zakwitnie sprawiedliwość i wielki pokój... One idą w parze. Pokój serca ma swoje źródło w sprawiedliwości. Psalmista patrzy na pokój jako obraz harmonii świata stworzonego - góry przyniosą pokój, wzgórza sprawiedliwość. I ta sprawiedliwość królewskiej władzy jest odniesiona do posługi wobec ubogich: otoczy opieką ubogich z ludu, będzie ratował dzieci biedaków. Dobry król działa na rzecz ulżenia potrzebującym. Boży pokój, o który się modli, odnosi się do każdego wymiaru ludzkiego życia: politycznego, gospodarczego, społecznego i duchowego.
Salomon ma wielkie nadzieje i aspiracje. Czerpiąc być może z Księgi Rodzaju, widzi swoje panowanie rozciągnięte na cały świat: od morza do morza, od Rzeki, aż po krańce ziemi.
Kończąc psalm Salomon oddaje cześć Bogu: niech Jego imię trwa na wieki. Prosi Boga, by imię króla było znakiem błogosławieństwa, by cieszył się uznaniem narodów.
Salomon nie posłuchał rady swojego ojca. Pod koniec życia zaczął oddawać cześć obcym bogom. Ale jego modlitwa o króla, który będzie miał moc sprawiedliwego osądzania i rządzenia, który otoczy opieką ubogich z ludu, który wypełni obietnice Boga dane Abrahamowi i innym prorokom, została wysłuchana. Sprawiedliwy król, jedyny Sprawiedliwy - jak mówimy w modlitwie eucharystycznej: Byliśmy umarli z powodu grzechu i niezdolni zbliżyć się do Ciebie, ale Ty dałeś nam najwyższy dowód swego miłosierdzia, gdy Twój Syn, jedyny Sprawiedliwy, wydał się w nasze ręce i pozwolił się przybić do krzyża.