zachód słońca

zachód słońca

wtorek, 16 grudnia 2025

Wtorek 3. Tygodnia Adwentu

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem, 
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

    Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
    oblicza wsze nie zapłoną wstydem.
    Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
    i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.

    Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
    ocala upadłych na duchu.
    Pan odkupi dusze sług swoich,
    nie zazna kary, kto się do Niego ucieka. 

                                            (Psalm 34)


    W przeciwieństwie do ostatnio pojawiających się w liturgii psalmów, których okoliczności powstania nie były oczywiste, psalm 34, który słyszymy dzisiaj pozwala na bardzo dokładne określenie. Jest to psalm Dawida, który się zmienił, udając u Abimeleka szaleńca, tak że, wypuszczony, mógł odejść.

    O tym wydarzeniu mówi 1 Księga Samuela, a dotyczy sytuacji, gdy Dawid, uciekając przed gniewem Saula, przybył do miasta Filistynów, gdzie jednak nie znalazł schronienia i ledwie uniknął śmierci. Udawanie szaleństwa było dla niego ratunkiem. Wtedy Dawid uciekł do jaskini Adullam i to najprawdopodobniej tam, jako uciekinier i biedak śpiewał ten psalm, dziękując za ocalenie.

    Będę błogosławił Pana po wieczne czasy... dziękczynienie po ocaleniu, którego Dawid doświadczył. Jego chwała będzie zawsze na moich ustach... Wychwala Boga i czyni to głośno. W ponurej ciemnej jaskini Dawid głośno dziękuje. Nasza wdzięczność wobec Pana Boga nie powinna być czymś cichym. Musimy się uczyć głośnego mówienia i dziękczynienia za wielkie rzeczy w naszym życiu. 

    Dusza moja chlubi się Panem... Dawid mógłby chwalić się sprytem i pomysłowością, zakpił z przeciwników i uratował wolność i życie. Ale on wie, że komu zawdzięcza swoje wybawienie, dlatego dziękuje Bogu. Dawid chlubi się Tym, któremu zaufał. Przypomina w tym wszystkich św. Pawła, który również ratował się ucieczką: W Damaszku namiestnik króla Aretasa rozkazał pilnować miasta Damasceńczyków, chcąc mnie pojmać. Ale przez okno spuszczono mnie w koszu przez mur i tak uszedłem rąk jego

    Dawid podkreśla działanie Boga: zawołał biedak i Pan go usłyszał. On był tym ubogim, skazanym na ucieczkę i śmierć. Wołał i Bóg udzielił swej łaski. 

    Bóg bowiem czuwa nad sprawiedliwymi. Jest blisko tych, którzy mają złamane serce. Tacy ludzie o złamanym sercu odchodzą w cień. Doświadczenie cierpienia i słabości jest ich udziałem. Ale to jest też czas, kiedy mogą doświadczyć bliskości samego Boga. Jako ludzie wierzący nie mamy obietnicy braku trudności. Zmagamy się z trudnościami zewnętrznymi, ale również nasz trud polega na tym, że sobą, ze złymi myślami, pokusami, mocami ciemności. Zapowiedziano nam cierpienie. Zapowiedziano nam również, że Jezus nas uwolni. 

    

    

poniedziałek, 15 grudnia 2025

Poniedziałek 3. Tygodnia Adwentu

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

    Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie,
    na swoją miłość, która trwa od wieków.
    Tylko o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu
    ze względu na dobroć Twą, Panie.

Dobry jest Pan i łaskawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
uczy ubogich dróg swoich.

                                            (Psalm 25)


    Nie znamy dokładnego okresu, sytuacji, w której Dawid napisał ten psalm, który dzisiaj daje nam liturgia. Król Izraela tak często popadał w kłopoty i dzięki Bogu się z ich podnosił, że do każdego z tych momentów możemy go odnieść.  Ale ten psalm mówi o sercu, które zostało już ukształtowane na drodze wielu kryzysów i potknięć. 

    Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami... Dawid ma doświadczenie grzechu, popełnionych błędów i upadków. Wie, jak łatwo zejść z drogi. Prosi o wskazówki, o podpowiedzi, dzięki którym może skorygować swoje życie. I prosi o to Boga, bo chce uniknąć publicznego poniżenia i upokorzenia. Wyraża pragnienie podążania drogami Pana. Tych, których prowadzi Pan, nie ulegli pokusie grzechu, nie zostali skłonieni do ustępstw prowadzących do nieszczęścia i publicznej hańby. 

    Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie, na swoją miłość... Król Izraela odwołuje się do miłosierdzia i głębokiej miłości Boga. Miłość Boga pozwala na przymierze z człowiekiem, które jest stałe, Bóg jest wierny. 

    ...która trwa od wieków... Dawid opiera się na swoim wcześniejszym doświadczeniu Bożej miłości, kiedy Pan okazał mu swoje miłosierdzie.  Wspomnij i zadziałaj ponownie, w mojej obecnej potrzebie. Dawid głęboko wierzy w odwieczną miłość Boga do człowieka. 

    Wspomnij, ze względu na swoją dobroć... To wyraz pokory i skruchy Dawida. Nie odwołuje się do własnych zasług i osiągnięć, ale do Bożej dobroci. Chce, aby Bóg czynił wszystko ze względu na swoją dobroć, a nie ludzkie osiągnięcia, starania i zasługi Dawida. Ci, którzy w pokorze stają przed Bogiem, powierzając się Jego miłosierdziu i dobroci, mogą otrzymać Boże wskazania i wrócić na Boże drogi. To jest ze sobą powiązane. Bóg udziela pomocy tym, którzy w pokorze stają przed Nim, a dobroć Boga służy grzesznikowi, a nie zniszczeniu. 

    

niedziela, 14 grudnia 2025

III Niedziela Adwentu

Bóg wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność uwięzionych.

    Pan przywraca wzrok ociemniałym,
    Pan dźwiga poniżonych.
    Pan kocha sprawiedliwych,
    Pan strzeże przybyszów.

Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.

                                (Psalm 146).

    Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie (Mt 11,4b-6).


    Psalm 146, który daje nam liturgia trzeciej Niedzieli Adwentu, niedzieli Gaudete, otwiera serię pięciu ostatnich psalmów. Cały psałterz pozwala nam odkryć różne doświadczenia i uczucia, które towarzyszą ludowi: ból, wstyd, grzechy, wątpliwości i obawy, radość i smutek, płacz i nadzieję. Sięgając po psalmy, widzimy wzloty i upadki, porażki i zwycięstwa  na drogach Bożych. Czasem słyszeliśmy słowa buntu i widzieliśmy chwiejną wiarę. Ale kiedy pochylamy się nad tymi ostatnimi psalmami, wszystko jest już uwielbieniem...

    Bo Bóg wiary dochowuje na wieki... Tylko Bóg jest wierny. Jemu można zaufać w każdej sytuacji i On wymierza sprawiedliwość. W Nim jest prawda, bo On jest Prawdą. Chlebem karmi głodnych, wypuszcza na wolność uwięzionych. On troszczy się o ludzkie potrzeby. W tych działaniach doświadczamy Bożej mocy, świętości i miłości. Każde nasze doświadczenie głodu, różne potrzeby, których doświadczamy, może stać się bramą, przez którą Bóg może wejść w nasze życie. Jest to Bóg, któremu można powierzyć swój los, swoje życie. 

    Kiedy słyszymy słowa psalmisty: przywraca wzrok ociemniałym, dźwiga poniżonych, kocha sprawiedliwych, strzeże przybyszów, odnosimy je do Jezusa. On sam powołuje się, odsyłając w dzisiejszej Ewangelii posłańców do Jana: idźcie i powiedźcie Janowi.

    Ale trzeba też zobaczyć i usłyszeć słowa Jezusa: a błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie. Powodów do zwątpienia znaleźć można wiele: Jezus dokonał wielu znaków, ale jednak nie wszystkich uzdrowił, nie wszystkich wyzwolił - nawet Izrael pozostał pod jarzmem Rzymu, nie dokonał tego, czego od Niego oczekiwano w sposób spektakularny. Ostatecznie skończył na krzyżu i wielu rozczarował, zawiódł ludzkie nadzieje. 

    Błogosławiony, kto nie zwątpi we Mnie.

- Trzeba zostawić Bogu sposób objawiania się Jego mocy i sprawiedliwości. Nie narzucać i nie wyznaczać Mu tego, co, jak i kiedy ma uczynić;

- Ten, na którego czekano jest Słowem Bożym i Bożą Mądrością. Przyszedł do ludzi, przyjmując naszą kondycję, kruchą i słabą, przyjął nasze słabości i bolączki. A jednocześnie objawił oblicze Boga, którego człowiek nie znał. Uczynił więcej, niż człowiek mógł sobie wyobrazić;

- Człowieczeństwo Jezusa, Jego przyjście do ludzi, oznacza uniżenie Boga. Boska natura zostaje ukryta przed ludzkim wzrokiem. Rozpoznajemy Go w tajemnicach wiary, ale On nadal pozostaje tajemnicą i jako Tajemnica przychodzi do człowieka, który wierzy.