
To było w Poznaniu. Małe dziecko, z trzeciej klasy, po zakończonych lekcjach wyszło do domu. Mieszkało niedaleko od szkoły. Kiedy jednak czas powrotu do domu się wydłużał, zaniepokojona matka z młodszym dzieckiem na ręku przyszła do szkoły, by szukać swojego starszego dziecka. Pamiętam ten niepokój - gdzie jest, skoro wyszło ze szkoły, a nie dotarło do domu? Na szczęście sprawa szybko się wyjaśniła - małe dziecko skręciło po drodze do sanktuarium Bożego Miłosierdzia i tam spędziło czas na modlitwie. Zostało znalezione, kiedy wychodziło ze świątyni... Okazuje się, że dziś, kiedy dziecko nie wraca do domu, świątynia jest ostatnim miejscem, gdzie szuka go rodzina...
Maryja i Józef nie rozumieją zachowania Jezusa. Wyrażają swój ból. Ale szanują tajemnicę, która jest ukryta w ich Synu. Wszystko zachowane jest w sercu.
Każde dziecko jest nosicielem tajemnicy - jest darem niepowtarzalnym , jedynym, obdarzonym powołaniem. Jak często odbierana mu jest osobista godność, gdy ma służyć zaspokojeniu rodzicielskich ambicji, planów, nadziei.

Uszanować tajemnicę złożoną w dziecku. Uszanować, by mogło zachować niepowtarzalną godność, wolność, by mogło wzrastać w dojrzałej miłości. Umieć wyrzec się roszczenia prawa do posiadania i dominowania nad dzieckiem, Powołanie każdego dziecka, każdego człowieka, przekracza granice wyobrażeń i planów rodziny wobec niego.
1. Jak reaguję, gdy ktoś bliski podejmuje decyzje odmienne od moich wyobrażeń i planów?
2. Czy nie próbuję narzucać innym własnych schematów, wyobrażeń, planów i oczekiwań?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz