Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili nawzajem do siebie: "Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił". Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane (Łk 2,15-20).
Słowo Boże zwiastowane przez aniołów nie jest tylko czym, co zostaje wypowiedziane ustami. Jest wydarzeniem!
Chodźmy zobaczyć, co się tam wydarzyło i o co nam zostało oznajmione!
Język hebrajski używa słowa, które można przetłumaczyć zarówno jako słowo i wydarzenie. Słowo Boże ma moc tworzenia. Wypełnia to, co głosi. W dziele stworzenia Bóg mówi: niech się stanie światło i świat rozbłyska! Słowo staje się ciałem, słowo staje się wydarzeniem!
Maryja, patronka dzisiejszego dnia zachowuje wszystkie sprawy w swoim sercu, zachowuje słowo i zdarzenie.
Są dwa sposoby dostrzegania i przyjęcia Bożego słowa.
Pasterze podnoszą się i ruszają, by zobaczyć, co się wydarzyło, by sprawdzić znaki, o którym mówił im anioł. Potem wracają do swoich owiec, wychwalając i dziękując Bogu za to, co widzieli i słyszeli.
Maryja zachowuje wszystkie zdarzenia w sercu i rozważa. Rozważa, to znaczy spogląda na nie w świetle Bożego słowa, aby lepiej zrozumieć to wszystko, co jest Jej udziałem.
1. Czy doświadczam mocy sprawczej Bożego Słowa w moim życiu?
2. Jak obchodzę się z Bożym Słowem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz