I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony (Mk 16,15-16).
Święty Paweł, bohater dzisiejszej liturgii, napisał w liście do Tymoteusza, że Bóg pragnie, by wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy (1Tm 2,4). Nikt nie może być pozbawiony prawdy Ewangelii.
Ewangelizacja jest jednak możliwa, kiedy człowiek ma osobiste doświadczenie Jezusa. Wiara rodzi się ze spotkania, a nie z idei. Głosimy to, co wcześniej usłyszeliśmy, zobaczyliśmy i przeżyliśmy w osobistej modlitwie przed Jezusem. Bez modlitwy i medytacji przypominamy "miedź brzęczącą" lub "cymbał brzmiący", z którego nic się nie rodzi.
Jesteśmy ludźmi pośpiechu, działania, akcji. Tym bardziej musimy szukać chwil spokoju, ciszy i modlitwy przed Bogiem, by słowo, którym się dzielimy, docierało do ludzkiego serca.
Święty Paweł nie poznał Jezusa oczami ciała. Ale spotkanie pod Damaszkiem całkowicie odmieniło jego życie. Szaweł stał się Pawłem. Nienawiść ustąpiła miłości. Dlatego mówił: dla mnie żyć to Chrystus (Flp 1). A całe życie po Damaszku poświęcił Ewangelii - biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii... (1Kor 9).
1. Czy potrafię znaleźć czas na modlitwę i medytację?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz