Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: „Czemu Mnie wystawiacie na próbę, obłudnicy? (Mt 22,18).
Ani faryzeusze, ani zwolennicy Heroda, nie potrafili w sposób jasny dać odpowiedzi na rzymską okupację Izraela. Nauczyli się żyć w niewoli, zadowalając się sprawowaniem pod kontrolą minimalnego kultu, na jaki pozwalał okupant. Religijność stała się formą ucieczki od realnej sytuacji życia. Tak przeżywana religijność uwalnia od odpowiedzialności za przemiany, które gwarantują wspólne dobro, sprawiedliwość i pokój.
Faryzeusze ukrywają się za narcystycznym legalizmem, Herod i jego zwolennicy korzystają ze swoich politycznych wpływów. Dla obu grup osoba Jezusa stanowi poważny problem - Jego słowa i czyny ujawniają, że są daleko od Boga, daleko od Prawa, na które się powołują i daleko od ludu, o który powinni dbać i prowadzić ku Bogu. Osoba Jezusa, Jego styl życia, objawienie Ojca, ukazują całą miernotę i fałsz faryzeuszy.
Wystawiają Jezusa na próbę. W sposób bardzo elegancki i zakamuflowany, posługując się pochlebstwem, próbują ośmieszyć Jezusa oraz znaleźć powód do oskarżenia.
Jezus nie unika konfrontacji. Znając intencje, odpowiada w sposób jasny i stanowczy. Jego odpowiedź wypływa z żywej wiary. Daje odpowiedź, która ukazuje postawę życia zgodną z wiarą. Nie usprawiedliwia zaistniałego porządku, zwłaszcza wówczas, kiedy narusza on sprawiedliwość, rodzi niegodziwość i zniewolenie. Ale nie jest fanatykiem, który nie patrzy na konsekwencje swoich wypowiedzi.
1. Czy nie buduję w swoim sercu podwójnej moralności?
2. Czy moje serce, noszące imię Boże, oddaję Bogu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz